MAM Go !!!!!! Filmik

Wszędzie jest dzwonione ,praktycznie codziennie .
Olx ogarnę dziś ,zwyczajnie nie starcza na wszystko sił i czasu :oops:

Zastanawia mnie jedno ,okna osiatkowane ,siatki w ramach ,fakt że nylonowe ,ale 27 nie widziałam w żadnym oknie porwanej siatki.
To jest dla mnie zagwozdka .

**Adopcje: 9 >>**

dorcia44 pisze:Wszędzie jest dzwonione ,praktycznie codziennie .
Olx ogarnę dziś ,zwyczajnie nie starcza na wszystko sił i czasu

Zastanawia mnie jedno ,okna osiatkowane ,siatki w ramach ,fakt że nylonowe ,ale 27 nie widziałam w żadnym oknie porwanej siatki.
To jest dla mnie zagwozdka .

no faktycznie, dziwne.
Może wypchał całość kot a ona pozbierała i włożyła na powrót. Albo coś ukrywa i nie mówi prawdy. Uciekł jej i nie przyznaje się.

A może zwiał drzwiami? Na klatkę i dalej ktoś go wypuścił na dwór? Albo do piwnicy i siedzi w tej piwnicy ,w jakimś boksie i nie może/boi się wyjść? Sprawdzałyście piwnice/strych? Może by tam jedzenie wystawić, pochodzić, pokićkać... Poprosić tą znajomą ,żeby przypomniała sobie jak najwięcej szczegółów,kiedy go widziała ostatni raz,bez nerwów i obwiniania- dla dobra kota i WAs-w końcu takie nerwy to rychły koniec przyjaźni...

tabo10 pisze:A może zwiał drzwiami? Na klatkę i dalej ktoś go wypuścił na dwór? Albo do piwnicy i siedzi w tej piwnicy ,w jakimś boksie i nie może/boi się wyjść? Sprawdzałyście piwnice/strych? Może by tam jedzenie wystawić, pochodzić, pokićkać... Poprosić tą znajomą ,żeby przypomniała sobie jak najwięcej szczegółów,kiedy go widziała ostatni raz,bez nerwów i obwiniania- dla dobra kota i WAs-w końcu takie nerwy to rychły koniec przyjaźni...

To teraz nie ma znaczenia. Kot mogl odgarnac moskitiere slabo przytwierdzona do ramy. Przerabialismy w rodzinie takie numery. Kot nie zdazyl uznac tego domu za wlasny, wiec jezeli wydostal sie na zewnatrz, to nie probowal wracac, tylko zaczal wedrowac, jak Ogrynia np.

Wklej tu obrazek kolorowy ulotki, bo latwiej kazdemu wydrukowac kilka i rozwiesic w okolicy, niz brac je od was.
W tamtych blokach sa ciasne klatki schodowe, strychy - jesli sa, to mikroskopijne i zamkniete.

Sprawdzaliśmy i górę i dół ,czyli piwnice.
Pytamy ludzi ,zaczepiamy również tych z psami ,osoby starsze ,spacerujące .
To nie pierwszy kot którego szukam ,ale pierwszy nasz.

Pomoc potrzebna :!:

Myślę o nim codziennie:(

Był na Elekcyjnej 27 , został nakarmiony i przestraszony uciekł .Widziałam jak przeskoczył na stronę cmentarza .
Był tak bliskie ,przymilał się ,ale się bał.Jesyem załamana ,siedzę ma wale pod cmentarzem i wyje .

Okropne uczucie, był tak blisko :cry:

Z drugiej strony, najważniejsze, że został zlokalizowany, że żyje, nie jest głodny póki co.
Trzymam :ok:

żeby szybko dał się złapać

Stale Wam kibicuję i mocno trzymam kciuki. Dobrze że wiadomo gdzie jest.
Oby tylko dał się złapać. :ok:

Na tym cmentarzu sa domki, kotow ostatnio nie widzialam, karmi tam w srody pewna pani, mam stare rozplanowanie karmnikow, moge poszukac i tu podrzucic, tam trzeba ogloszenia zostawic i jesli zostanie namierzony, robic lapanke.
W moim podpisie jest ten watek, trzeba pytac Fleur o karmicieli, on tez chodzila.
Tylko ze blizej Elekcyjnej jest cmentarz prawoslawny, tam sytuacji nie znam.

Najważniejsze, że żyje, że jest trochę namierzony. Mocne kciuki, następnym razem musi się udać!!!!! :ok:

dorcia44 pisze:Był na Elekcyjnej 27 , został nakarmiony i przestraszony uciekł .Widziałam jak przeskoczył na stronę cmentarza .
Był tak bliskie ,przymilał się ,ale się bał.Jesyem załamana ,siedzę ma wale pod cmentarzem i wyje .

Nie załamuj się, tylko ciesz, że go widziałaś, wiesz, że żyje, ma pełen brzuszek :ok:

.

Wiesz przecież, że mogło być gorzej, jakim cudem żeś Go namierzyła?

Mocne kciuki :ok:

Ja odnosze wrazenie, ze on zmierza w strone swojego dawnego miejsca bytowania.

Odezwał się na Elekcyjnej 27 ,głośno płakał ,prosił o jedzenie .Trafił na ludzi co mają koty ,nakarmili ,w między czasie szukali w ogłoszeniach w internecie .
Jedna z Pań złapała go na ręce ale przy otwieraniu klatki schodowej uciekł :placz:

Gdyby wiedziała wzięła by go za skórę na karku ,ale nie wiedziała .
Zaraz druga ,jestem od pół godziny w domu i nie wiem co mam z sobą zrobić .
Było tyle radości i wszystko na nic . :placz:

Może jutro ,tzn.dzis ...

MAM Go !!!!!! Filmik

Kto przegląda forum