Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 13, 2015 11:59 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Żeby cokolwiek gdzieś zgłaszać potrzebne są zdjęcia tam na miejscu inaczej na słowo to wszyscy oleja.
Że zdjęciami to możnaby wydarzenie na fb zrobić i powysyłac różnym organizacja.
Ostatnio edytowano Pt lis 13, 2015 12:16 przez Kalai, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 13, 2015 12:03 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Tutaj wykaz azyli RDOŚ http://www.gdos.gov.pl/wykaz-osrodkow-r ... t-w-polsce
Jest wymieniona Lubelska Straz Ochrony Zwierzat
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 13, 2015 12:08 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kalai pisze:Rzeby cokolwiek gdzieś zgłaszać potrzebne są zdjęcia tam na miejscu inaczej na słowo to wszyscy oleja.
Że zdjęciami to możnaby wydarzenie na fb zrobić i powysyłac różnym organizacja.


Własnie podesłijcie zdjęcia i będziemy rozsyłać, gdzie się da, może ktoś się zainteresuje. Jak Basia Zarudzka z Psiego Raju odebrala 2 zagłodzone psy to w wszystkie telewizje się zleciały natychmiast.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 13, 2015 17:03 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Dziewczyny z dogo maja jechac w nastepno sobote,ja mam za daleko,170km w obie strony,a juz bylam 2 razy
tylko prosza o wsparcie finansowe,napisalam do elficzkowej,ze poprosze o pomoc
zostal tam jeszcze jeden rudasek,ok. 4 miesieczny,chory na kk
pozostale koty wymagaja odrobaczenia,elficzkowa zobowiazala sie kupic tabl od robakow
ja dzisiaj dzwonilam do weta z Narola,prosilam o pomoc
ale on nie ma tabletek od robakow ,ani zadnych lekow,antybiotykow,nic......
mowil,ze musiaby dopiero zamawiac,i ze moze tam jutro wstapi
prosilam dziewwczyny,zeby porozmawialy z wetami z Tomaszowa,moze ktos zechce pomoc,chociaz wyleczyc tego rudaska.
Nie wiem jak to wszystko ogarnac.
Poprosze dziewczyny,zeby zrobily zdjecia.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pt lis 13, 2015 17:12 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Ewa.KM pisze:
dora1020 pisze:
Ewa.KM pisze:W takiej sytuacji to należy chyba zgłosić do burmistrza, wydziału ochrony środowiska, czy na policje w danej gminie plus Straz dla Zwierzat oni chyba jezdza po całej Polsce.

Ja juz zglaszalam bociana,ktory nie odlecial....
do burmistrza,do starostwa,wydzialu ochrony srodowiska...i co? Jak myslicie?


Dla Bocianów sa azyle, np. w Siedlacah i Warszawskim ZOO. Kiedys jednego sama tam zawiozłam. Ewentualnie zgłosiła do OTOP-u. Miny ludzi w samochodzie na światłach gdy po sąsiedzku bociek kiwał im głowa przez szybę - bezcenne

No tak,tylko co z kosztami
nawet gdybym chciala pomoc,to nie moge,bo nie mam nic
a na paliwo np.do W-wy trzeba komus,kto chcialby zawiezc dac
gdyby tak starostwo czy wydzial ochrony srodowiska dali grosik,to bocianek bylby bezpieczny
ludzie tez prosza o pomoc w wykarmieniu go,czasami kupuje watrobke,ale tych zwierzakow potrzebujacych pomocy jest wiele,jak pomoc wszystkim?
Mysle,ze bocianek w aucie to faktycznie widok bezcenny :mrgreen:
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pt lis 13, 2015 17:32 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Info o koteczkach na tymczasie:)
Malutka tri jest bardzo grzeczna,duzo je i spi,i przyglada sie jak rudasek dokazuje.
Zalapala w koncu do czego sluzy drapak.Mruczy jak traktor,nie traktorek,ale traktor.
Jedno oczko lzawi,wiec zadzwonie do wetki,ze potrzebny antybiotyk.Bo na razie nie dostala antybiotyku,tylko tabletki na odprnosc i advokata.
Rudasek to bardzo zwawy kocurek,dopomina sie o glaskanie.Od razu przykleil sie do drapaka,gania za materialowa myszka.Wszedzie go pelno.
Bardzo chcialby sie z kims pobawic.
Z oczkami juz lepiej,podaje antybiotyk 2 razy dziennie i dostal tabl na odpornosc i advokata.
Codziennie myje pysio letnia woda,bo bardzo brudny.
Rano karmie o 6 tej.I sa juz bardzo glodne,bucza przy miskach,zostalo im to.....
Wieczorem ostanie jedzonko o 21,do 6 tej musza wytrzymac,ale rano sa bardzo glodne.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pt lis 13, 2015 19:16 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Psygarnij w organizowaniu transportu sa bardzo sprawni. jesli ten bocian ciagle jeszcze jest to warto go jak naszybciej przewieżc do Siedlec lub Warszawy. Tylko zdjęcia adres i worek jutowy potrzebny. Mysłałam, że dzięki bosianowi wejde za free do zoo. Ale nie juz na bramie pan straznik odebrał. Nastepnego dnia dzwoniłam do azylu i potwierdzili, ze dostali i zbockiem wszystko OK . tylko pasozytów miał sporo.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 13, 2015 20:11 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Jestem i ja, Ty$ka. Z miau jeszcze nie uciekłam. Tu są inni ludzie, mniej jadu ;).

