
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kropkaXL pisze:Indianeczko dopisz Trójmiasto w tytule-ja dopiero z wpisu casicy na innym watku dowiedziałam się, o jakie miasto chodzi
Carmen201 pisze:Dziewczyny a może zacznijmy od tego, żeby zoperować Kocurka indianeczki - jeśli ona się zgodzi oczywiście. Wydaje mi się to ważne dla nowego dt, żeby Kić był zdrowy i operowany teraz mógłby dojść do siebie jeszcze w swoim domu. Zjawko, Ofelio, czy jest u Was w Koszalinie fajny, godny polecenia wet? Czy, jeśli indianeczka wyrazi zgodę, ktoś mógłby jej pomoc transportowo z Kiciem? Czy można byłoby się dowiedzieć ile kosztowałaby kastracja u dobrego weta?
casica pisze:Carmen201 pisze:Dziewczyny a może zacznijmy od tego, żeby zoperować Kocurka indianeczki - jeśli ona się zgodzi oczywiście. Wydaje mi się to ważne dla nowego dt, żeby Kić był zdrowy i operowany teraz mógłby dojść do siebie jeszcze w swoim domu. Zjawko, Ofelio, czy jest u Was w Koszalinie fajny, godny polecenia wet? Czy, jeśli indianeczka wyrazi zgodę, ktoś mógłby jej pomoc transportowo z Kiciem? Czy można byłoby się dowiedzieć ile kosztowałaby kastracja u dobrego weta?
Koszalin to miejsce do którego indianeczka się przeniesie. Teraz mieszka w Gdańsku. W każdym razie w Trójmieście. Zapewne są tu osoby z Trójmiasta i mogą polecić dobrego weta, a może indianeczka ma jakiegoś?
Uważam, że pomysł jest bardzo dobry, potencjalny DT/DS szybciej zdecyduje sie na kota zdrowego, bezproblemowego niż na takiego, który wymaga nakładów finansowych i szczególnej opieki, masz w 100% rację.
Agnieszko, co Ty na to?
indianeczka pisze:casica pisze:Carmen201 pisze:Dziewczyny a może zacznijmy od tego, żeby zoperować Kocurka indianeczki - jeśli ona się zgodzi oczywiście. Wydaje mi się to ważne dla nowego dt, żeby Kić był zdrowy i operowany teraz mógłby dojść do siebie jeszcze w swoim domu. Zjawko, Ofelio, czy jest u Was w Koszalinie fajny, godny polecenia wet? Czy, jeśli indianeczka wyrazi zgodę, ktoś mógłby jej pomoc transportowo z Kiciem? Czy można byłoby się dowiedzieć ile kosztowałaby kastracja u dobrego weta?
Koszalin to miejsce do którego indianeczka się przeniesie. Teraz mieszka w Gdańsku. W każdym razie w Trójmieście. Zapewne są tu osoby z Trójmiasta i mogą polecić dobrego weta, a może indianeczka ma jakiegoś?
Uważam, że pomysł jest bardzo dobry, potencjalny DT/DS szybciej zdecyduje sie na kota zdrowego, bezproblemowego niż na takiego, który wymaga nakładów finansowych i szczególnej opieki, masz w 100% rację.
Agnieszko, co Ty na to?
Ja mam we Wrzeszczu sprawdzonego weterynarza i do niego chodzę
margoth82 pisze:Indianeczko, wiem, ze Ci włażę trochę z butami, ale czy sprawdzałaś może czy taka terapia byłaby możliwa jeszcze w innym mieście w Polsce? wydaje mi się, że warto rozpatrzeć alternatywy, zwłaszcza, że w Koszalinie może być np. problem z pracą. Nie wiem jakiego typu to terapia, ale np. osoba u mnie w rodzinie, której zaproponowano terapię (tu akurat zaburzeń nerwicowych) w szpitalu sporo poza miejscem zamieszkania, znalazła terapię tych samych zaburzeń prowadzoną na oddziale dziennym w miejscowości oddalonej od domu o 10km, gdzie w godzinach 8-15:00 prowadzona była terapia, a na noc wracało się do domu, normalnie na ten czas miała też zwolnienie lekarskie z pracy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 73 gości