
Ruda chyba zapomniała że była u weta bo już w nocy kręciła ósemki wokół moich nóg

Apetyt także dopisuje ale je tylko w nocy, jak musi. Nie mogę się doczekać czasu po zabiegu jak będzie mogła już normalnie jeść

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Madie pisze:Hej, wybaczcie że się nie odzywałam, ale miałam dziś bardzo ciężki dzień z moimi rezydentami
Odnośnie Rudej, jest chyba troche lepiej oddechowo. Za to dziś zwymiotowała po próbie umycia się. Niestety mimo dwóch dni drzwi otwartych w łazience nie podjęła nawet pół próby wyjrzenia przez drzwi o wyjściu nie wspominając. Strasznie też płacze jak widzi inne koty czy psy na horyzoncie. Może to się zmieni po zabiegu. Nie chce żeby spędziła resztę życia w łazience...
Madie pisze:Już zamknęliśmy jej drzwi, po prostu się niepokoję ze może chciec tam siedzieć „do
Końca”. Jeśli wszystko po sobocie będzie ok kupie jej tez obróżkę lawendową żeby się uspokoiła. Tymczasem życzymy Wam
Z Ruda dobrej nocy
pibon pisze:Czytam watek choc sie nie odzywalam, bo tez mam trudny czas. Rozmyslam o Rudej i o Was. Bardzo piekny watek, mimo ze smutny ze wzgledu na jej chorobe ale duzo tu nadziei, dobra i wielkiego serca. Trzymam kciuki za Kotusie i za Was i za rezydentow![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
edit: Marzenka, dobrze napisane!
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 61 gości