Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 13, 2022 14:04 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

http://firmasiersciuchowo.blogspot.com/ ... tvmlo.html Tu próbowałeś?

Jak masz FB, możesz spróbować u użytkownika Tat Mol.

Jak nie dostaniesz surowicy, to postaraj się zdobyć choć Fosprenil. A najlepiej całą trójkę: Globfel 4 (surowica), Fosprenil i Gamavit.
Sam Fosprenil też pomoże, w inny niż surowica sposób, ale pomoże.
Koteczka w szpitaliku?
Wet wygląda, że postępuje rozsądnie. Bierz wypisy i faktury za leczenie.
Kciuki!

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie lut 13, 2022 15:08 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Znalazłem wszystkie leki w cenie 35zł za ampułkę, a Globfel 4 za 80zł za ampułkę. Czy te ceny są w porządku? Ile należy tego nabyć? Niedługo będę rozmawiał z weterynarzem to postaram się z nim o tym pomówić.

Krystian96

 
Posty: 20
Od: Czw lut 10, 2022 20:32
Lokalizacja: Konin

Post » Nie lut 13, 2022 15:48 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Uzgodnij najpierw z wetem, czy zgodzi się podawać.
Globfel 4 - daje się 2 do 4 dawek po 1 ml każda.

Fosprenil i Gamavit można w ostateczności podawać doustnie, ale przy jelitach wymęczonych panleukopenią lepiej w zastrzyku.
Dawkowanie wg ulotek: fosprenil http://firmasiersciuchowo.blogspot.com/ ... ge_28.html ; gamavit http://firmasiersciuchowo.blogspot.com/ ... ge_39.html

Ja podaje Fosprenil tak: 1. dawka 0,4 ml / kg masy ciała; kolejne dni dawki 0,2 ml / kg m.c. raz lub podzielona na dwie na dzień.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Nie lut 13, 2022 16:13 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Twój wet to konował.
Kot jest wychodzący, do tego miał utarczkę z innym. Łatwo o zarażenie się każdą chorobą.
Dziewczyny wszystko co możliwe napisały.
Dodam tylko, że Canglob, psia surowica, może być zapodana.
Tylko czy na pewno kot ma pp?
Jak wyniki badań? Testy na felv i fiv?
Nie można wykluczyć, że kotu się dostało po takim "szczepieniu" i to jest przyczyną niedomagań.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie lut 13, 2022 16:19 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Megan72, dziękuję. Nie zamawiam dopóki nie uzgodnię tych kwestii z weterynarzem. Testy na FeLV i FIV wyszły negatywnie, tylko panleukopenia wyszła pozytywnie. Dziś weterynarz (ten nowy) stwierdził, że te szczepienia były podane niepoprawnie i mogły bardzo obciążyć organizm. Na razie kotka jest u niego na kroplówce

Krystian96

 
Posty: 20
Od: Czw lut 10, 2022 20:32
Lokalizacja: Konin

Post » Nie lut 13, 2022 17:02 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Krystian96 pisze:Megan72, dziękuję. Nie zamawiam dopóki nie uzgodnię tych kwestii z weterynarzem. Testy na FeLV i FIV wyszły negatywnie, tylko panleukopenia wyszła pozytywnie. Dziś weterynarz (ten nowy) stwierdził, że te szczepienia były podane niepoprawnie i mogły bardzo obciążyć organizm. Na razie kotka jest u niego na kroplówce

Oczywiście ,że były zapodane nie prawidłowo. Nie łączy się szczepień. To raz. Po antybiotyku odczekuje się 10-14 dni zanim poda szczepienie. Tutaj walnięto jedną obok drugiej. Zabójcze połączenie. Odchodzi się też od kucia w kark tylko robi się zastrzyki w uda. Dlaczego? Dlatego ,że koty mają tendencje do powstawania włókniakomięsaka w miejscu iniekcji. Nogę się amputuje, karku nie.
Wklej wyniki badań co tam się w kocie dzieje.
Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie lut 13, 2022 17:07 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Najgorsze w tym wszystkim jest to że kotka dostała steryd działający 7-8 dni :(
Po_co??? Tuż po tym gdy test wykazal wirusa w kale. Nawet jeśli to było siewstwo poszczepionkowe, niegroźne, to po podaniu sterydu zaistniało ryzyko rozwinięcia się choroby. A było ryzyko że kotka już choruje.
Nie ogarniam umysłem.
Do tego polecenie podania kotce kroplówki dożylnej, w takiej ilości, opiekunowi który nie miał pojęcia jak to zrobić :strach: .
Pomijam sposób zaszczepienia i wszelkie okoliczności tegoż.

Teraz walcz o koteczkę, trzymam kciuki!

Ale gdy już sytuacja będzie opanowana pomysl o złożeniu skargi na tego pierwszego weta. Bo to co on wyczynia.... Tylko wcześniej zajdź do niego i zażądaj wydania dokumentacji kotki żeby nie zdążył w niej namieszać.
.
Trzymam kciuki za dobre wieści o samopoczuciu kotki po kroplówce :)

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 13, 2022 17:16 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Kciuki za Was, tryb leczenia, ilosci kroplowek cos mi przypominaja :evil:
Dobrze, ze trafil sie ogarniety wet, niech sie kotka kuruje.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie lut 13, 2022 19:22 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Blue pisze:Najgorsze w tym wszystkim jest to że kotka dostała steryd działający 7-8 dni :(
Po_co??? Tuż po tym gdy test wykazal wirusa w kale. Nawet jeśli to było siewstwo poszczepionkowe, niegroźne, to po podaniu sterydu zaistniało ryzyko rozwinięcia się choroby. A było ryzyko że kotka już choruje.
Nie ogarniam umysłem.


