FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 15, 2024 21:15 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Tu jest link do starej zrzutki gdzie jest zdjęcie kotów, które na razie gdzieś mi się zagubiło na komputerze. Ta chora to jest ta biało szara kicia.

https://zrzutka.pl/5z376v

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Czw lut 15, 2024 21:15 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Nie wszyscy lubią płacić na zrzutkę. Może napisz do Egwusi na pw i podaj nr konta.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70880
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 15, 2024 21:24 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Dobrze tak zrobię.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 7:11 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Dziś kotka żyje i zachowuje się normalnie tj. nie ma jakiś nowych objawów. Wybiegła nawet z tego pomieszczenia jak otwarłam drzwi i chciałaby najchętniej wyjść z domu, na co oczywiście nie mogę jej pozwolić.

Może uda jej się wygrać mimo wszystko z tą chorobą.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 7:58 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Kocia żyje i o dziwo miała rano w kuwecie normalną kupę. Zachowuje się też normalnie. Nie widzę żadnych nowych objawów. Oby tak zostało.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 8:08 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Tutaj przesłałam link z dokumentem od weterynarza, gdzie pisze co jej jest i co dostała.

https://zrzutka.pl/wfnabp#updates

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 9:58 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Wygląda to na razie nienajgorzej, ale panleuko jest zdradliwa. Jak najszybciej kicia musi dostać leki - surowicę - i mieć zrobiona morfologię.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt lut 16, 2024 10:24 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Bastet pisze:Moja koleżanka Ci przywiezie. Pytałam. Chce tylko zwrot za paliwo.


Zwrócę za paliwo.
Będę potrzebowała danych do przelewu na pw
Bastet, napisz do mnie.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4847
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt lut 16, 2024 10:27 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Dziękuję wszystkim za wsparcie. Gmina na szczęście zadeklarowała wolę pokrycia kosztów wizyt i morfologii. Tak więc będę dziś u weterynarza z tą kotką i zobaczymy.

Na razie je ale suchą karmę i nie chce jeść mokrej.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 10:29 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Rano dałam na takich tekturkach jedzenie tym kokom co przychodzą pod dom i położyłam je w innym miejscu.

Miałam też świeże ubranie i inne buty, ale obawiam się że skoro już miały kontakt z chorymi kotkami to i tak to nic już nie da.

Nie wiem jak je bezpiecznie dokarmiać teraz. One przychodzą cały czas bo się nauczyły że ktoś im coś daje.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt lut 16, 2024 10:35 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Szymkowa pisze:
Bastet pisze:Moja koleżanka Ci przywiezie. Pytałam. Chce tylko zwrot za paliwo.


Zwrócę za paliwo.
Będę potrzebowała danych do przelewu na pw
Bastet, napisz do mnie.

O, dziękuję za gest! Jak się dowiem, ile koleżanka zużyła na paliwo, to zaraz napiszę.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt lut 16, 2024 10:37 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Doris2 pisze:Rano dałam na takich tekturkach jedzenie tym kokom co przychodzą pod dom i położyłam je w innym miejscu.

Miałam też świeże ubranie i inne buty, ale obawiam się że skoro już miały kontakt z chorymi kotkami to i tak to nic już nie da.

Nie wiem jak je bezpiecznie dokarmiać teraz. One przychodzą cały czas bo się nauczyły że ktoś im coś daje.

Szczerze... To nie wiem jak z nimi.. Tym bardziej, że ona do nich wróci, a może jeszcze wydalać wirusa z kałem do 6 tygodni. Może one mają już jakąś odporność. Te pozostałe. Skoro była z nimi wcześniej i nic na razie się nie dzieje?
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt lut 16, 2024 10:39 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Ja tylko myślę o tym, czy te koty są pokastrowane? Oczywiście nie mówię o tej chorej teraz. Tylko o pozostałych. Bo zaraz będą maluchy, i jeśli jest tam wirus, to będą się rodziły albo martwe albo z hipoplazją móżdżku. Albo żywe, ale będą umierać.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt lut 16, 2024 10:40 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Doris, wklej tu wyniki morfologii jak będziesz miała. Rzucę okiem.
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt lut 16, 2024 10:48 Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

Niestety nie są pokastrowane i sterylizowane. Ja dopiero zaczęłam moją przygodę z dokarmianiem kotów. Wcześniej dokarmiałam jednego którego udało mi się wyprowadzić z ropnia którego prawdopodobnie nabył w wyniku bójki z innym kotem.

Te koty są nie współpracujące. Jak się do nich zbliżam to na mnie syczą.

Jedynie mogę podać w jedzeniu ten lek Provera. Może to pozwoli na jakiś czas zapanować nad rozmnażaniem się.

Problem w tym że jak kot jest agresywny kiedy chce go się dotknąć, nie wiem jak miałabym się nim opiekować w domu po sterylizacji czy kastracji i jak załatwić problem z przytrzymaniem w gabinecie.

Ta kotka co ją teraz leczę, pomimo że ni jest duża to tak strasznie się wyrywała wczoraj że aż sięgała łapkami do mojej twarzy.

Doris2

 
Posty: 782
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 72 gości