Czy mogę mieć kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2023 22:56 Re: Czy mogę mieć kota?

Nie każdy, kto się niezdrowo odżywia i nie trzyma formy, będzie miał od razu raka jelita, zawał, niewydolność wątroby, cukrzycę czy inne takie przyjemności, ale jeśli żyje tylko fast foodami, to ma na to o wiele większą szansę niż osoba, która dba o odpowiednio zbilansowaną dietę. Sama piszesz, że nie stać cię na leczenie kota przewlekle chorego, więc tym bardziej powinnaś myśleć o profilaktyce.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 05, 2023 9:01 Re: Czy mogę mieć kota?

Mam 4 koty w wieku 3 - 14 lat, którym smakuje tylko jeden rodzaj mokrej karmy, bardzo też lubią suchą. Próbowałam karmić surowym mięsem, próbowałam barfem - wąchały i odchodziły. Jedzą to, co im smakuje, mają dobre wyniki badań, nic im nie dolega.
W kociarni fundacyjnej karmimy barfem, ale mniej więcej 1/3 podopiecznych nie chce go jeść, więc dostają puszki.
Nie każdy kot będzie jadł surowe mięso, niektórym służą gotowe wysokomięsne karmy. Nie ma jednej reguły dla wszystkich.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11898
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 05, 2023 9:27 Re: Czy mogę mieć kota?

Jak tak czytam wypowiedzi wyżej, to dochodzę do wniosku, że gdyby ludzie tak podchodzili do decyzji o posiadaniu zwierząt, poziom bezdomności byłby- dwa razy WIĘKSZY. Tak, nie pomyliłam się- WIĘKSZY.
Bo jestem zwolennikiem odpowiedzialnych decyzji, przemyślenia, czy rzeczywiście chcemy, czy nas stać na zwierzaka w różnych obszarach- finansowym, fizycznym, logistycznym, psychicznym- ale dokonania spokojnej analizy, a nie mnożenie i piętrzenia wszelkich możliwych trudności i problemów, które mogą na przestrzeni następnych 20 lat się pojawić.
Odradzę posiadanie zwierzaków innych niż rybki bezwzględnemu pedantowi, który nie jest w stanie znieść włoska z sierści w swoim mieszkaniu, czy łapek kocich na blacie, odradzę jak wyzej samotnej 80kilkuletniej osobie malutkiego kociaka ( szczeniaka zresztą też ), bezwzględnemu weganowi, który będzie miał wizję karmienia kota wegańsko, wyrwę sierściucha z rąk i nie dam, odradziłabym zwierzę osobie, która nie ma co do przysłowiowego garnka włożyć i nie ma perspektyw zmiany swojej sytuacji, a więc wszystkie skrajne sytuacje.
Ale jeśli ktoś mieści się w jakichś średnich, ma przemyślaną sytuację, zapoznał się z tym, co z posiadaniem zwierzaka się wiąże, w miarę elastycznie podchodzi do różnych zdarzeń życiowych i radzi sobie z nimi, to mnożenie trudności i przeszkód i wymyślanie różnych sytuacji, które mogą się okazać i wyjść jest dla mnie trochę niezrozumiałe. Większość z nas nie miałaby zwierząt, dzieci, gdyby tak podchodziła do sprawy. Owszem, czasem rzeczy nie idą po naszej myśli, ale okazuje się, że gdy już w jakiejś sytuacji się znajdujemy- radzimy sobie z nią, wystarczy chcieć. I to chcieć jest tu kluczowe.
Tak, wiem, ze w sytuacji założycielki wątku cos się zmienia i nie do końca do niej piszę, co raczej ogólnie.
Ostatnio edytowano Czw sty 05, 2023 15:32 przez maczkowa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw sty 05, 2023 9:50 Re: Czy mogę mieć kota?

Maczkowa, dokładnie tak.
Fundacja Pomocy Zwierzętom Kłębek KRS: 0000449181

Jarka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11898
Od: Czw kwi 10, 2008 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 05, 2023 10:55 Re: Czy mogę mieć kota?

Kot to małe, w sumie niekłopotliwe zwierzątko, które większość dnia przesypia.
Najpraktyczniej jest wziąć dwa zaprzyjaźnione koty. Bo kot trzymany w mieszkaniu potrzebuje bodźców/niespodziewanego/to drapieżnik, i najprościej to załatwia drugi zaprzyjaźniony kot. Mogą razem spać, kłócić się, bawić, wylizywać.
Koty nie jedzą dużo, ani nie potrzebują wymyślnych zabawek -uwielbiają kartony, papierowe rolki itd.