Tak zbaczając z tematu, sądzę, że w polskiej weterynarii musi być jakiś systemowy błąd w kształceniu. Nie dalej, jak 2,5 roku temu pewna wet do agonii doprowadziła mi prawie Frajdę podając jej steryd (niejednokrotnie), bo 'myślała, że to coś jakby astma'. Gdy kot już miał b. poważne duszności, otrzepała ręce i wysłała mnie do całodobówki, bo ona już wiele nie pomoże.

Nie dalej jak wczoraj, napatoczyłam się na FB na historię taką samą jak Frajdy, tylko inna wet, no i finał tragiczny. Na forum też jakąś taką historię kojarzę.

Zastanawiam się, czy te skargi działają trochę jak zgłoszenia do PKBWL, że potem jednak cośtam się w końcu zmienia w programie kształcenia, czy to tylko sztuka dla sztuki.

Krystian, Fosprenil i Gamavit możesz zamówić, bo nawet jak wet nie będzie chciał podać, to po zakończeniu leczenia będziesz mógł kotce podać. Zaopatrz się też w probiotyk, ale to też uzgodnij z wetem, kiedy zacząć podawać. Bo gdy panleuko jest aktywne w jelitach, to za wcześnie. Większość wychwala FortiFlorę, ja zazwyczaj kupuję nieco tańszy Fermactiv. Są też na pewno inne, jak będzie trzeba na pewno ktoś coś jeszcze podpowie.

A co do wychodzenia, to przez czas leczenia koniecznie trzymaj kotkę w domu - nie kojarzę, jak długo w kale może być wirus, ale jakiś czas na pewno. A jest cholernie trwały, i kupa zrobiona gdzieś na dworze może pozarażać sporo kotów.

Jak kota wyzdrowieje, przejrzyj wątki dotyczące zabezpieczenia ogrodu, można coś wymyśleć, żeby kocica mogła wychodzić i była bezpieczna.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon lut 14, 2022 11:17 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

megan72, ja zauwazyłam, a mam juz spore doświadczenie z wizyt u wetów, nie tylko w moim mieście , ale i oddalonych o kilkadziesiat km, że wet jak za bardzo nie wie co podać, to podaje steryd. jesli ktos juz jest obeznany z wizytami u wetów, to tak jak ja dopytuje, co podaje, dlaczego. jednak jak ktos idzie do weta , daje mu kredyt zaufania, bo przecież , tak powinno być, to czasem nawet nie wie co kotu podano.Jednak ten z tego watku, to zasługuje na karę, szczepienie po antybiotyku, łaczenie szczepionek. Po prostu konował i tyle.Oby kotka z tego wyszła.
Żadne niebo nie będzie niebem, jeśli nie powitają mnie w nim moje koty.

Myszorek

 
Posty: 5100
Od: Czw sie 08, 2019 8:34

Post » Pon lut 14, 2022 16:48 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Krystian, co z kotką?

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon lut 14, 2022 17:56 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Cześć. Na ten moment nadal podawana jest kroplówka i antybiotyk. Dostała też dziś Fosprenil i Gamavit, weterynarz miał te leki. Temperatura spadła, dziś wynosi 38.4. Robi siusiu, robi niewielkie ilości wodnistego rozwolnienia, ale kolor jest normalny, bez krwi, brak wymiotów. Podejmie dziś też próbę podania rozwodnionego pokarmu strzykawką. Bardzo rzuciły się bakterie na jamę ustną, jest owrzodzenie na języku i dość nieprzyjemny zapach, przez to też się ślini, choć gdy jest spokojna to nie, dopiero gdy pojawia się jakieś zamieszanie. Stwierdził, że dziś była bardziej waleczna przy próbie podawania leków niż wczoraj, choć i tak jest słaba, ale nie dziwię się, bo to już trochę czasu trwa. Na pewno ma lepszą opiekę niż w domu, bo jest pod obserwacją, a ja panikuję jak widzę, że stan się pogarsza lub nie jestem w stanie wykonać czegoś. Gdyby jednak okazało się, że stan zdrowia się nie poprawia, to jestem gotowy na najgorsze. Cały czas się obwiniam, że pojechałem na to szczepienie w środę. Weterynarz mi mówił, że to nie ma sensu, bo kotu i tak moje stresowanie się nie pomoże, a trzeba czekać na reakcję leków
Ostatnio edytowano Pon lut 14, 2022 18:17 przez Krystian96, łącznie edytowano 1 raz

Krystian96

 
Posty: 20
Od: Czw lut 10, 2022 20:32
Lokalizacja: Konin

Post » Pon lut 14, 2022 18:17 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Krystian96 pisze:to jestem gotowy na najgorsze.

Nawet tak nie myśl, nie wolno. Czytam wątek od początku i bardzo kibicuję kotce.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 14, 2022 18:27 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Czy kotka miała robione badania krwi - chodzi o morfologię i biochemię?

Yocia

 
Posty: 1614
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon lut 14, 2022 18:27 Re: Problem z kotką po szczepieniu na wściekliznę

Super, że ma dobrą opiekę.
Te owrzodzenia to nadżerki występujące przy kaliciwirozie, tego wirusa też dostała w szczepionce razem z panleukopenią. Są bardzo bolesne, potrafią zająć paszczę wewnątrz, język, gardło. Z powodu bólu większość kotów odmawia jedzenia.
Kocica jednocześnie przerabia panleukopenię i koci katar.
Cały czas mocne kciuki za kotę.

Nie obwiniaj się.
Całe szczęście, że zacząłeś szukać sensownej pomocy, i że wczoraj już kita trafiła pod dobrą opiekę.

megan72

 
Posty: 3509
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości