Rozumiem ,że jesteś zależny od rodziców i sam pewnych decyzji nie podejmiesz. Jeżeli jutro nic się nie wyjaśni w sprawie kotka to zadzwoń do Canisu.
PS. Naprawdę nie rozumiem co się dzieje na forum, ale coraz częściej są atakowani ludzie, którzy chcą pomóc. Może nie zawsze robią to fachowo, ale żeby od razu tak atakować, może warto jednak doczytywać posty do końca a nie od razu przyklejać łatkę piszącemu.