Eliszka pisze:Oznacza to, że po poniesieniu jednorazowych kosztów zabezpieczenia mieszkania (osiatkowania, zabezpieczenia kabli itd.) i zakupieniu niezbędnego kotu wyposażenia (kuweta, drapaki, transporterek, miski, zestaw zabawek itd.), jestem w stanie przeznaczyć +/- 300 zł miesięcznie na jego jedzenie, żwirek i inne drobne bieżące potrzeby oraz ok. 600 zł rocznie na okresowe szczepienia, odrobaczania, badanie stanu zdrowia, leczenie drobnych dolegliwości.


nie wiem jakiego kota będziesz miała, ale większość kotów nie potrzebuje zabezpieczenia kabli
ani zestawu zabawek - w domu masz masę rzeczy idealnych do zabawy dla kotów; jak kartony
nie wszyscy maja wypasione drapaki -można kupić na metry sznurek sizalowy i coś w domu owinąć; zrobić trasę powietrzna dla kota z posiadanych w domu mebli/ rzeczy
2 miski można kupić po kilka zł w biedronce/takie dla ludzi, jakieś porcelanowe czy ceramiczne dopuszczone do kontaktu z żywnością
kuweta to groszowy wydatek

nie wiem też czym będziesz karmić

ale kot w domu to nie jest jakieś wielkie ani drogie przedsięwzięcie;
spotykasz kota na ulicy czy bierzesz ze schroniska ; zabierasz do domu; i masz kota - nie wymaga to długich i skomplikowanych przygotowań.
ani wydatków.

idz zwyczajnie do schroniska i adoptuj kota, który ci sie spodoba,
kup kuwetę ok 10- 20 zł, łopatkę ok.3 zł i żwirek i jakieś jedzenie dla kota/ nie musi byc mięso jak się brzydzisz, kup karmę mokra czy suchą -według swoich możliwości finansowych.
Z czasem zaobserwujesz która karma jest dla kota smaczniejsza, która tańsza a która ma lepszy skład. Być może zdecydujesz się na mięso, a może nie.Ale zacznij po prostu od kota i od jakieś karmy dla kota 8) To droga, najpierw trzeba zacząć.

Nikt ci nie zagwarantuje że kot jest zdrowy. Weż po prostu takiego który ci się spodoba.
daj mu kartonowe pudełka, jakieś 2 miseczki, których już nie używasz,
na pewno masz w domu rzeczy które będą super zabawkami dla kota

nie można otwierać okien przy kocie
jak mieszkasz sama -możesz tego dopilnować;
bezpieczniej jest osiatkować okno -ale to nie chodzi o to, żeby w oknie była moskitiera -tylko o siatkę pancerna dla kota
oczywiscie lepsza jest siatka, ale wiele osób mieszka z kotami bez siatek , z rożnych powodów, i po prostu tego pilnują, żeby otwierać okna jak kota nie ma w pomieszczeniu z otwartym oknem. Trudne ale przy jednym kocie nieskomplikowane.


jak chcesz się super przygotować na przyjecie kota przeczytaj ksiązkę "kocie mojo" https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4876516 ... iwego-kota
dobrze jest wytłumaczone czym jest kot 8)

przed włączeniem pralki/mikrofalówki/ piekarnika -zawsze sprawdzaj czy kota nie ma w środku

kotów wcale nie trzeba co chwile badać, szczepić czy odrobaczać;
600 zł rocznie na okresowe szczepienia, odrobaczania, badanie stanu zdrowia, leczenie drobnych dolegliwości na 1 kota to wydaje mi się bardzo dużo
tak jak i 300 miesięcznie na 1 kota ;
jak masz tyle pieniedzy do wydania na kota to koniecznie weź dwa zaprzyjaźnione; to zupełnie inny komfort posiadania kota

ale można sobie odkładać miesięcznie do skarbonki jakąś niewielką kwotę, np. 20 -50 zł, i w razie potrzeby wyciągnąć.

