» Sob maja 23, 2015 14:30
Re: Dokarmianie
Romi85, jeśli czytasz, obawiam się, że może być problem z łapaniem SnowPatcha (białego kotka), bo on po kilkudniowej nieobecności całkowicie zmienił swój rozkład dnia. Przychodzi na moje osiedle tylko raz dziennie, między 10 a 12 (w południe). Będę Cię informować, bardzo bym chciała go złapać, nie wiem, dlaczego tak się to wszystko rozwala. Przypuszczam, że zarówno kilkudniowa nieobecność, jak i zmiana godzin przychodzenia, mogą być spowodowane aktywnością Grubego - kociego bandyty. Jeśli SnowPatch dostał od niego lanie którejś nocy, to nauczył się, że bezpiecznie jest tylko w dzień, jak są ludzie.
O Grubym (jeśli komuś chce się czytać): na pewno nie ma łatwego życia i na pewno niczego dobrego od ludzi nie zaznał. Nie można do niego podejść, nawet ja, choć to ja karmię. Uszy ma całe postrzępione od walk. Już pisałam, że jest agresywny. Wczoraj znowu poturbował dwie kotki, które tu jedzą. Jedną niestety zagonił w róg, nie miała, gdzie uciekać, usłyszałam pisk i syczenie, pobiegłam, Grubego przegoniłam, kotkę znalazłam skuloną, wciśnięta w kąt, wyciągnęłam. Wieczorem rzucił się na drugą kotkę, dogonił ją, wskoczył na plecy i ją przygniótł. Na szczęście szli jacyś imprezowicze, było głośno i uciekł. Kotkę obejrzałam, miała jakieś powierzchowne zadrapanie, ale ogólnie ok. Tylko że obydwie po wczorajszych atakach Grubego gdzieś się wyniosły i dzisiaj nie przyszły. Z powodu Grubego nie sprawdzają się u mnie na osiedlu budki dla kotów, jedna stoi nieużywana. Żaden kot nie zaryzykuje siedzenia w pudełku, z którego nie będzie mógł się wydostać, jak znajdzie go Gruby. Zapisuję godziny pojawiania się Grubego, ale chyba nie ma dwóch dni, w które przyszedłby o tej samej porze. Czasem wcale nie przychodzi, nie zawsze je.
Jeszcze pytanie, może brzmi głupio, ale co tam: co nam mówi sposób załatwiania się kotów? O siusiu chodzi. Dwie kotki nie załatwiają się tu wcale. Gruby to niekastrowany kocur, co widać, słychać i czuć (znaczy i śmierdzi). A pytanie dotyczy SnowPatcha, bo on sika pod drzewem, wykopuje dołek, sika i dokładnie zakopuje, wącha, sprawdza kilka razy i poprawia, zakopuje i zakopuje. Czy to oznacza, że jest niżej w hierarchii i nie chce, żeby inne koty go wyczuły? Czy coś jeszcze?