Strona 3 z 3

Re: Tarczyca

PostNapisane: Śro lis 08, 2023 10:09
przez .Mia.
Mój Rudolf jest bardzo silny, jest dużym i masywnym kotem.
Tylko przy ostatnim pobieraniu wyjęłam go z transportera, natomiast przy poprzednich pakowałam go w najmniejszy transporter jaki miałam,
u weta błyskawicznie zdejmowałam górną pokrywę nie pozwalając kotu wyjść z transportera - to warunek podstawowy.
Błyskawicznie przyciskałam go kocem, sprawna wetka - to jest też podstawa szybko kłuła kota.
Osobiście uważam, że pobranie krwi da się zrobić na żywca takiemu kotu.
Gorzej z badaniem, które trwa dłużej a kot musi jako tako spokojnie leżeć.

edit: u mnie kiedyś drużyna z 4 rosłych, silnych wetów i techników nie sprawdziło się kompletnie.
Bali się go bardziej niż drobna techniczka, która zdecydowanie trzymała.
Drużyna zgłupiała jak Rudolf zaryczał jak lew, usłyszałam (wyszłam z gabinetu sądząc, że zostawiam go w dobrych rękach)
tylko "co teraz robimy" ?
Wpadłam do gabinetu, położyłam się na kocie a oni pobrali krew.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Śro lis 08, 2023 10:46
przez ziuku
.Mia. pisze:Tylko przy ostatnim pobieraniu wyjęłam go z transportera, natomiast przy poprzednich pakowałam go w najmniejszy transporter jaki miałam,
u weta błyskawicznie zdejmowałam górną pokrywę nie pozwalając kotu wyjść z transportera - to warunek podstawowy.
Błyskawicznie przyciskałam go kocem, sprawna wetka - to jest też podstawa szybko kłuła kota..

a wtedy wetka brała łapy którędy?

Re: Tarczyca

PostNapisane: Śro lis 08, 2023 11:01
przez .Mia.
Pokrywa i drzwiczki były zdjęte.
Kot przodem w transporterze, więc łapy z przodu, techniczka wyciągała łapę też błyskawicznie.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Śro lis 08, 2023 11:16
przez ziuku
I nie dostała drugą łapą? :O (a w sumie nawet i pierwszą)
Mojej agresja ogólnie się zwiększa przy jakimkolwiek nakrywaniu kocem, więc jakoś ciężko mi sobie całą akcję wyobrazić.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Śro lis 08, 2023 11:33
przez .Mia.
Druga łapa razem z kotem przykryta ścisło grubym kocem, przyciskanym raz przeze mnie, drugi raz przez techniczkę.
Człowiek jest silniejszy jednak. Kot oczywiście wije się i wykręca jak może, dlatego ważne, aby wetka bez ceregieli kłuła łapę i brała krew.
Jak zacznie się zastanawiać i patrzeć, co kot robi i czy się jej dostanie, to nic z tego nie będzie.
I nie wolno podchodzić z maszynką do golenia, bo kot wpadnie w szał.
Bez golenia i tyle.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 12:22
przez .Mia.
Jesteśmy po badaniach, oczywiście na tarczycy dwa guzy, dr Marciński powiedział, że to normalne dla nadczynności i że wyglądają niezłośliwie.

W przewodzie pokarmowym wszędzie przewlekłe stany zapalne, w jelitach obraz typowy dla ibd, w nerkach też stan zapalny.
A w badaniach krwi tego za bardzo nie widać, owszem, dwa parametry wątrobowe podwyższone,
ale parametry nerkowe, specyficzna lipaza trzustkowa w normie.
Prawdopodobnie to efekt nadczynności.

Zarejestrowałam wizytę do dr Gójskiej, za 3 tygodnie pierwszy wolny termin.
Chcę pokazać badania i porozmawiać jak osłaniać i wzmacniać przewód pokarmowy oraz o ewentualności robienia operacji.
Zaczynam rozpoznawać temat operacji, nie mam pojęcia jeszcze co o tym myśleć.

Wdrożyłam Apelkę i mam pytanie.
Podaję dwa razy dziennie po 2,5 ml.
Rano podaję na czczo, ale jak podać wieczorem ?
Nie mam możliwości aby kot był na czczo, najwyżej uda mi się pilnować aby z godzinę przed nie jadł.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 12:40
przez izka53
nie miałam zalecenia aby podawać na czczo, zresztą u nas to niewykonalne, Mycha żre 24/7 :mrgreen:
Linkowałam chyba tu wątek ArturB, którego kocur miał operację w Warszawie, jest tam też post zuzy (też kotka po usunięciu), poczytaj.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 13:09
przez .Mia.
Dzięki, te wątki mam od jakiegoś czasu otwarte, czytam :)

No właśnie moje koty jedzą na żądanie.
Zastanawiam się nad tym, bo z doświadczenia z moją Mamą, która ma niedoczynność i przyjmuje hormony wiem,
że trzeba bardzo pilnować podawania hormonu na pusty żołądek. Zupełnie inaczej się wchłania, widać od razu w badaniach.
Nie wiem, czy przy nadczynności też trzeba tego pilnować, ale ponieważ leki tarczycowe to ciężkie działo, nie chciałabym aby cokolwiek się marnowało.
Marnowało w sensie że nie zadziała na tarczycę ale zaszkodzi organizmowi.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 13:48
przez izka53
niedoczynność a nadczynność to jednak co innego, ph soków trawiennych ludzia i kota też inne. :mrgreen:
Koty na niedoczynność praktycznie nie chorują, te, które rodzą się z tą wadą, bardzo szybko umierają

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 14:13
przez mir.ka
.Mia. pisze:Jesteśmy po badaniach, oczywiście na tarczycy dwa guzy, dr Marciński powiedział, że to normalne dla nadczynności i że wyglądają niezłośliwie.

W przewodzie pokarmowym wszędzie przewlekłe stany zapalne, w jelitach obraz typowy dla ibd, w nerkach też stan zapalny.
A w badaniach krwi tego za bardzo nie widać, owszem, dwa parametry wątrobowe podwyższone,
ale parametry nerkowe, specyficzna lipaza trzustkowa w normie.
Prawdopodobnie to efekt nadczynności.

Zarejestrowałam wizytę do dr Gójskiej, za 3 tygodnie pierwszy wolny termin.
Chcę pokazać badania i porozmawiać jak osłaniać i wzmacniać przewód pokarmowy oraz o ewentualności robienia operacji.
Zaczynam rozpoznawać temat operacji, nie mam pojęcia jeszcze co o tym myśleć.

Wdrożyłam Apelkę i mam pytanie.
Podaję dwa razy dziennie po 2,5 ml.
Rano podaję na czczo, ale jak podać wieczorem ?
Nie mam możliwości aby kot był na czczo, najwyżej uda mi się pilnować aby z godzinę przed nie jadł.


Moja kocica dostaje Apelkę juz prawie dwa lata, rano przed śniadaniem, wieczorem przed kolacją. U kotów nie jest tak jak u ludzi ,że trzeba odczekać od podania leku do jedzenia, ważne tylko ,żeby było w miarę systematycznie co 12 godzin.

Re: Tarczyca

PostNapisane: Czw lis 16, 2023 15:39
przez .Mia.
Nie no, nie chodziło mi o niedoczynność, tylko o to, że w jednym i drugim przypadku chodzi o tarczycę :wink:

Jeżeli nie trzeba pilnować, aby kot był na czczo, to tym lepiej, bo nie bardzo potrafiłabym to wyegzekwować.