i na początek pochowaj delikatne/wartościowe dla Ciebie rzeczy - bo koty są ciekawskie i pewnie coś zrzucą w ramach badań terenu
jak podchodzisz do tego rozsądnie, a koty się nie nudzą -to z czasem uczą sie omijać kubki i wazoniki; ale kwestia czasu

i oczywiście zabezpiecz albo oddaj kwiaty, ktore mogłyby byc trujące dla kota

co do wieku to 66 lat to świetny wiek; teoretycznie masz ok 30 lat przed sobą czyli spokojnie wystarczy czasu dla kota;
a kiedy ktos konkretnie umrze tego nie wie nikt

jakiego byc chciała kota?
rudego? czarnego? burego? orientalnego?
moja córka przyniosła kiedyś z ulicy zimą zabiedzonego kota, który okazał sie,po odczyszczeniu i wyleczeniu, kotem w typie syjama starego typu/ niebieskie oczy i ubarwienie point -te koty sa jak rakiety, jak psy i bardzo dużo gadają 8) wyleczyłam mu zapalenie krtani/ i spojówk i świerzb i od ok 12 lat kot jest zdrowy/ później już na nic nie chorował
Nawet chory poczatkowo kot wcale niekoniecznie jest kosztowny w utrzymaniu.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28816
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 05, 2023 19:35 Re: Czy mogę mieć kota?

Eliszka pisze:Przepraszam, za kilkudniowe milczenie. Pojawiła się nowa okoliczność, która stawia pod dużym znakiem zapytania wyprowadzkę mojej córki. Sądzę, że do końca tygodnia sprawa się ostatecznie wyjaśni i wtedy dam znać, czy w ogóle warto kontynuować ten wątek.

Przyszła mi jeszcze jedna rzecz do głowy, w sumie oczywista. Jeśli Twoja córka ma tak silną alergię, że nie mogłyście mieć kota, to może być tak, że nie będzie Cię mogła odwiedzać w domu, w którym zamieszka kot.
Eliszka pisze:Ale wiem, że nie będę w stanie zapewnić właściwych warunków kotu choremu na przewlekłą czy wręcz śmiertelną chorobę - gdy koszt leczenia wynosi 1000 zł miesięcznie (i więcej), a moja rola sprowadzać by się miała do pielęgnowania chorego koteczka i świadomości bezradności wobec jego cierpienia. Nie wytrzymam tego ani emocjonalnie, ani finansowo. Moim celem jest uszczęśliwić kota i siebie, a nie stworzyć kotu przyjazne hospicjum. Po prostu muszę wiedzieć, że mój przyszły kot nie cierpi na żadną z tych strasznych chorób, jak Fip, Fiv itp. Powiedzcie proszę, czy da się to stwierdzić/zbadać zawczasu, czy jest to loteria?

Można oczywiście testami wykluczyć Felv i FIV (czyli wirusową białaczkę i tzw. koci AIDS), FIPa już nie. Nikt jednak nie da Ci gwarancji, że z czasem, z wiekiem kot nie zacznie chorować. Stare koty zapadają na zdrowiu i wymagają opieki, tak, jak starzy ludzie (z moich kotów tylko Ignaś, który zmarł mając lat 21 w ogóle nie chorował, po prostu pewnego dnia organizm odmówił pracy jak to się często dzieje w przypadku staruszków). Musisz mieć tego świadomość i liczyć się z tym, że przyjdzie taki moment. Co wtedy? Może się oczywiście okazać, że zostaniesz czułą opiekunką chorującego kota ale jeśli faktycznie przerośnie Cię to emocjonalnie, co wtedy?

Nie bagatelizowałabym argumentu, że zaczynanie przygody z kotem w wieku mocno 60+ może być trudne. Moja mama (za dni kilka skończy 87 lat) ma kota. Kot jest szczęśliwy, mama jest szczęśliwa i ja też. Ale moja mama ma koty (i psy) całe życie. Wie, że kot wejdzie wszędzie, że drapie meble i dywany (drapak to drapak, a meble swoją drogą), że może bawić się firanką (czytaj: podrzeć), że kwiatki są problematyczne, że może mu się zdarzyć siusiu poza kuwetą. Że koty wymiotują i raczej nie zwracają uwagi na to gdzie. Koty są indywidualistami, mają swoje ścieżki, swoje nawyki i trzeba to zaakceptować. Trzeba się uczyć życia z kotem. Jeśli np jesteś bardzo poukładaną pedantką (a nie wiem, nie znamy się przecież), możesz mieć problem. Koty są różne, tak jak ludzie, mają swoje rytuały, nawyki etc.

Eliszka pisze:Możecie mi wyjaśnić skąd wiadomo, że sucha karma kotom szkodzi?

