Zapalenie wątroby - Pipciuś [*] ;((((((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 01, 2017 1:15 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Właśnie jadę ją odebrać. Byłam w odwiedzinach po południu, była w porządku. Zjadła specjalną karmę Hills ze smakiem :) dostała dożylnie kolejne dawki antybiotyku i newcells, sól fizjologiczna 7ml na godzinę, glukozę i środek na uspokojenie, bo nie była zbyt zadowolona z powodu kroplówki. Zresztą wczoraj sama widziałam jej popis buczenia, warczenia i wyrywania się, aż dziw, że ma tyle energii, ale to chyba dobrze :) Napiszę jeszcze po powrocie do domu, kurczaczek już na nią czeka :)
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt gru 01, 2017 1:20 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Koniecznie napisz :)
Kibicujemy :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 01, 2017 3:20 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

casica pisze:Koniecznie napisz :)
Kibicujemy :ok:

Dziękuję :kotek:

Wróciłyśmy przed chwilą. Przed wyjściem Pip dostał jeszcze lekarstwo dożylnie plus pastylkę na wątrobę z jedzonkiem, które spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem :) Teraz zjadł jeszcze kurczaka :)

Jutro cały dzień kroplówka i USG po południu. Potem mamy kontynuować leczenie doustnie.

Edit: kochana kocina ma wilczy apetyt :)
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt gru 01, 2017 14:57 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Update z rana:
Pip zjadł o 6 dobrą porcję kurczaczka, teraz na śniadanie kilka kawałków. Zaraz jedziemy na kolejny dzień w szpitalu. Jest bardzo rozespany, nie ma zbyt wiele energii. Mam nadzieję, że to jedynie efekt wczorajszego zmęczenia, w końcu przez 10 godzin siedział tam jak na szpilkach :( Wieczorem wysiusiał się dość konkretnie i w nocy drugi raz, już mniej.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt gru 01, 2017 18:12 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Dobry apetyt zawsze, moim zdaniem, oznacza dobre wieści :)
I oby tak dalej!
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 0:41 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Wróciłam z odwiedzin u Pipciusia, niedługo jadę ją odebrać i zostaje już w domku :ok:
Wstępny obraz z USG jest taki, że to rzeczywiście zaparcie, nie ma zmian nowotworowych. Pełne wyniki jutro. Wątroba jest powiększona i biduś rzeczywiście ma żółtaczkę, będzie na antybiotyku przez 10 dni i lekarstwach na wątrobę jeszcze jakiś czas. Mamy przyjść na wizytę kontrolną i kolejne pobranie krwi. Prognoza jest optymistyczna :1luvu: :201461
Podobno był bardzo grzeczny w trakcie badania, ale zestresował się i dostał biegunki :P Może to i lepiej, że się trochę "odetka"..?


Tak było wczoraj wieczorem po powrocie do domu:
Obrazek
A tak dzisiaj w lecznicy:
Obrazek
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Sob gru 02, 2017 0:53 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Nie znam tego leku na wątrobę, o którym piszesz.
U nas, w Europie, stosuje się w poważnych stanach ornipural. Sama się przekonałam gdy moja kotka miała dramatyczne wyniki, oba parametry powyżej 800, o jego skuteczności i szybkim działaniu. To stanowczo lek ratujący życie, a Twoja kotka wyniki wątrobowe ma bardzo złe, te "około" wątrobowe też. Zapytałabym weta jak hepatosyl działa w porównaniu z ornipuralem (producent to Vetquinol).
Poza tą wątrobą, wieści dobre. Oby tak dalej :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 0:54 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Jaka cudna burania :1luvu:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 1:02 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Oprócz hepatosylu dostaje jeszcze takie coś (dożylnie):
https://www.drugs.com/vet/newcells-injectable-can.html
Zobaczymy co będzie przepisane dopyszczkowo. Hepatosyl i dieta na pewno, pewnie coś jeszcze.


Jest najpiękniejsza :) :) :) :201461
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Sob gru 02, 2017 1:19 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Ornipural podaje się w formie iniekcji podskórnej. Jakoś nie bardzo wierzę, że tabletki mogą działać równie szybko i skutecznie. To drugie ma wspierać terapię, ale wątroby raczej nie leczy. Pewnie wspomaga leczenie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 1:33 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Zapytam :)
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Sob gru 02, 2017 2:41 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Ornipural niestety nie jest tutaj stosowany. Ponoć Hepatosyl jest bardzo dobry. W następny poniedziałek kontrola, zobaczymy co i jak.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Sob gru 02, 2017 11:54 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

No to za hepatosyl i jego skuteczność :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 02, 2017 17:53 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

casica pisze:No to za hepatosyl i jego skuteczność :ok:


Dzięki :)

Pip dziś czuje się gorzej :( nie chce jeść, chowa się po kątach, siedział koło kuwety, co wcześniej nigdy się nie zdarzało :(
Wczoraj zjadła trochę kurczaka i karmy, trochę piła. Siusiała dwa razy, zrobiła twardą kupkę. Kulka w brzuszku dalej jest. Podałam odrobinę oliwy z oliwek strzykawką do pyszczka, oprócz tego karmę rozrobioną z wodą, wywar spod kurczaka, wodę i galaretkę z jej ulubionego przysmaku. Zrobiłam delikatny masaż brzuszka. Idę do sklepu po dynię, zrobię jej przecier.
Pip jest po dwóch dawkach antybiotyku (wczoraj wieczorem i rano), wieczorem hepatosyl. Mam nadzieję, że to obniżenie nastroju jest tylko chwilowe :(
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Sob gru 02, 2017 19:56 Re: Guz w brzuchu u kotki/wyniki krwi - prośba o pomoc

Zwymiotował na żółto :( wet ma do mnie oddzwonić... Kupiłam ziołowy preparat na oczyszczenie wątroby (ponoć bardzo dobry) i mus z dyni, będziemy walczyć
E: mam się nie martwić. Przekarmiłam kotka :( teraz tylko czekać, czy będzie chciała jeść później i dać lekarstwo wieczorem. Ma odpoczywać. W wymiocinach nie było żółci, tylko trochę jedzenia i kulki z włosów.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 89 gości