Czarna ze St. Jabłonek uratowana przed śmiercią- znalazła DS

[tabo10]

!!!

[Meteorolog1]

Ja daleko. Ale miejscowi pomóżcie.

[jaaana]

Forumowiczka Cytryna jest z Ostródy.

[Gretta]

Dorota jest z Olsztyna.

[villemo5]

Wiecie... Każdy wolontariusz ma swoje życie, ciężko wymagać żeby ktoś się zjawił natychmiast. To niestety nie jest RSPCA
Ale temu hotelowi trzeba zrobic "reklamę" w sieci. Serio. Może to ich otrzeźwi?

[czarnykapturek]

Rety! podnosze! co za debile z tych ludzi, tak jak pisza: na to jest paragraf przeciez! to sa dzikie-wolnozyjace koty, nie mozna wywozic ich do schronu (watpie zeby ktos je tam wywozil...hotel dysponuje wlasna klatka lapka?) Ja chetnie napsuje krwi temu osrodkowi na wszelkiego rodzaju forach

[tabo10]

Przecież w Ostródzie działa AFN i - chyba - prowadzi schronisko

dzwoniłam tam dziś.Alarmowy Fundusz Nadziei na życie jest w Lubajnach (mieścina obok Starych Jabłonek). Prowadzą schronisko,mają 280psów. Kotami się nie zajmują ,nikt nie przyjedzie odłowić i nie pomoże (mogą wypożyczyć transporter lub klatkę-łapkę). Wolontariusze to uczniowie-wyprowadzają psy w weekendy.
Mało tego oni nie przyjmują żadnych kotów (jedynie z wypadku,b.awaryjnie),czyli bajka pracownicy hotelu Anders o odławianiu kotów do schroniska w Ostródzie to było kłamstwo. Tak przypuszczałam od razu.Nie wiem zatem CO SIĘ DZIEJE Z ODŁAWIANYMI PRZEZ HOTEL KOTAMI??? W Ostródzie nie ma innego schroniska.

[ASK@]

!!!

[anula66]

Podniosę chociaż, bo nic więcej nie mogę

Swoją drogą na koci-łapci można by założyć temat z polecanymi i niepolecanymi noclegowniami

[tabo10]

halo Ostróda,Olsztyn -czy nie czyta tego nikt z tamtych okolic??? Nie wierzę!!!

[ASK@]

Tez trudno mi uwierzyć, ze nikogo nie ma . Może nie chcą się "mieszac" ,zaangażować, boją się że z kotem zostaną czy mają inne lęki czy braki w chęcinach.
Ale kochani tabo10 chce się kotem zająć. Zwróci koszty. Potrzeba tylko lapacza.

[cytryna]

ten hotel niestety nie jest przyjazny kotom, pracownicy mają zakaz pomagania pod groźbą utraty pracy i niestety jest to egzekwowane
traktują koty jak szkodniki

postaram się jutro podjechać ale niestety mogę tylko po południu, gdyby ktoś chciał się przyłączyć to zapraszam

[tabo10]

postaram się jutro podjechać ale niestety mogę tylko po południu, gdyby ktoś chciał się przyłączyć to zapraszam

[tabo10]

cytryna poniżej zdjęcie sprzed basenu (obok Sali Dębowej),tam na trawce widywałam tego kocurka,za tymi tulipanami lub w pobliżu żywopłotu



albo na trawie przed łącznikiem,widocznym na wprost na poniższym zdjęciu,między drzewami za tą donicą z bratkami żółtymi



Weź też PODBIERAK koniecznie! Kocurek może nie chcieć wejśc do klatki-łapki,bo nie ma apetytu i zakitowany nos. Jeśli nikt nie ma ,w Ostródzie koło dworca jest sklep wędkarski.Kup proszę,zwrócę za niego.

[cytryna]

dziękuję, będę szukać wszędzie, mam nadzieję, że nie będzie padać, i zabiorę jakiś "waniający" przysmaczek