A skąd wiadomo, że ludziom szkodzi wysoko przetworzona żywność?
Sucha karma to temat na epos, temat rzeka, można poczytać na ten temat. Konkludując - gotowe karmy służą wygodzie człowiek, nie dobru kota.
Mam puszki dobrej jakości (różne), spojrzałam na datę przydatności - wszystkie mają ważność do 2024 roku, kupowałam w zeszłym roku. Nikt mi nie wmówi, że nie mają konserwantów, chemii itp. Pomijając już bonus - czyli sama je mogę zjeść, bo koty nie chcą. Żywienie kota tylko pozornie jest proste, bo jeśli kot czegoś nie chce, to nie będzie tego jadł (może tak być i z mięsem). A kota nie przegłodzisz tak jak psa, bo kot się może rozchorować.
I zacytuję "samo gęste":
Kazia pisze:A ja tylko spytam Ciebie
Czy chciałabyś się żywić wyłącznie kupnym jedzeniem z puszek i słoiczków ?
Czy Swoją córkę karmiłaś wyłącznie Milupami i Gerberkami/słoiczkami ?
Jeśli nie, to dlaczego nie ?
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8865
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sty 05, 2023 22:40 Re: Czy mogę mieć kota?

Tak też uważam że Katarzynka ma rację bo
A od siebie dodam czy ktoś kto nigdy nie miał zwierząt pokocha tego kota z całym jego jestestwem czy ten kot ma być tylko maskotką bo będzie siedział na kolanach a ja będę go tylko głaskać. I jak Katarzynka napisała że kot wymiotuje nie nie wymiotuje tylko krótko mówiąc rzyga gdzie popadnie. Kota po prostu trzeba kochać nawet bardziej niż siebie samego wtedy wszystko jest do przeskoczenia
Jeszcze jedna sprawa kwestia wyjazdów czy jesteś w stanie zapewnić kotu opikę na ten czas, bo rozumiem że jesteś osobą samotną

I jeszcze raz powtórzę...kota trzeba kochać a nie tylko chcieć bez względu na to jaki się trafi :201461

zuzia115

 
Posty: 122
Od: Czw maja 21, 2009 10:44

Post » Czw sty 05, 2023 23:12 Re: Czy mogę mieć kota?

zuzia115 pisze:Tak też uważam że Katarzynka ma rację bo
A od siebie dodam czy ktoś kto nigdy nie miał zwierząt pokocha tego kota z całym jego jestestwem czy ten kot ma być tylko maskotką bo będzie siedział na kolanach a ja będę go tylko głaskać. I jak Katarzynka napisała że kot wymiotuje nie nie wymiotuje tylko krótko mówiąc rzyga gdzie popadnie. Kota po prostu trzeba kochać nawet bardziej niż siebie samego wtedy wszystko jest do przeskoczenia
Jeszcze jedna sprawa kwestia wyjazdów czy jesteś w stanie zapewnić kotu opikę na ten czas, bo rozumiem że jesteś osobą samotną

I jeszcze raz powtórzę...kota trzeba kochać a nie tylko chcieć bez względu na to jaki się trafi :201461


A czy ktoś, kto nigdy nie miał dzieci, zdoła je pokochać?
Z całym szacunkiem, zuzia115, piszesz głupoty. Nie znasz Eliszki, dlaczego z góry zakładasz jej złe / niedojrzałe intencje? Czy mając swojego pierwszego kota, od razu wszystko wiedziałaś, byłaś na wszystko przygotowana, od razu go pokochałaś bardziej niż siebie? Od razu karmiłaś najlepszą karmą? Odpowiedz uczciwie sobie samej.

Eliszka, nie przejmuj się osobami, które tak bardzo chcą Cię zniechęcić. W każdym środowisku znajdzie się ekstremum, które zawsze wie wszystko najlepiej i narzuca innym swoje poglądy.
Uważam, że poważnie podchodzisz do sprawy adopcji kota, masz już pewną wiedzę i masz dobrą wolę, by ją pogłębiać. Wierzę, że będziesz dobrą opiekunką dla kota. Trzymam kciuki :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10576
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 05, 2023 23:16 Re: Czy mogę mieć kota?

