Historia Felka- drugiego kotka, który zachorował na FIP.. :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 09, 2023 18:28 Re: Biegunki,wodobrzusze,płyn w klatce,spadek apetytu, wysok

Blue. Ogromne dzięki za odzew i wsparcie <3 Felkowi wczoraj wieczorem nagle przybyło dotykowe 300gram... byliśmy dziś na badaniu serca. jest powiększone typowo dla nadczynności tarczycy. Poza tym nie dzieje znam nic co by mogło wskazywać na tak hardcorowe objawy jak wodobrzusze i stan zapalny...
Pani doktor Parzewska, wspaniała, współpracująca lekarz obeznana z chorobami FIP uznała, że niestety wszystko zmierza w tę stronę...
Także dziś Felek otrzymał pierwsza dawkę GS na FIP. Zaczynam od najniższej bo nie wiem jeszcze skąd wezmę kasę na kolejne leczenie (poprzedniego za Dino jeszcze nie spłaciłam do końca.. a tu kolejne...). MOże faktycznie zbiórka będzie jakimś wsparciem... ale już nawet mi głupio ją zakładać tak szczerze. Jednak nie mogę przekładać wstydu nad życie tego małego stworzonka. Postaram się jakoś zebrać w sobie i napewno udostępnię tu jeśli ktoś zechciałby wesprzeć grosikiem w tej ciężkiej sytuacji. :cry:

Jeśli chodzi o samopoczucie Felka, to apetyt ma słaby ale je z łyżeczki powoli... Gdy już łyżeczki odmawia też wjeżdża strzykawka niestety... Dzielnie znosi te maltretowania. Pierwszy bardzo piekący dzisiejszy zastrzyk z GSa też zniósł dzielnie...
Z dobrych wieści ( by nie było, że tylko tu smucę) Felutek od wczoraj robi pierwszy raz od kilku miesięcy normalne zbite kupy! Antybiotyk i steryd ewidentnie pomogły. Płynu w otrzewnej i w płucach łącznie zebrał się już prawie litr w 4ro kilowym kotku... W klatce też jest go dużo, lecz jednak Pani kardiolog i druga doktor nie zalecają diuretykiw ani odciągania bo to ponoć mega osłabia przez utratę białka. Nocą patrzenie na niego i liczenie jego oddechów spędza mi sen z powiek... Dzisiejszej nocy leżał i patrzył w jeden punkt. Po zastrzyku z GS zaczął mruczeć i ożywił się jakby czuł, że to dla jego dobra. :201461 Słodka kocinka.
Trzymajcie proszę za nas kciuki!Bo bardzo potrzebne wsparcie do kolejnej walki. :201485
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Wto maja 09, 2023 19:08 Re: Biegunki,wodobrzusze,płyn w klatce,spadek apetytu, wysok

Kibicujemy bardzo, kciuki za Was wszystkich!
Trudno cokolwiek radzic, ale startuj ze zbiorka, nie ma co sie ogladac.
A zrzutka potrwa pewnie nieco, im wiecej czasu, tym lepiej.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 09, 2023 22:27 Re: Biegunki,wodobrzusze,płyn w klatce,spadek apetytu, wysok

Kochana, Ty się nie zastanawiaj, opisz Waszą historię i dawaj linka.
Zrzutka to tylko dodatkowe wsparcie, wiaodmo, szczególnie teraz, gdy tyle kotów choruje, gdy jest tak trudno finansowo wszystkim... - ale koszt leczenia tego paskudztwa jest tak ogromny że trzeba kombinować jak się da, plus zrzutka to też możliwość dostania promocyjnych dawek leku etc.
Los mocno dał Wam w kość, najpierw toksoplazmoza neurologiczna Dino i ogromne koszta jego uratowania, potem FIP, teraz znowu FIP... Źle trafił bo walczysz o te swoje futrzaste szczęścia jak lwica, ale potrzebujesz pomocy. NIE MOŻE Wam zabraknąć leku.
Wiem jak się wzbraniasz, ale teraz chodzi o życie Felka.
I o to by wyrwać kolejnego kota z łapsk tego paskudnego choróbska.
U mnie w domu umarły na to 4 koty. Dwa moje i dwa tymczasy. Nie byłam w stanie im pomóc bo gdy chorowały trzy pierwsze to nie było leku a co zabiło Toffiego dowiedziałam się po jego śmierci.
Nienawidzę tej choroby jak mało której :(

Felek to twardziel, lek już działa, dodatkowo jest wsparty metronidazolem, trawienie mu się poprawia - trzeba zrobić wszystko by ta historia miała szansę skończyć się dobrze.

Tak szacunkowo, na obecną wagę Felka, jeśli szczęście Wam dopisze i to stężenie okaże się wystarczające - jaki jest przewidywalny koszt samego leku?

