Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 16, 2014 9:20 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

O właśnie, nie dawać mleka kotce!

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Czw gru 18, 2014 13:05 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Nie wspominałam chyba o tym, ale robiliśmy sobie z chłopakiem testy alergiczne, tak na wszelki wypadek, żeby później nie wyszło, że zaraz musimy kotełkę oddać... I do tej pory nie mogłam się jeszcze tak do końca cieszyć się faktem, że na 100% ta kicia się u nas znajdzie. Ale dzisiaj odebraliśmy wyniki i teoretycznie żadne z nas nie jest uczulone i mojej radości nie ma końca ;3.

Także mogę pełną parą zacząć kupować ekwipunek i wymyślać kici imię ^ ^.

Już znalazłam kici weterynarza (poczytałam w polecanych na forum i mam zamiar zanieść ją na Litewską 12 w Warszawie) i 2 stycznia będę odbierać kotkę od właścicieli ; ). Akurat do 6 stycznia będę miała wolne i w pracy i na uczelni, a później będę jeszcze trochę pracować zdalnie, zobaczymy jak kicia będzie sobie radzić ; ).

Zgodnie z tym co mówicie, zaopatrzę kontenerek, w takim razie, w dużo kocyków i koniecznie termofor.

A teraz kolejne pytania. Jak postąpić z kicią, gdy już przywieziemy ją do domu? Gdzieś czytałam, że najlepiej otworzyć kontenerek i pozwolić jej samej wyjść, kiedy będzie na to gotowa. Chciałabym jednak dołożyć wszelkich starań, żeby kicia zapoznała się od razu ze swoją kuwetą. Posadzić ją tam od razu, gdy tylko wyjdzie z kontenerka? Czy lepiej najpierw dać jej jeść i dopiero posadzić w kuwecie? Jak to wygląda w praktyce? Jak sobie radzicie z przyzwyczajaniem małych kotów do nowego miejsca?

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Czw gru 18, 2014 13:23 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Naprawdę musicie brać aż tak małego kota? :? Przecież to będzie jeszcze "niemowlak" :? I co? Kilka dni na ful wypas, a potem sam na X godzin? :? Naprawdę prosicie się o problemy.

anieli

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Od: Czw paź 25, 2012 16:11

Post » Czw gru 18, 2014 13:41 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Dzięki nam ten kot zostanie kilka tygodni dłużej przy swojej matce niż reszta rodzeństwa. Tak jak pisałam, ci państwo chcą te kociaki jak najszybciej rozdać, więc prawdopodobnie reszta pójdzie jeszcze wcześniej. Więc nie wiem po co to roztrząsać... Myślę, że kotce będzie z nami i tak lepiej, bo mamy zamiar opiekować się nią świadomie ; ).

Chłopak chwilowo nie pracuje, więc kot co najmniej do końca stycznia będzie miał zapewnionego człowieka w domu przez większość czasu. Nie powinno być problemów ; ).

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Czw gru 18, 2014 13:56 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Małe koty jak tylko wyjdą z transporterka to już są przyzwyczajone ;))) Otwórz kontenerek koło kuwety wtedy kuweta będzie jedna z pierwszych rzeczy, którą kotek pozna :) Nie martw się kotek sam sobie doskonale poradzi, pozwiedza i znajdzie jedzenie i miseczkę z wodą.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 18, 2014 14:15 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Ja stawialam kontener w lazience obok kuwety i tam wypuszczalam. Dopiero jak kot sie zapoznal z jednym pomieszczeniem, otwieralam drzwi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 18, 2014 16:07 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Nahikka pisze:Dzięki nam ten kot zostanie kilka tygodni dłużej przy swojej matce niż reszta rodzeństwa. Tak jak pisałam, ci państwo chcą te kociaki jak najszybciej rozdać, więc prawdopodobnie reszta pójdzie jeszcze wcześniej. Więc nie wiem po co to roztrząsać... Myślę, że kotce będzie z nami i tak lepiej, bo mamy zamiar opiekować się nią świadomie ; ).
.

dokładnie :ok: kto wie co by się z kotką stało jakbyś jej nie przygarnęłą. albo poszłaby jeszcze wcześniej do innych ludzi albo w ogóle nie wiadomo co. nie rozumiem skąd ta krytyka ciągle. to jak ja brałam kicię też 8-tygodniową to miałam powiedzieć "nie, wsadźcie ją do schroniska, bo ja chcę taką 16 tygodni" ?? bo albo było że ją wezmę albo trafi do schroniska. świat nie jest idealny.

moja malutka przyjechała do mnie na rękach. tzn nie wiem jak jechała, ale Państwo od których kicię wzięłąm do mieszkania weszli trzymając ją w ręku (taka malutka kuleczka mieszcząca się na dłoni). pierwsze co zrobiłam to dałam jej jeść i zjadła, trochę się bała, ale była głodna. potem wsadziłam ją do kuwetki właśnie żeby zobaczyła. i ona z tej kuwetki wyszła i poszła się schować :mrgreen: później znalazła schronienie na drugim końcu pokoju, w rogu przy kaloryferze, więc wstawiłam jej tam pudełko z kocykiem, przysunęłam kuwetkę bliżej żeby się nie bała pójść wysiusiać i już od tamtej pory poszło z górki :)

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Czw gru 18, 2014 18:04 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Kot wyjściu z kontenerka raczej poleci obwąchać terytorium, czy bezpieczne Obrazek Nie denerwuj się, jeśli zacznie miauczeć (płakać), to normalne. Może popłakiwać przez jakiś czas, wtedy przytul, pogłaszcz.