Ile osób tyle opini.
Uważam, że gdyby wszyscy przyszli opiekunowie zwierząt byli tak świadomi jak autorka wątku to życie byłoby piękne.
Ale jest jak jest.
Mnóstwo potrzebujących kotów, schronisk,osób prywatnych i domów tymczasowych, błagających o dom dla kota.Po to, żeby gdy jeden znajdzie dom, była możliwość pomóc następnemu.Każdy dom, zwłaszcza dobry i świadomy jest na wagę złota.
Eliszka jest w stanie zapewnić jakiemuś kotu dach nad głową, opiekę, bezpieczeństwo i dobre życie.
Znalazła się tutaj na forum nie z przypadku, tylko świadomie dzieląc się swoimi wątpliwościami i prosząc o radę.
To bardzo dobrze prognozuje i jeśli naprawdę kocha zwierzęta to będzie świetną opiekunką.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 05, 2023 23:44 Re: Czy mogę mieć kota?

ewkkrem pisze:Rozprawię się z pkt.2 :D
Jak się kota pokocha, to opiekun gotów jest duuużo poświęcić, a jak się kota nie pokocha to ... lepiej nie brać. Bez względu na sytuację finansową.
Choroba mojej pierwszej kotki "kosztowała" mnie komputer, który musiałam sprzedać na leczenie. Później też były kryzysy. Czasem ratowali przyjaciele, czasem bazarki.
Obecnie też jestem skromną emerytką i mam 3 koty. (Do niedawna, cztery :( ). Na jedzenie (i żwirek) dla tej trójki wydaję 3 razy więcej niż na siebie.

Ale, za to dopiszę pkt 5 :twisted: .
Dla kotów musiałam poświęcić moją pasję - układanie puzzli. Nie da się pogodzić z kotami.
W piwnicy kurzy się ok. 150 kpl. Od 1000 do 7000 tys. elementów. :placz:
I jeszcze, trzeba rano zwlec się z łóżka i podać śniadanie.
I jeszcze ... kuwety sprzątać :evil: .
I jeszcze, czasem trzeba odstąpić jedyną kanapę bo ... koty zajęły.

Ale ile radości dają, te małe, futrzane diabełki, to tylko opiekunowie wiedzą :twisted:


Dopiero doczytuję kontynuację…
Odniosę się do puzzli: dałam radę! Też nie wiedziałam, jak to opanować, ale się udało! Akurat nie było to wielkie, bo przy kotach tylko 1000 układałam, ale się dało :) Wymagało tylko rezygnacji na jakiś czas z dużego stołu :)
Ostatnio edytowano Czw sty 05, 2023 23:57 przez Nul, łącznie edytowano 1 raz
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12431
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 05, 2023 23:49 Re: Czy mogę mieć kota?

Blue pisze:
ewkkrem pisze:Dla kotów musiałam poświęcić moją pasję - układanie puzzli. Nie da się pogodzić z kotami.
W piwnicy kurzy się ok. 150 kpl. Od 1000 do 7000 tys. elementów. :placz:


A takie coś by troszkę nie pomogło?
Albo: https://allegro.pl/oferta/tablica-do-ukladania-puzzli-puzzle-ready-102x74-cm-12873692504
Albo stolik z takim przykrywanym blatem i małymi szufladkami wsuwanymi pod blat, do segregowania elementów puzzli?

Też miałam fazę na puzzle, mąż stolarz zrobił mi blacik z krawędziami i możliwością przykrycia szczelnego po pracy. Do położenia na stół a po pracy - wsunięcia np. pod kanapę. Dawało radę :)

Widzę, że temat chwycił :) Też myślałam i czymś płaskim wsuwanym pod szafę, ostatecznie wygrał stół - puzzle były układane w takim dużym kartonie do przenoszenia czy przechowywanua grafik, kupionym za małe pieniądze w sklepie dla plastyków. Po układaniu karton się zamykało, nakrywało kocem, na to jeszcze jakaś narzuta - i stół był legowiskiem kotów z ukrytą układanką… A jadaliśmy przy stole w kuchni.
A puzzle były z bazarku miau, z kotami :)
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 12431
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 06, 2023 8:56 Re: Czy mogę mieć kota?

Ja nie wiem, jak Wy to robicie....Mikołaj - optymista podrzucił nam 2 pudła puzzli 1000-elementowych. Załamaliśmy się z synem po godzinie :(
Nawet mata jest....lezy zwinięte to co się udało zrobić czyli kawałek brzegu.
Żadne z nas nie ma odwagi tego znowu ruszyć :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 06, 2023 10:09 Re: Czy mogę mieć kota?