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 11, 2023 1:47 Re: Biegunki,wodobrzusze,płyn w klatce,spadek apetytu, wysok

Felek jest słabszy. Waży już 5.3kg.. To niestety płyn który jeszcze się zwiększył... Apetyt ma taki, że prawie cały dzień wciskam mu strzykawką na siłę... Jutro oficjalny wynik PCR powinien się pojawić a ja właśnie walczę o środki na leczenie gsem ... Jest ciężko po ostatnich bojach. Nie zdołałam jeszcze spłacić długów za leczenie Dinusia a tu Felek ważący już tyle... Dawka GS jest dobierana do wagi kotka razem z płynem niestety i już taka musi pozostać conajmniej do końca kuracji. Żałuję, że uwierzyłam że on się nie zarazi i nie zachoruje na to samo co Dino. Żałuję, że nie zaczęłam od razu diagnostyki w kierunku fipa tylko błądziłam po omacku z tą tarczycą... Opcje innych chorób nam się w zasadzie skończyły.

Wciąż liczę mu oddechy... Jest noc a ja nie potrafię zasnąć. To ciężki czas. Bardzo Was proszę o pomoc jeśli ktoś jeszcze tutaj zagląda... Założyłam tę zrzutkę. Każda kwota ma znaczenie teraz i każde ustąpienie znajomym. Choćby jednej osobie.
Proszę o pomoc . https://zrzutka.pl/z7a445
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Czw maja 11, 2023 6:46 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

dino, zrzutka chyba nie jest dobrym pomysłem na zbiorkę pieniędzy, o ile wiem, oni zaczęli pobierać od zbierających % od zebranych pieniędzy, 3% to chyba najmniej? Marzena11 to przerabiała :(
Trzymam kciuki za Felka i jego zdrowie!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw maja 11, 2023 6:47 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Kochana, nigdzie nie błądziłaś, od momentu pierwszego pójścia do weta zrobiłaś co trzeba i najszybciej jak się dało, w momencie badania krwi Felek miał stosunek a/g prawie 0.9 i dobre wyniki krwi poza tyroksyną. Zrobiłaś najszybciej jak sie dało usg i gdy tylko pojawił sie płyn poleciałaś na cito do wetki o której wiesz że zna sie na FIPie bo pojawiło się podejrzenie że to jednak on więc uderzyłaś od razu w sprawdzone miejsce. Diagnostyka wodobrzusza u kota to eliminacja paru potencjalnych przyczyn, nie wdraża się od razu GS, a tym bardziej nie wdraża się go u kota z przewlekłym rozwolnieniem i z takim wynikiem a/g.
Zrobiłaś wszystko co trzeba. Najgorsze jest to ze tyle czasu musicie czekać na wynik PCRu :( Gdyby był szybciej i wyszedł pozytywnie, można by od razu wdrożyć lek i ew. dodiagnozować w międzyczasie, czy się Wam dwie choroby nie nałożyły, bo tak też może być i niejedno nieskuteczne leczenie FIPa się na tym wyłożyło :( Bywa że FIP rozwija się bo jakaś inna choroba przewlekle osłabia kota i wydaje mi się że u Was tak było :(
Sam mutant wirusa wywołujący FIP raczej się nie rozsiewa chyba że wirus zmienił się bardziej niż przypuszczamy - ale oba kocurki miały w sobie ten sam szczep koronawirusa i najwidoczniej zadziało się coś co spowodowało że oba w tym w sumie dojrzałym wieku zachorowały - Dino osłabiony toksoplazmozą neurologiczna, Felek niezdiagnozowaną nadczynnością tarczycy, może coś tam jeszcze się infekcyjnego doplątało do stanu zapalnego jelit.
Pewnie, wiedząc to co wiesz teraz od razu byś podała GS, ale żeby być w tym punkcie, musiałaś przejść pewną ścieżkę diagnostyczną.

Teraz walczycie o życie, ale właściwe leczenie jest wdrożone, jesteście pod dobra opieką, w sumie teraz trzymam kciuki za pozytywny wynik PCRu - żeby ten FIP się potwierdził, bo na tym etapie to byłaby bardzo dobra informacja, choć brzmi to dziwnie... Ujemny wynik jest po prostu nie diagnostyczny, pozytywny - dałby ulgę potwierdzeniem pewnym diagnozy.

Dołączam się do prośby o wsparcie walki tego dzielnego kocurka :201494 .
Oby to leczenie szybko zadziałało i było już tylko lepiej :ok:

