Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nahikka pisze:Dzięki nam ten kot zostanie kilka tygodni dłużej przy swojej matce niż reszta rodzeństwa. Tak jak pisałam, ci państwo chcą te kociaki jak najszybciej rozdać, więc prawdopodobnie reszta pójdzie jeszcze wcześniej. Więc nie wiem po co to roztrząsać... Myślę, że kotce będzie z nami i tak lepiej, bo mamy zamiar opiekować się nią świadomie ; ).
.
hysteria pisze: nie rozumiem skąd ta krytyka ciągle. to jak ja brałam kicię też 8-tygodniową to miałam powiedzieć "nie, wsadźcie ją do schroniska, bo ja chcę taką 16 tygodni" ?? bo albo było że ją wezmę albo trafi do schroniska. świat nie jest idealny.
moja malutka przyjechała do mnie na rękach. tzn nie wiem jak jechała, ale Państwo od których kicię wzięłąm do mieszkania weszli trzymając ją w ręku (taka malutka kuleczka mieszcząca się na dłoni). pierwsze co zrobiłam to dałam jej jeść i zjadła, trochę się bała, ale była głodna. potem wsadziłam ją do kuwetki właśnie żeby zobaczyła. i ona z tej kuwetki wyszła i poszła się schowaćpóźniej znalazła schronienie na drugim końcu pokoju, w rogu przy kaloryferze, więc wstawiłam jej tam pudełko z kocykiem, przysunęłam kuwetkę bliżej żeby się nie bała pójść wysiusiać i już od tamtej pory poszło z górki
Nahikka pisze:Czy przy pierwszej wizycie u weterynarza dostanę książeczkę zdrowia dla kici? Będę musiała do niej już podać jej imię ;p? Obawiam się, że mogę do tego czasu się jeszcze nie zdecydować.
Ja wiem, że może to są przyziemne i mało ważne sprawy, ale na razie i tak nie mogę zrobić nic więcej oprócz zakupów, dużych ilości lektury oraz wyboru imienia ;p.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, sherab i 322 gości