Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2014 4:31 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Fifi małemu szybko trzeba ogłoszenia zrobić i do netu (y)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 05, 2014 14:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

mam wiadomość od Kasi,
że Ninka pojechała do fantastycznego domku :piwa:
ale się cieszę! :flowerkitty: :flowerkitty: :dance: :dance:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 05, 2014 17:41 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

W tygodniu do domku poszła Magic,Malibu oraz Queen. Wczoraj Mr.Nobody.
Dziś Ruda, Ninka oraz 3 maluchy (2 w dwupaku).
W tygodniu domy poznajdowały także maluszki,m.in. rude i tri podrzucone z mamusią pod Schronisko (ogłoszenie na FB Pomóż zmienić Schronisko w Łodzi).Mamusia została sama i szuka odpowiedzialnego domu.

Jest nowa kotka- Szarotka, bardzo miła burasia.
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 06, 2014 19:13 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Super wiadomości :piwa: :piwa: :D :D :D
Nina ale fajny domek ma koteczka :1luvu:
Obrazek

felusia

 
Posty: 696
Od: Śro wrz 28, 2011 11:23

Post » Pon paź 06, 2014 21:34 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

wiadomości z domku Queen:
Zabrałam tę trzykolorową kotkę w czwartek. Nie jest źle, ale dobrze też nie do końca. Kotka nadal bardzo mało je. Tyle co na dno miski suchej karmy dziennie. Ma bardzo dziwny tryb życia. Od rana chowa się pod albo za łóżkiem - nie to żeby jakoś uciekała, bo jak się wyciągnie rękę i pogłaszcze to nie protestuje. Siedzi tam cały dzień i w ogóle nie wychodzi, przynajmniej nie jak my jesteśmy w domu. Wieczorem koło 19-20 po prostu wychodzi z kryjówki, rozgląda się po mieszaniu i ewentualnie obwąchuje. Potem kładzie się na kocyku, który jej położyliśmy na parapecie, albo po prostu (jeżeli tam siedzimy) wchodzi na kanapę i się łasi. Na parapecie jeśli się do niej podejdzie po jakimś czasie i pogłaszcze to też jest zadowolona i mruczy, ale tylko do czasu - jak to kot, po 5-6 minutach zaczyna wywijać ogonem i burczeć, ale jeszcze żadnego z nas nie podrapała, ani nie pogryzła. Zwykle jakoś przed spaniem zjada trochę karmy, ale naprawdę mało, ranem miska jest zwykle pusta. I tak codziennie. Wodę też pije, załatwia się do kuwety tyle co kot napłakał. Próbowaliśmy ją zachęcać, dawać mokre, suche, czasami z ręki. Wydaje się, że to wszystko zależy od jej humoru. Z królikiem są w przyjaznych stosunkach, jedno drugiemu nie przeszkadza.
Poczekamy, zobaczymy. Na chwilę obecną to tyle, gdyby się coś zmieniło - czy na lepsze czy gorsze - od razu napiszę.
Pozdrawiam serdecznie,
Kamila
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 11:43 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

cytuję z wątku:
viewtopic.php?f=13&t=164890
twins26 pisze:ostrzegam przed panem z Rogowa, który adoptował ze schroniska przy Marmurowej w Łodzi Puchatka ( w typie owczarka podhalańskiego). Ma duży teren zalesiony, ok 1 ha. Wg mnie jest niestabilny psychicznie i nie powinien mieć żadnego psa. Puchatek z larwami much został przewieziony przez wolontariusza do lecznicy. Pan niczego nie zauważył, dopiero jak pies stał się apatyczny zadzwonił do wolontariusza zamiast samemu jechać z psem do lecznicy. Facet chodzi o kuli, wygląda bardzo kulturalnie, słownictwo wykształconej osoby. Szuka psa agresywnego do obcych, który by pilnował terenu. CAO, Moskiewski Stróżujący, Kaukaza , może tez inne rasy. Puchatek nie spełnił jego wymagań, bo jest zbyt przyjazny do ludzi...
do Medoru też dzwonił
jego nr tel 606 591 492
mobilny więc może wszędzie pojechać
dajcie to komu się da wrzućcie na dogomanie

... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 15:59 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

ewa_mrau pisze:cytuję z wątku:
viewtopic.php?f=13&t=164890
twins26 pisze:ostrzegam przed panem z Rogowa, który adoptował ze schroniska przy Marmurowej w Łodzi Puchatka ( w typie owczarka podhalańskiego). Ma duży teren zalesiony, ok 1 ha. Wg mnie jest niestabilny psychicznie i nie powinien mieć żadnego psa. Puchatek z larwami much został przewieziony przez wolontariusza do lecznicy. Pan niczego nie zauważył, dopiero jak pies stał się apatyczny zadzwonił do wolontariusza zamiast samemu jechać z psem do lecznicy. Facet chodzi o kuli, wygląda bardzo kulturalnie, słownictwo wykształconej osoby. Szuka psa agresywnego do obcych, który by pilnował terenu. CAO, Moskiewski Stróżujący, Kaukaza , może tez inne rasy. Puchatek nie spełnił jego wymagań, bo jest zbyt przyjazny do ludzi...
do Medoru też dzwonił
jego nr tel 606 591 492
mobilny więc może wszędzie pojechać
dajcie to komu się da wrzućcie na dogomanie

... mry!


Ewa, dzięki za czujność!
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 16:01 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

A u mnie w domu "Sodomia i Gomoria" 8O :D
Obrazek

Od lewej: Maks (ze Schroniska na wiecznym tymczasie),Dzidka (połamaniec ze Schroniska, niby na tymczasie), Tymuś (z Kotyliona, na zawsze mój).
Na zdjęciu nie ma Marianka (Kotylion, na zawsze mój), bo to jedyny porządny kotek w tym domu :wink:
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 17:39 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

ale fajne kotki:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro paź 08, 2014 20:06 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

sodomia i gomoria w pięknych barwach jesiennnni :1luvu:
zaciekawił mnie dodatek niby przy opisie Dzidki :twisted:

niestety w schronisku kilka nowości,
tacy cudowni dwaj starsi panowie,
w stanie okropnym, skrajnego zaniedbania
napiszę im ogłoszenia:
Wiktor, ok 10 at, z działek "wiarus"
pani przywiozła, żeby go uśpić, kot jest cudowny, baranki strzela,
ma wielki apetyt, będzie miał badania,
nie jest też wykastrowany, na razie musi dojść do siebie choć troszkę:
Obrazek

Aleksander, mój ulubieniec ma pewnie +12 lat, kastrat,
wygląda koszmarnie, sierśc cała pozlepiana, na szczęście je
miał badania, wszystko ok i testy ujemne- przeuroczy, na sam widok ludzia mruczy w niebogłosy
Obrazek

Nowa mała koteczka, Jadzia, z raną na główce, ok. 6 tyg:
Obrazek

Leonardo, sycząca piękność, ok.roku, kastrat:
Obrazek

Jest taka koteczka, jej pani złamała nogę, samotna starsza pani i kicia na czas rehabilitacji trafiła do schroniska,
pani ją odbierze, dzwoni do schroniska, martwi się, ale to może trochę potrwać, bardzo by się przydał tymczas, kicia ma na imię Lusia i jest przeurocza
ObrazekObrazek

jest też taki nowy kotek, znaleziony w parku:
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 08, 2014 20:09 przez ruru, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 20:08 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Ale cudne kotki :-)
A mój malec biało- czarny od wczoraj w nowym, wspaniałym domku u koleżanki mojej siostry ciotecznej. Super domek się trafił :ok: :ryk:

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 08, 2014 23:49 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

suuuper :ok: Maurycek w domku :kotek:
aaa dom dzisiaj znalazła Elwirka :ok: Panie specjalnie po nią przyjechały
mały Bruce nadal w schronisku, bardzo chorował, ale już lepiej..
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2014 4:31 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

Kasia ja też nie wiem co to znaczy "wieczny" i "niby" tymczas :twisted: :twisted: :twisted:
Ale fotka super wprost :1luvu:

Starsi Panowie dwaj biedni, ale mają chociaż ciepło...byleby się nie pochorowali zaraz.

Lusia...a moja Lusia wciąż i wciąż też czeka :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2014 8:37 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

magdaradek pisze:Kasia ja też nie wiem co to znaczy "wieczny" i "niby" tymczas :twisted: :twisted: :twisted:
Ale fotka super wprost :1luvu:


Hi, hi 8)
Dzidula jest po operacji, ale przed nią jeszcze rehabilitacja, której chcę dopilnować.Pokochaliśmy tą smarkulę, jest bardzo miła i cierpliwa, nawet jak ją rozciągam i ją boli.
Ale jeśli się znajdzie odpowiedni domek (choć wymagania mam kosmiczne), to oddam... :cry:
Maksia chce zostawić mój mąż, bo to jedyny kot, który go lubi, a nie traktuje tylko jako otwieracz do puszek :wink:
Chociaż, może gdyby znalazł wspólny dom z Dzidunią....

Niestety, Tymonek w nocy miał duży atak padaczki:(

Znów kolejne Bidulki w Schronisku:(

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 09, 2014 9:29 Re: Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XX

a tu wątek Bułeczki (kotki adoptowanej ze schroniska) z hepi endem:
viewtopic.php?f=1&t=165140
jolabuk5 opisze wszystko w łikend
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Williamvow i 38 gości