» Pt kwi 27, 2018 10:12
Re: Zaginione-znalezione koty
Nerwowo reaguje, bo denerwuje mnie takie podejście, że ktoś świadomie wypuszcza kota (kot wychodził od miesiąca ) , a jak kot zaginął, co przecież było prawdopodobne, to uważa, że wszyscy inni są zobowiązani do podjęcia działań,ale nie on.
A na moje propozycje, żeby sam się ruszył, chociaz do schroniska zadzwonił, uważa , że to heit jest - no bo przecież schronisko samo zadzwoni, jakby kot do nich trafił itd.