Mam 58 lat. W domu 5 kotów pod opieką w wieku: 18, 10, 9, 7 i 5 lat. Plus dwie siostry pół dziczki w ogrodzie w wieku 3 lat.
Więcej kotów nie chcę mieć ze względów wiekowych, psychicznych i materialnych, bo nie dam rady.
Ale jak jakiś dzikus się przyplącze i wymaga pomocy- to pomagamy.
Moje wnioski: trzeba liczyć się z chorobą kota, niezależnie od wieku.
Weterynaryjne usługi są coraz droższe.
Dwie pensje łatwiej niż przy jednej.
Kot najczęściej kocha i odwdzięcza się za pomoc.
Kot 7- 8 letni będzie doceniać własny domek i będzie chciał czułości.
Więc jeśli możesz się zaopiekować kotem lub kocim seniorem to po prostu bierz, najlepiej z DȚ.
Ostatnio edytowano Pt sty 06, 2023 13:23 przez florka, łącznie edytowano 1 raz

florka

 
Posty: 180
Od: Śro kwi 11, 2007 12:13
Lokalizacja: Połchowo, mała wieś na Kaszubach

Post » Pt sty 06, 2023 11:29 Re: Czy mogę mieć kota?

madrugada pisze:
zuzia115 pisze:Tak też uważam że Katarzynka ma rację bo
A od siebie dodam czy ktoś kto nigdy nie miał zwierząt pokocha tego kota z całym jego jestestwem czy ten kot ma być tylko maskotką bo będzie siedział na kolanach a ja będę go tylko głaskać. I jak Katarzynka napisała że kot wymiotuje nie nie wymiotuje tylko krótko mówiąc rzyga gdzie popadnie. Kota po prostu trzeba kochać nawet bardziej niż siebie samego wtedy wszystko jest do przeskoczenia
Jeszcze jedna sprawa kwestia wyjazdów czy jesteś w stanie zapewnić kotu opikę na ten czas, bo rozumiem że jesteś osobą samotną

I jeszcze raz powtórzę...kota trzeba kochać a nie tylko chcieć bez względu na to jaki się trafi :201461


A czy ktoś, kto nigdy nie miał dzieci, zdoła je pokochać?
Z całym szacunkiem, zuzia115, piszesz głupoty. Nie znasz Eliszki, dlaczego z góry zakładasz jej złe / niedojrzałe intencje? Czy mając swojego pierwszego kota, od razu wszystko wiedziałaś, byłaś na wszystko przygotowana, od razu go pokochałaś bardziej niż siebie? Od razu karmiłaś najlepszą karmą? Odpowiedz uczciwie sobie samej.

Eliszka, nie przejmuj się osobami, które tak bardzo chcą Cię zniechęcić. W każdym środowisku znajdzie się ekstremum, które zawsze wie wszystko najlepiej i narzuca innym swoje poglądy.
Uważam, że poważnie podchodzisz do sprawy adopcji kota, masz już pewną wiedzę i masz dobrą wolę, by ją pogłębiać. Wierzę, że będziesz dobrą opiekunką dla kota. Trzymam kciuki :ok: :ok:


Tak kocham koty od mego urodzenia i dla tych istot jestem w stanie poświęcić wszystko a dzieci nie mam i nie obchodzi mnie miłość do nich. Wiekiem jestem zbliżona do wieku Eliszki i wyobraź sobie, że nie wezmę już kota/ moja Niusia kochana odeszła w ubiegłym roku/ i nie dlatego że nie chcę bo serce mówi co innego a rozum co innego. Osoba która nie ma zaplecza rodzinnego nie powinna mieć zwierząt żadnych bo kto się zaopiekuje w razie zdarzeń losowych nimi. Chyba skądś się biorą te bezdomne koty które kiedyś miały dom i żeby nie było moje życie jest podporządkowane kotom / od kilkunastu lat nigdzie nie wyjeżdżam/ były koty w domu do ubiegłego roku i są cały czas koty na działce bezdomne które miały kiedyś dom. Nie wyobrażam sobie ich opuścić nawet na jeden dzień.

I w ogóle moim zamiarem nie było zniechęcenie Eliszki bo ona jak zechce tak zrobi bez naszych rad.

A propo... niedawno gdzieś czytałam że fundacja odmówiła adopcji kota osobie samotnej w wieku 65 lat

zuzia115

 
Posty: 122
Od: Czw maja 21, 2009 10:44

Post » Pt sty 06, 2023 11:43 Re: Czy mogę mieć kota?

Nie piszesz w jakim wielu był kot, a to sprawa kluczowa.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10576
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 107 gości