Kacperek - na zawsze zostanie w naszych sercach...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 06, 2004 9:41

wiesz co jeśli to ta to byłabym sceptycznie nastawiona... Kiedyś byłam tam z psem bonamiętnie lizal łapi kiepsko to wyglądało . A pani doktor nawet nie przyszło do głowy zeby zrobić wymaz, tylko stwierdziła ,że to Alergias. Nie słuchjąć jak tłumaczyłam jej ,ze z drugą łapą było to samo ale domowym sposobem udało się wyleczyć. Troche zdziwiła mnie diagnoza - alergia na jedną Łapę :wink:

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Pon wrz 06, 2004 9:42

Transporter w Korabiewicach na niego jest, bo pani Basia chciala zabrac go do weta. Ta posklejana siersc to prawdopodobnie ze sluzu, ktory mu cieknie z pyniutka. Ja bym go mogla przewiezc z Korabiewic do Warszawy, ale musze dzis, bo od jutra to jestem wylaczona ze wzgledu na Czarna.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 06, 2004 9:43

A która to pani doktor? Pani Ania może? Jeśli tak to już tam nie pracuje. Ma swoją lecznicę, ale ja nikomu jej nie polecam.
Pozostała cześć ekipy, no może oprócz jednego weta jest ok.
Ja tam chodze dwa lata, prawidłowo mi rozpoznali niedoczynność tarczycy u Mefisia, kastrowali go, wyratowali Niedobrotkę...
No nie wiem, to jak juz chcecie :?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon wrz 06, 2004 9:45

Katy zadzwoń na Białobrzeską. Za pytanie nikt nikogo nie biję.. A tak wogóle to cos i się wydaje ,że dr jagielski to Twój sąsiad :D

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Pon wrz 06, 2004 9:46

Katy - pytaj.
Ja moge zadzwonic na Bialobrzeska.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 06, 2004 9:46

pstryga - a może Ty zadzwon? Info masz dokładnie takie samo jak ja - tyle co w wątku.
Ja tam nikogo nie znam, raz tam tylko kastrowali dziczka, który uciekła na niby poddasze w szpitaliku i nie mozna było go ściągnać.
Poza tym na Wołoskiej wetów znam i mam blisko.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon wrz 06, 2004 9:53

zgłaszam drobny udział w karmieniu/leczeniu - jak już będzie wiadomo

a co do lecznicy to chyba najlepiej tam gdzie ktoś się podejmie kota odwiedzać ? I ten ktoś powinien zdecydować - gdzie ma i zaufanie i niedaleko.
pozdrawiamy
Merlin i Dominik

Obrazek

Aguteks

 
Posty: 674
Od: Wto wrz 30, 2003 9:14
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon wrz 06, 2004 9:56

Ale przeciez jak kot jest w lecznicy to dokarmiaja go lekarze.... tak mysle..
Zuza do ktorej trzeba podjac decyzje, gdzie jedzie kot (jezeli była bys tak kochana i go przywiozla...)i z ktorej strony Warszawy sa Korabiewice..czy to sa okolice Konstancina?

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 06, 2004 9:58

Ada, dokarmiaja, tylko wtedy oplata za dobe jest wyzsza, taniej wychodzi, jak przynosi sie jedzenie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 06, 2004 9:58

zuza Ty wiesz najwięcej - dzwoń.pewnie będzie potrzebny ktoś kto dokładnie opowie co cieje sie z kotkiem, jaka jest sytuacjia, historia choroby itd Jeśli kicia byłaby leczona na Białobrzeskiej, doktor mógłby dopisywac koszty leczenia do mojego rachunku. Byłoby mi łatwiej pomóc.

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Pon wrz 06, 2004 9:59

jeśli miałby opłacony pobyt to w ceniej jest też wyżywienie.
jesli miałby pobyt za darmo to wypadałoby zawieźć jedzenie
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon wrz 06, 2004 10:01

no dobra, rozumiem ..to jaka jest cena do przyjecia z wyzywieniem i bez w/g nas/ was?

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon wrz 06, 2004 10:01

Mysza pisze:jeśli miałby opłacony pobyt to w ceniej jest też wyżywienie.
jesli miałby pobyt za darmo to wypadałoby zawieźć jedzenie


To różnie bywa Mysza, w zależności od lecznicy.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon wrz 06, 2004 10:04

Na Wołoskiej koszt to 20 zł.
Zaczekamy jeszcze na koszty z Białobrzeskiej.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pon wrz 06, 2004 10:21

Ok dzwonie na Bialobrzeska.
Tylko jakbym miala numer byloby mi latwiej ;-)
szukam w wetach polecanych, ale jakos mi slabo idzie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 98 gości