Ale jeśli nic nie zrobisz, jeśli nie dotrze do niego że paracetamol jest dla kotów trujący a ich opiekunowie uprzykrzą mu potem życie, że nie jest bezkarny w swoim konowalstwie - to będzie nadal kazał podawać kotom truciznę

I kolejne koty będą umierać w cierpieniach a ich właściciele nawet nie będą wiedzieli dlaczego.
Jeśli nie prowadzi dokumentacji - tym gorzej dla niego.
Prawidłowo prowadzona dokumentacja to także jego broń. Jeśli jej nie ma - to kpie sam pod sobą dołek a nie wiem czy i nie łamie konkretnych przepisów. I ciekawe co na to choćby skarbówka.
Teraz wszystko zależy od Twojego zapału i chęci.
Ale pomyśl o tym że on zabił Twojego kota.
Masz szansę sprawić by nie zabijał kolejnych i by śmierć Twojego nie poszła całkiem na marne.
Ja osobiście sądzę że w tak makabrycznym, oczywistym przypadku błędu lekarskiego, z wielkim prawdopodobieństwem stale powtarzanym - masz moralny obowiązek by w jakiś sposób zadziałać.
Ale to już kwestia Twojego wyboru.