Wirtualna adopcja kotów p. D. Adamczyk - proszę o pomoc!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 02, 2004 21:44

Dorosłe koty, nawet nieszczepione mają spore szanse na przeżycie panleukopenii. Byleby były dobrze leczone. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie dobrze (może to nie jest panleukopenia?). Trzymam kciuki!

elca

 
Posty: 9538
Od: Pon sie 23, 2004 16:34
Lokalizacja: Dolina Krzemowa

Post » Czw gru 02, 2004 22:00

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 03, 2004 9:36

Post nie nadajacy sie do publikacji zmieniony przez moderatora.

M.
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt gru 03, 2004 9:39

Boże..nie :( :( :( Dlaczego te najbiedniejsze ??

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt gru 03, 2004 9:48

bo taki q z swiat .
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt gru 03, 2004 9:53

Beata pisze:Limku, pamietaj ze u nas jest jakby cos lampa do odkazania....

trzymam mocno :ok: :ok: :ok:

dokładnie
lampa na pewwno się przyda
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie gru 12, 2004 15:23

Uffff...okazało się, że to jednak nie panleukopenia, ale niestety Pchełeczka umarła :cry:

Strasznie cierpiała i płakała. P.Danusia chodziła z nią codziennie do weta a dzisiaj zdecydowała się ją operować. Okazało się, że maleńka ma guza na śledzionie, uszkodzone nereczki i wątrąbę. Krew była jakby wodą rozrzedzona. Stan był tak ciężki, że nie było już ratunku dla kocinki...Mała, kochana Pchełeczka odeszła :cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie gru 12, 2004 15:27

:-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88618
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie gru 12, 2004 18:34

:( :( :(

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro gru 29, 2004 11:30

Słodka Chineczka znów jest chora. Zachorowała w wigilię. Nie mam pojęcia co to może bć za choroba, mała ma jakby rozcieńczoną krew. :cry: :cry: :cry:

P.Danusia chodzi z nią na kroplówki, ale nie ma poprawy... To kolejny młody kotek, którego coś atakuje. Starsze nawet schorowane są na to odporne :roll:

Wet sugeruje jakąś chorobę typu "robaczyca" krwi - jeśli z żalu p.Danusia dobrze usłyszała.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 29, 2004 16:28

To jednak białaczka :cry: :cry: :cry: Tak wykazały wyniki. Chorobę przyniósł kocurek ostatnio ratowany przez p.Danusię :cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 29, 2004 20:23

:( :( :( I co teraz ? Czy jest możliwa izolacja ? Tylko teraz nie wiadomo, które kotki jeszcze zachorowały .. :(

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro gru 29, 2004 20:39

:(

Limku, ale bialaczka nie tak latwo sie zarazic (wiem z doswiadczenia) wiec trzymam za wszystkie kocie kciuki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro gru 29, 2004 20:46

Dzięki Beatko. p.Danusia ma tylko 2 pokoje - nie ma możliwości odizolowanai Chineczki. Maleńka umiera :cry: ale p.Danusia nie mogła się dzisiaj zdecydować na jej uśpienie....
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro gru 29, 2004 20:53

LimLim pisze:p.Danusia ma tylko 2 pokoje - nie ma możliwości odizolowanai Chineczki. Maleńka umiera :cry: ale p.Danusia nie mogła się dzisiaj zdecydować na jej uśpienie....

rozumiem ja... zawsze jest szansa, ze organizm sie nie da :ok:

a z ta bialaczka to powaznie - szczegolnie przy Rozbojniku to bylo widac, on mial przez caly czas kontakt z wszystkimi, zadne nie szczepione przeciwko bialaczce, starsze koty i mlode kocieta
po pozytywnym tescie dopiero byl "izolowany" bo byl w lecznicy od tego momentu
ale to byla juz koncowka :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: włóczka i 163 gości