przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 05, 2024 17:21 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Słodki, przesłodki :1luvu:
Trzymamy z całych sił :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8882
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 05, 2024 22:07 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Dzielna, prześliczna dziewczynka :1luvu: !
Niech już tylko będzie lepiej i lepiej każdego dnia :ok: !
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19232
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob sty 06, 2024 0:11 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Tak!
I zmień tytuł wątku - szykujemy się na życie - dzięki Tobie!
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Sob sty 06, 2024 14:56 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Super ! trzymam ogromne kciuki za dziewuszkę :1luvu:

Też miałam kota z przepukliną przeponową. Trusio tafił do łódzkiego schroniska jako ok. półroczny kociak z urazami wskazującymi na upadek z dużej wysokości (niezabezpieczony balkon, okno ?). Miał połamaną miednicę, uraz głowy kości udowej.
Przepuklinę operował mu wspaniały dr Krzysztof Zdeb (niech mu Bozia da zdrowie :D ). Kociamber nieprawdopodobnie szybko doszedł do siebie. Poprzemieszczane narządy wewnętrzne po powrocie na swoje miejsca działały bez zarzutu. Obawiano się, że jedno płuco się nie rozpręży czy jak to tam fachowo nazywano, a tymczasem po kilku tygodniach obydwa działały jak należy.
Przeżył mega szczęśliwy 12 lat.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 06, 2024 15:17 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

pisiokot - a orientujesz się czy z miednicą cokolwiek robiono ? W przypadku Echo też coś tam było potrzaskane, ale - co oczywiste, nawet nie proponowano jej naprawy (o ile coś by się dało zrobić w ogóle) , bo sama operacja przepony była już zbyt obciążająca. Teraz się zastanawiam.. w przyszłości już chyba nie ma co do tego wracać- jeśli kociak nawet nie wykazuje żadnych problemów z chodzeniem? Kontrole zapewne się przydadzą, bo będzie rósł i z czasem może coś nie zagrać w tych bioderkach, ale chyba póki co - nic się do tematu nie wniesie ?

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Sob sty 06, 2024 16:00 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Ita, szczerze Wam gratuluję . Niech już będzie coraz lepiej z dziewczynką.
Miała mnóstwo szczęścia, że trafiła na Twoje serce...

florka

 
Posty: 180
Od: Śro kwi 11, 2007 12:13
Lokalizacja: Połchowo, mała wieś na Kaszubach

Post » Sob sty 06, 2024 18:24 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

:ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4014
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Sob sty 06, 2024 21:14 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Jeśli kociak chodzi prawidłowo i nie ma problemów z załatwianiem się - to absolutnie nie ma co operować miednicy. Zazwyczaj leczenie jej złamań, o ile nie są powikłane lub nie ma wskazań do operacyjnego złożenia i zespolenia - leczy się nieoperacyjnie, a jedynie ograniczeniem aktywności kota przez kilka tygodni, miednica zrasta się sama. A co dopiero gdy praktycznie jest to sprawa bezobjawowa - jednak o ile nie jest to złamanie już zrośnięte - w takiej sytuacji należy prawdopodobnie ograniczyć aktywność kociaka, żeby jakimś zeskokiem pechowym nie skomplikował sprawy - ale to musisz obgadać z wetami. Bo nie wiem kiedy doszło do urazu, może to sie już pozrastało? Skoro maluch porusza się bez problemu?

W przyszłości należy jedynie zwracać uwagę czy kot załatwia się regularnie w miarę i unikać raczej zaparć (czasem po złamaniach miednicy może dochodzić do zatorów w jelitach lub pełne jelita mogą powodować problem z oddawaniem moczu - ale to przy pechowym ułożeniu organów i przemieszczonych kości - zwykle kot nie ma żadnych problemów). Warto też dbać by kot nie miał nadwagi i by ruszał się odpowiednio dużo, prawidłowa masa mięśniowa ładnie wspiera stawy.

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 06, 2024 23:26 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

ita79 pisze:dziękuję :) . Drugi dzień nam mija z górki, oby trzeciego było zatem tak samo, bez niespodzianek :) .

śpiąca królewna w zamku z kartonu ;) . Ogólnie częściej śpi pod zamkiem , bo uwielbia przytulać się do włochatego termoforka. U mnie w domu bardzo ciepło, a mimo to jeszcze się dogrzewa
Obrazek


cukierek <3

Misia.

 
Posty: 250
Od: Nie gru 14, 2014 22:49

Post » Nie sty 07, 2024 13:30 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

ita79 pisze:pisiokot - a orientujesz się czy z miednicą cokolwiek robiono ?


Jak Trusio trafił do schroniska zrobiono mu rtg. Miednica była połamana w dwóch czy trzech miejscach, głowa kości udowej wysunęła się z panewki stawu biodrowego.
Nikt nie zauważył, że przepona jest rozerwana :roll: .
Zrobiono mu operację (chyba polegało to na wstawieniu głowy kości udowej na miejsce). Byłam wtedy wolontariuszką w łódzkim schronisku i wzięłam biedaka do domu na czas zrastania miednicy (bo tak jak napisała BLue zazwyczaj leczenie złamanej czy pękniętej miednicy ogranicza się do ograniczenia aktywności zwierzaka) i gojenia nóżki. Siedział kilka tygodni w klatce wystawowej i jak minął przepisany czas to myślałam, że kłopoty już za nami. Szybko się zorientowałam, że coś nie gra, bo zaczęły się duszności, dziwnie tez wyglądała klatka piersiowa.
Zrobiliśmy kolejne prześwietlenia, no i wyszło szydło z worka.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 07, 2024 17:23 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

zatem pozostaje nam obserwacja. Dziękuję Wam za podpowiedzi i wskazówki :) .
Malutka już ma coraz więcej swobody, pięknie się regeneruje. Pod nadzorem ściągam kubraczek, nie interesuje się szwami, więc tak jest wygodniej. Zamiast w kojcu , jak jestem, to może sobie wypoczywać razem z nami. Katar nadal trzyma, ale taki - względny.

Obrazek

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 906
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Nie sty 07, 2024 19:21 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

ita79 pisze:
Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Nie sty 07, 2024 19:36 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

:ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Nie sty 07, 2024 19:45 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

Cudowna :1luvu: :1luvu:

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Nie sty 07, 2024 21:07 Re: przepuklina przeponowa - szykować się na śmierć :( ?

ita79 pisze:zatem pozostaje nam obserwacja. Dziękuję Wam za podpowiedzi i wskazówki :) .
Malutka już ma coraz więcej swobody, pięknie się regeneruje. Pod nadzorem ściągam kubraczek, nie interesuje się szwami, więc tak jest wygodniej. Zamiast w kojcu , jak jestem, to może sobie wypoczywać razem z nami. Katar nadal trzyma, ale taki - względny.

Obrazek

Szczęściara! Śliczna :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69988
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 152 gości