Nie przepraszaj. Jak miło Izka, dzięki za pare słów. Rozumiem Twoj smutek i tesknotę. Jak pisalam tez stracilam juz 2 kociczki. Jedna ktos przejechał. prawie pod domem, szukalam jej 2 lub 3 dni, az sasiad powiedzial ze to chyba moj kot lezy w trawie koło drogi bo chyba ktos go przejechał. Pochowalam ja w ogrodzie.
Druga to mama Miciuni, znaleziona zimą, kilku miesiczna kociczka z obróżką, wywiesilam ogloszenia ale nikt sie nie zglosil. Przypuszczam ze ktos ja wyrzucil. Ludzie bywaja okrutni. Mieszkalam wtedy pod Warszawą to byla duza miejscowosc. Po kilku latach Kociczka nagle zachorowala ( to juz bylo tu na dalekiej prowincji) podobnie jak Miciunia miala problemy z oddychaniem, leczyli ja na koci katar, na watrobę, a ja intuicyjnie znalazlam klinikę wlasnie tą w Elku, gdzie zrobilam echoi wyszła wrodzona wada serca, bardzo powiekszone serce, i tym spowodowana niewydolnośc oddechowa. Żyla jeszcze kilka miesięcy , odeszla w domu. To byl najukochanszy kocio-pies, madra, przytulasta, zawsze jak wracalam z pracy czekala w oknie, a potem podbiegala do drzwi. Do dziś o niej myśle ze smutkiem, choc to juz ponad 4lata minęly. Miala troszke ponad 10 lat. Żaden moj kot taki nie był
Trudno to wszystko ogarnąć, każdy wet mówi co innego.Ta klinika w Suwałkach ma dobrą opinie, dlatego do nich pojechałam, no i się ich trzymam, bo tu na miejscu nie miałam dobrych doświadczeń. Sprzętu w zasadzie też nie mają, więc jak diagnozować, pozostaje przysłowiowe szkiełko i oko. Tylko jeszcze trzeba miec to coś zeby umiec postawic diagnoze bez super sprzętu. Kiedyś ,,starzy" lekarze to potrafili. Pamiętam z dziecinstwa dr przychodzil do domu opukał, pozagladał wszędzie gdzie sie dało,

bez podtekstu proszę, osłuchał , mial czas na skrupulatny wywiad i leczył. Dzis tylko liczą na te wszystkie maszyny ktore jeszcze gotowy opis ,,wyplują"
POMYŁKA oczywiscie to nie bylo echo ( serducho ok) tylko usg i rtg. Plynu nie ma, ale oddech jest plytki, moze to jednak nowotwór albo bardzo zaawansowana astma
Antybiotyku dziś nie dostała , ale byly proby z kilkoma w zestawie ze strydami, niestety po krótkiej poprawie znow nastepowalo załamanie.
Co do zdjęc pierwsze
szare i to dziś było wykonane w tej samej klinice moze nie bardzo potrafia dostroić aparat ? Nie mam wielkiego wyboru i wszędzie daleko