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 11, 2023 9:04 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Blue ogromnie dziękuję, że jesteś z nami w tej trudnej sytuacji. Maczkowa dziękuję za wsparcie zrzutki. Nie, Zrzutka nie pobiera prowizji. Przy wpłatach od darczyńców i pobieraniu darowizny jest sugestia czy chcesz wesprzeć zrzutkę wybierasz procent. Może być 100% a może być 0%. My to wybieramy. Pomagam.pl pobiera sporą prowizję dlatego wybrałam zrzutkę.
Blue - koszt jednej fiolki to średnio 500zł normalnie. Przy jego wielkiej wadze i wyższym stężeniu jednak fiolka starcza na kilka dni...
Przed chwilą zadzwonili z sąsiedniej osiedlowej lecznicy, w której roiliśmy zastrzyki, bo pytałam o jakiś rabat skoro ma być ich przeszło 80 jeszcze codziennie... Odpowiedzieli, że teraz to będą liczyć jako wizytę kontunuojącą... czyli za jeden zastrzyk 68zł!!! To się mi w głowie nie mieści... Cieszyłam się, że mam ich blisko i mogę liczyć... Gdy w grę wchodzą takie koszty jak GS ludzie chyba myślą, że znoszę złote jajka. A ja po opłaceniu ostatnich badań mam na koncie 100zł... Niestety jestem sama, a zastrzyki są bardzo bolesne i pojemność ich jest duża przez wagę Felutka spowodowaną płynem.
Walczę teraz o promocję by zdobyć fiolki za pół ceny , dlatego bardzo proszę o podbijanie tej zrzutki, bo na jej podstawie i środków wpływanych, rozpatrują wniosek... Wrzucam raz jeszcze
https://zrzutka.pl/z7a445
Bądźcie z Felkiem, Bądźcie z nami proszę
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Czw maja 11, 2023 9:36 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Wpłaciłam 50 zł. mocno trzymam za Was kciuki!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69988
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 11, 2023 9:54 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Ogromnie dziękuję Jolu! <3 Siedzę i ryczę teraz bo się wzruszam mocą bezinteresownej pomocy. Dziękuję , że jesteście.Że kochacie zwierzaki. Że czujecie. Dziękuję To dla mnie wielkie wsparcie.
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Czw maja 11, 2023 10:06 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

dino& upewnij się, czy nic się nie zmieniło, wiem, że 2-3 miesiące temu Marzena zbierała przez zrzutkę na leczenie kota i mówiła mi, że zrzutka jej potrąciła środki przy wypłacie i nie dało się tego ominąć, można było jedynie wybrać różny%. Ponoć regulamin się zmienił. Sama tego od strony beneficjenta środków nie przerabiałam.
Na stronie jest zastrzeżenie, że zrzutka od WPŁAT nie pobiera opłat i tu jest to dobrowolne.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw maja 11, 2023 15:31 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

W tym miesiącu niewiele mogę, ale wpłaciłam i podbijam wątek. Wielkie kciuki za Felka :201461

ziuku

Avatar użytkownika
 
Posty: 711
Od: Nie wrz 11, 2022 11:31

Post » Czw maja 11, 2023 19:46 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Bardzo dziękuję Ziuku <3 Każda kwota ma znaczenie. Jestem Ci wdzięczna, że wspierasz mimo, że masz niewiele. Dla nas to bardzo dużo. Dziękuję w imieniu Felutka i swoim <3
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Czw maja 11, 2023 20:06 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

dorzuciłam

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16651
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 11, 2023 21:07 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Zasugeruje osobny temat ze zbiorka, badz uzupelnienie tematu, moze wiecej osob zajrzy.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw maja 11, 2023 22:28 Re: Bardzo proszę Was o pomoc ...

Izo! Dziękuję Ci! <3 to kolejna cegiełka bardzo cenna.

Mamy 3ci dzień leczenia GSem. Nie widzę poprawy, ale stosuję najmniejszą dawkę bo można tylko zwiększyć a zmniejszyć już nie będzie można...
Liczyłam, że może nam się uda na tej niższej bo oszczędzam fiolkę by nam starczyło czasu na kupienie kolejnych...

Felek niebardzo chce sam jeść. Z łyżeczki też mniej chętnie. Większość muszę już ze strzykawki.
Jest odwodniony a wielki brzuch pełen płynu. Jedni mówią, że kroplówka nie zaszkodzi inni, że trzeba uważać bo płyn w klatce.
Po ostatniej kroplówce, którą zrobiłam czuł się trochę lepiej ale po tem przybyło jeszcze płynu na wadze więc się boję.

W sumie cały czas leży u patrzy przed siebie lub śpi. Musimy od jutra jeśli nie będzie poprawy zwiększyć dawkę GSa...
Zamiast biegunek, po pojawieniu się pięknych balasów teraz nie widzę nic w kuwecie.
Cały czas mruczka, choć słabiej.

Dzisiaj przez skandaliczną postawę pobliskiej Wet musiałam dać zastrzyk sama. Mega stres bo nikogo do pomocy co by choćby potrzymał... i stres by się nie przebić na wylot i nie zmarnować leku... Do tego bardzo go boli bo to jest kwas piekący :( płakał ale nie ma głosiku więc taki niemy krzyk słyszałam i płakałam z nim. :(( Nie spodziewałam się , że znów będę przechodzić podobny koszmar.
Trzymajcie za nas kciuki proszę. To forum jest dla mnie ostoją, dziękuję, że mogę tu dzielić się z Wami z tym co się dzieje i , że się odzywacie trochę :)
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 175 gości