Jedzenie, wodę i kuwetę postaw, gdzie chcesz. Gwarantuję, że znajdzie je sam bo zbadaniu terenu :D

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Czw gru 18, 2014 18:08 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

hysteria pisze: nie rozumiem skąd ta krytyka ciągle. to jak ja brałam kicię też 8-tygodniową to miałam powiedzieć "nie, wsadźcie ją do schroniska, bo ja chcę taką 16 tygodni" ?? bo albo było że ją wezmę albo trafi do schroniska. świat nie jest idealny.

moja malutka przyjechała do mnie na rękach. tzn nie wiem jak jechała, ale Państwo od których kicię wzięłąm do mieszkania weszli trzymając ją w ręku (taka malutka kuleczka mieszcząca się na dłoni). pierwsze co zrobiłam to dałam jej jeść i zjadła, trochę się bała, ale była głodna. potem wsadziłam ją do kuwetki właśnie żeby zobaczyła. i ona z tej kuwetki wyszła i poszła się schować :mrgreen: później znalazła schronienie na drugim końcu pokoju, w rogu przy kaloryferze, więc wstawiłam jej tam pudełko z kocykiem, przysunęłam kuwetkę bliżej żeby się nie bała pójść wysiusiać i już od tamtej pory poszło z górki :)


Też nie rozumiem krytyki.

No i może być tak, jak napisała hysteria, że pójdzie się schować, ale też się nie denerwuj, wyjdzie sama, gdy poczuje bezpieczeństwo :D

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Czw gru 18, 2014 19:00 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Dzięki za informacje ; ). Przez czytanie forum coraz bardziej nie mogę się doczekać mojej kici ;p. Teraz każda moja myśl jest z nią związana ;3. Właśnie zastanawiam się jak ją nazwę i coś czuję, że to będzie ciężka sprawa. Mam wrażenie, że jak już kicia będzie z nami, to dopiero jak ją poznamy, będziemy w stanie ją nazwać ;p.

Czy przy pierwszej wizycie u weterynarza dostanę książeczkę zdrowia dla kici? Będę musiała do niej już podać jej imię ;p? Obawiam się, że mogę do tego czasu się jeszcze nie zdecydować.
Ja wiem, że może to są przyziemne i mało ważne sprawy, ale na razie i tak nie mogę zrobić nic więcej oprócz zakupów, dużych ilości lektury oraz wyboru imienia ;p.

Nahikka

 
Posty: 14
Od: Pt lip 04, 2014 12:19

Post » Czw gru 18, 2014 19:50 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Wiadomo, ze jak jest sytuacja podbramkowa to sie kota bierze kiedy sie musi ;)

Sa jednak ludzie, ktorym sie wydaje, ze musza brac jak najmniejszego, bo sie nie wychowa :ryk: nie przyzwyczai i takie tam glupoty ;) Dlatego warto powtarzac, ze 16 tygodni to dobry czas. Chociaz wiadomo, ze nie zawsze da sie go zachowac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 18, 2014 19:55 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Mozesz dogadac sie z wetem, ze imie Kicia jest tymczasowe, do ksiazeczki mozna je wpisac olowkiem albo wcale :)
Pamietaj, ze odbrobaczac takiego malucha trzeba delikatnie i bardzo obserwowac. Musi robic kupe po odrobaczaniu, bo jak sie zatka robalami to jest bardzo niebezpieczne. Jesli kupa sie nie pojawia szybko warto miec przygotowana parafine (to zreszta warto miec zawsze w apteczce kota) i omowic z wetem kiedy zaczc podawac i w jakiej ilosci, co ile :)

Przy okazji pozwole sobie napisac, ze dobrze jest nie bawic sie z maluchem palcami, rekami, zeby nie gryzla i nie drapala po rekach. Rece sa od pieszczot. Zabawki na wysiegniku sa super :) Wtedy duzy kot tez nie bedzie na rece polowal, co bywa uciazliwe. Tak samo niedobrze jest ruszac czyms pod kocem, bo potem placz, ze kot w nocy na stopy poluje.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 18, 2014 19:56 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Nahikka pisze:Czy przy pierwszej wizycie u weterynarza dostanę książeczkę zdrowia dla kici? Będę musiała do niej już podać jej imię ;p? Obawiam się, że mogę do tego czasu się jeszcze nie zdecydować.
Ja wiem, że może to są przyziemne i mało ważne sprawy, ale na razie i tak nie mogę zrobić nic więcej oprócz zakupów, dużych ilości lektury oraz wyboru imienia ;p.


Dostaniesz, powiesz, że imienia jeszcze nie masz, a później sama wpiszesz do książeczki :D

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Czw gru 18, 2014 20:00 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

W czasie głaskania nieraz zostaniesz podrapana po rękach, bo mała będzie je traktować jak zabawkę :D
No i dobrze, to jest znak rozpoznawczy opiekunów :wink:

gantra

 
Posty: 244
Od: Sob kwi 06, 2013 5:42

Post » Pt gru 19, 2014 7:29 Re: Brać kota czy nie brać kota - oto jest pytanie ; ).

Ja po prostu reke zabieralam kiedy nastepowalo drapanie ;) I podsuwalam zabawke, pluszaka do drapania.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87981
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, sherab i 322 gości