Mam nadzieję, że dogadam się z elfikową i pojedziemy do tej rodziny niedługo i coś nam się uda... choć boję się, co tam zastanę. Już tyle patologii widziałam, ale mimo wszystko - do tego chyba nie da się przyzwyczaić. Mam nadzieję, że sprawdzę się jako mediator i coś się uda, coś ruszymy w ich myśleniu... miejmy nadzieję... A przynajmniej zawieziemy tam karmę.

Im bardziej czytam o rudzielcu uważam, żeby super dogadałby się z moim łobuzem. Też wariuje, ale nie ma z kim. I też taki wypłosz, tyle że wykastrowany i prawie dorosły, no i rozpuszczony jak dziadowski bicz. :twisted:

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Pt lis 13, 2015 20:20 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Dora, bardzo chętnie przejmę od Ciebie te dwa łazienkowe kociaki i wyleczę, postaram się też znaleźć im dobry dom lub domy. Niestety mieszkam w Ożarowie Mazowieckim i trzeba byłoby załatwić transport. Ale to chyba jest do zrobienia. Mam w domu sporą kocią ekipę (5 futrzaków) a ostatnio mam na koncie wyadoptowaną parkę, w tym wyleczoną z hemobartonelozy kicię. Oridermyl czeka już na zaświerzbione uszy, immunodol także na miejscu a jak będzie potrzeba coś więcej, zdobędziemy.
Barbara Pielas

Atyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Wto lis 05, 2013 20:56

Post » Pt lis 13, 2015 20:33 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Ja chętnie przejmę te łazienkowe kociaki na leczenie i szukanie im dobrych domów z umową adopcyjną, z wizytą pa. Ostatnio miałam pod opieką parkę, w tym koteczkę z hemobartonelozą. Udało się Lulkę wyciągnąć z choroby bez przetaczania krwi, choć było trochę trudu i niepewności. Ewa.KM zna mnie, więc może poświadczyć, że kociaki będą zaopiekowane. Niestety nie mogę wspomóc aktualnie finansowo, ale jeśli proponowana przeze mnie forma pomocy może być zaakceptowana, to jestem gotowa. Niestety kociaki musiałyby zostać przetransportowane do Ożarowa Mazowieckiego, ale myślę, że to jest kwestia do załatwienia.

Atyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Wto lis 05, 2013 20:56

Post » Pt lis 13, 2015 21:36 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Potwierdzam. Duże doświadczenie a przede wszystkim dużo serca dla kotów. Wcześniej namawiałam Basię na opiekę nad moimi chrześniakami, podopiecznymi Jokota, ale Twoje są w większej potrzebie. Oferujemy też DT dla ludziów potrzebujących przenocować w okolicach Warszawy. Kinnia, jej mąż, Kropek, Orfeusz i Zosik były i nie narzekały. :201442
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt lis 13, 2015 23:20 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Dora szuka jeszcze DT dla tych kotów - jeszcze bardziej potrzebujące w tym momencie

viewtopic.php?f=13&t=171632

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob lis 14, 2015 0:15 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Wiem, tylko to są koty dorosłe i przyzwyczajone do życia na wolności a Baśka ma dom niewychodzacy na 4 pietrze i te dorosłe koty raczej by się w nim nie odnalazły. Tym możemy pomóc przekazując budki styropianowe.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob lis 14, 2015 0:27 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

A gdzie mozna poczytac o domu tymczasowym u Atyde? 3 posty na Miau mowia jedynie o zgubieniu kota w lesie ;)

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Sob lis 14, 2015 0:34 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Udostępniłam ogłoszenie na moim profilu na fb. Gdybym mogła, adoptowałabym sama wszystkie, ale :( mieszkanie za małe i bez ogródka. Osiatkowane okno dla takich kotów to za mało :(

Atyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 12
Od: Wto lis 05, 2013 20:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ZarCaw i 46 gości