Jest DT dla kociąt z meliny <3 Walczą! :) WAW

i

dla

Tak na szybo, bo z komórki:
1. Marsala nie ma oczek, czeka ją patroszenie oczodołów, jak się wzmocni trochę;
2. Malaga - walczymy o oba oczka, choć na razie trudno powiedzieć, czy i na ile uda się ocalić choć odrobinkę wzroku;
3. Madera - walczymy o jedno oczko, stan jak u Malagi; drugie zdrowe

Pani dr powiedziała, że szybka poprawa na antybiotyku dobrze rokuje

za dzieciaki .

Dzieciaki są przesłodkie. Dzisiaj mnie niezwykle rozczuliły - to małe, zapitalające antenki, które zwyczajnie paczają...choć robią to uszami :1luvu:

Są jakie są, nijak "nie widząc" swojej ułomności :1luvu:

Fundacja JoKot zgodziła się objąć maluszki swoją opieką - bardzo dziękujemy!

W dalszym ciągu rozpaczliwie poszukujemy domu tymczasowego, jednak już ze wsparciem.
Jokot gwarantuje pomoc w zakresie dalszego leczenia w przychodni Boliłapka na warszawskim Ursynowie

W przypadku nie znalezienia DT przekażemy maluszki po 20 lipca do jokotowej kociarni. Jednak znacznie większą szansę na szybki powrót do zdrowia i znalezienie domów będą miały w domu tymczasowym, który zapewni im indywidualne leczenie.
Dlatego w dalszym ciągu błagamy o dom tymczasowy!

Po dzisiejszej rozmowie w lecznicy zdecydowaliśmy się prosić również o karmę dla maluchów.

Wprawdzie już mamy zadeklarowaną pierwszą potężną dostawę (dzięki annakk!), ale takie dzieciaki potrafią zjeść konia z kopytami

A lecznica zeznaje, że mniejsza trójka (tak, tak - te mikro-ślepki) czyni prawdziwe spustoszenie w zapasach i bije na głowę inne mioty w tym wieku

Większe jedzą normalnie - czyli też na potęgę

Kto choć raz miał przyjemność odchować taki miocik, doskonale wie o czym piszemy

Starsza dzieciarnia je RC Growth/Kitten, młodsze z racji przeżarcia (a i pewnie nagła zmiana karmy na lepszą) narobiły bałaganu w kuwecie, więc wylądowały na RC Intestinal. Jedzą suchą, jedzą mokrą - jedzą wszystko, byle malizną nie śmierdziało

Jedzenie oczywiście idzie za dzieciakami - gdzie dzieciarnia wyląduje, tam też wyląduje ich papu

Jednym słowem - zbieramy wyprawkę

Starsze jeszcze chwilę pobędą pod naszą opieką, młodsze czeka długa droga do adopcji - żaden zapas nie będzie zbyt duży. A nawet jeśli coś by zostało, to w samym Jokocie jest już ponad 40-tka maluchów, więc nie zmarnuje się ani okruszek

Adres do wysyłki karmy podamy na pw.
Zbiórkę żarełka koordynuje ZuzCat i najlepiej kontaktować się bezpośrednio z nią

Z góry dziękujemy za pomoc!

****

Dzisiaj wreszcie przyjrzałam się na spokojnie całej trójce jednocześnie i jestem prawie pewna, że to są jednak 2 różne mioty (czyli ze starszą trójeczką - 3 mioty)

Malaga jest wyraźnie sporo większa od Marsali i Madery, ma też zupełnie inny odcień futerka i pręgowanie (choć to akurat ma najmniejsze znaczenie).
Gdyby Malaga była w najlepszym stanie, to uznałabym, że dlatego jest największa, ale zdecydowanie znacznie lepsze oczka - a przynajmniej jedno

ma malutka Madera. Marsala jest najmniejsza, ale to ten sam "rząd wielkości", co Madera.

A cała trójka jest faktycznie przesłodka

Ogony do góry i zapitalamy :ok:

Malaga całą drogę usiłowała przegryźć kratkę w transporterze :twisted:

Po drodze trafiła palec ZuzCat :mrgreen:

Foty trójeczki już idą, pewnie akurat nad ranem dojdą - jak się pobudzicie :lol:

A ja tak nieśmiało jeszcze napomknę, że jakby dla tej starszej trójki coś się znalazło, jakieś dt czy coś, to będzie to na pewno lepsze dla nich niż powrót do meliny :oops: