Witam Kochani ,ciężki czas dla mnie nastał ,albo zasłonie okna i pośpię albo wyciepie psy i pośpię

oszalały ,blady świt ,a one już zwarte i gotowe skaczą po łbie ,liżą ,kwiczą ..dom wariatów
Koty nie są im dłużne ,zwłaszcza że chowam jedzenie w nadziei schudniętej Kropci.
W nocy krzyki kotów ,a wydawało się że wszystkie wyciachane

to się nigdy nie uda bo ludzie biorą i wywalają
Jeżeli Zdzirka jeszcze raz zaatakuje któregoś kota z taką agresją jak wczoraj ,będę szukała jej domu na jedynaczkę .

nie wiem co jej odbija
za udany tydzień
