Tytusek (Cień) w nowym domku - jest OK s.10

[Carmen201]

Zgrzytanie zębami to może być objaw mega zarobaczenia, duże złogi robaków mogą być widoczne na usg.
Spróbuj uderzyć do dra Marcińskiego, przyjmuje w kilku lecznicach i pilne przypadki przyjmuje bez zapisu, trzeba po prostu jechać i ustawić się w kolejce.

[ewa_mrau]

... mry!

[color1]

Zgrzytanie zębami to może być objaw mega zarobaczenia, duże złogi robaków mogą być widoczne na usg.
Spróbuj uderzyć do dra Marcińskiego, przyjmuje w kilku lecznicach i pilne przypadki przyjmuje bez zapisu, trzeba po prostu jechać i ustawić się w kolejce.

Marcinski juz niestety nie przyjmuje miedzy wizytami, termin dopiero na piątek, wiec chyba znajdę innego bo na rezerwowa listę trudno liczyć, ze coś się zwolni...

[color1]

Przyszły wyniki krwi, i jest podejrzenie PP niestety,
Poszedł też kał do badania, będzie wiadomo jutro...

i teraz mam pytanie, jak postępować, bo (ja) mam codzienny kontakt z moimi kotami, wprawdzie szczepione (na początku marca tego roku), ale...


spośród typowych objawów PP o jakich przeczytałem, mogę potwierdzić tylko: niechęć do jedzenia i picia i ewentualnie osowiałość (choć to pojęcie względne u zestresowanego kota)
kupa twarda

p/s czy z siku tez można zbadać w kierunku PP i będzie to obiektywne ?

[ewa_mrau]

viewtopic.php?f=1&t=33947&hilit=panleukopenia
tu masz wątek
trzymam kciuki!
... mry!

[color1]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=33947&hilit=panleukopenia
tu masz wątek
trzymam kciuki!
... mry!

znam ten wątek, pytanie co zrobić bo MUSZĘ mieć kontakt z moimi kotami (działam teraz na dwa domy) i do nich jeździć.
poza tym już miałem kontakt przez ostatnie 3 dni, koty mnie wąchały, dotykałem je i w ogóle...

[color1]

podaję wyniki krwi (to co odbiega od normy)

Leukocyty 1,50 G/l (6,0 - 20,0)

MPV 11,9 fl (14 - 18)

AspAT 67,0 U/l (6 - 44)

AlAT 158,0 U/l (20 - 107)

Mocznik 20,0 mg/dl (25 - 70)

Białko całkowite 56,0 g/l (60 - 80)

ale wbrew powyższym wynikom, kotek jednak coś (z oporami psychicznymi chyba) je, jadł dziś dwa razy przy mojej asyście, no i tą kupę ładną foremną i twardą zrobił, nie wymiotuje, ale to co zauważyłem, to czasem drży jak siedzi na kolanach i drzemie (podobnie jak ze strachu koty drżą, takimi falami)- temperatura w normie.

[Carmen201]

Jak już tak pokursowałeś pomiędzy swoimi kotami a Cieniem to już po herbacie - wirus się przenosi błyskawicznie. Ale jeśli są szczepione to nic nie powinno się stać, po prostu je obserwuj.
EDIT: nie wiem kto prowadzi Cienia, ale zapytaj może weta o coś wspomagającego wątrobę - po wynikać widać że jest słabo, może można ją wspomóc?

[color1]

dodam, ze dzisiaj niestety krew była pobrana jakieś 15 minut po śniadaniu... (tzn. zjadł trochę chrupek) o ile to ma znaczenie w interpretacji wyników
- jutro kolejna porcja antybiotyku więc zapytam o wątrobę...

czyli jeśli pogłaszczę kota to już wirus przeniesiony ?
albo jeśli swojego kota potrzymam na rękach w koszulce, na której spał Cień to wirus przeniesiony ?

[andorka]

Przy panleko niestety tak

[ruru]

on miał 4.05. szczepienie przeciw min. pp
więc pewnie organizm jeszcze walczy (zwłaszcza, że dostał steryd niedawno)
moze dlatego we krwi taki obraz?
bo żadnych innych objawów,odpukać, nie ma?

a może to raczej zatrucie np. tym advocatem?
i stąd te brzydkie wątrobowe...

[Madie]

Rozpuść kupę w ciepłej wodzie np w słoiku. Zamieszaj, zobacz czy coś tam nie pływa (białe nitki). Miałam podobne wyniki badań u kota przy bardzo silnym zarobaczeniu

[color1]

kotek miał rozwolnienie wcześniej, 3-4 razy byla plynna kupa, żadnych nitek.
a tej próbki już nie mam... podejrzewam ze będzie najwcześniej za 2 dni

mam wapliwosci czy to PP, za malo dolegliwosci ktore mogly by na to wskazywac, ale w sumie wszystko jest mozliwe
kotu sie nie pogarsza tylko polepsza, wiec sam nie wiem co o tym sądzić... ale nie ma co teraz dywagowac.

podawalem mu wode w strzykawce, przyjmuje niechetnie i opiera sie, co jest dosc podejrzane

wet powiedzial ze te wyniki moga byc tez poszczepienne

[KotwKratke]

przełomem styczeń/luty walczyłem u mojego Piracika z pp - wiem jaka to trudna walka, ale jesli to pp to jest ona do wygrania tym bardziej, że cień jest wiekszy (starszy) od mojego Piracika

poszukaj cykloferonu, bardzo nam pomógł!

jak nie chce jeść to może próbuj strzykawką, a może ma nadżerki w pyszczku - u nas pp powikłało sie jeszcze calciwirusem i niejedzenie trwało ponad 2 tygodnie - przez 1,5 tyg kroplówki i choc odrobine podawalismy strzykawką do pyszczka

dobrze do jedzenia sprawdzał się convalescence własnie
jak zaczał jeść to robilismy mixy - conv+recovery+mleko (whiskas, catessy i inne) i takie coś podawalismy i jadł chetnie

3mam bardzo mocno kciuki za Cienia i za Ciebie!

[Artyna]

Trzymam kciuki.
Z PP miałam do czynienia tylko raz.. ale niestety dla 2 kociaków nie skończyło się to dobrze. Walka z tym nigdy nie jest równa
Pocieszający jest fakt, że Cień jest starszym kotem i był szczepiony. Jeszcze raz ogromne kciuki!