Pisiokoty i inne koty. Dyzio odszedł. I Dropsik ['] też.

Aaale fajny wątek sobie znalazłam

Cudne koty!
Przysiądę sobie w kąciku... :oops:

Natychmiast też stałam się wielbicielką Kajtusi i Dropsa (mam ogromną słabość do biało-burych kocurów :oops:

).

Renatko, jakże nam miło Cię u nas gościć

.
Szkoda, że nie masz swojego wątku, bardzo chętnie pooglądałabym jak rośnie Tamu, no i co nowego spsociła Kiri :mrgreen:

Ale fajnie opisane Pisiokoty etapowo:)
Dropsika pamietam ze schroniska, choc teraz to wielkie Dropsisko raczej:)

magicmada pisze:Dropsika pamietam ze schroniska, choc teraz to wielkie Dropsisko raczej:)

Oj, tam, przyganiał Arlekin Dropsowi :wink:

pisiokot pisze:
magicmada pisze:Dropsika pamietam ze schroniska, choc teraz to wielkie Dropsisko raczej:)

Oj, tam, przyganiał Arlekin Dropsowi

To tak jak moja Molisia, w schronisku łódzkim zwana Moonlight, też jest kluseczka. :wink:

Kajtusia dzisiaj

Niech nikogo nie zwiodą te poważne minki, to tylko tak na potrzeby sesji fotograficznej

.

Bo generalnie to rozrabiamy ...

z wujkami gadamy jak równy z równym ...

"... nie przynudzaj Dropsik ..."

i polujemy jak stare, doświadczone kocisko ...

szczur jest Kajtusi ulubionym sparring partnerem

. Postanowiła sobie za punkt honoru pokonać Białego :kotek:

oprócz tego biega, biega, biega po całym mieszkaniu, tupie jak koń

i szaleje na drapaku

po tych wszystkich szaleństwach odpoczywamy, myjemy się, czyścimy pazurki i czekamy aż służba przyniesie nam zasłużony posiłek

Ale szkrabuś malutki przy tym wielkim drapaku :lol:

niech się malutka bawi, w końcu tylko to powinny robić takie dzieciątka, po prostu być szczęśliwe :1luvu:

Aniu, a te szczurki to są przymocowane do drapaka na stałe? Drapak jest bosski, czy on jest jakoś przytwierdzony do podłogi, czy jest stabilny jak kilka kotów się wdrapuje? Ja już nawet kombinowałam (bo mój niedługo się rozleci, tak młodzież go eksploatuje :mrgreen:

), ale u mnie taki duży nie zmieści się, nie mam gdzie postawić

Ale bardzo mi się podoba i marzy mi się taki właśnie wypasiony

Kajtusia

ale jej dobrze!
a te scury, wielkości Kajtusi :kotek:

zuzia96 pisze: Aniu, a te szczurki to są przymocowane do drapaka na stałe? Drapak jest bosski, czy on jest jakoś przytwierdzony do podłogi, czy jest stabilny jak kilka kotów się wdrapuje?

Szczurki kupiłam w Ikei i przyszyłam do drapaka. Koty je maltretują, ale na razie jeszcze ich nie poobrywały :wink:

Nie jest przytwierdzony do podłogi. Jest wielki i ciężki, same te trzy dechy są bardzo ciężkie. Jak przyjechało pudło z drapakiem to TŻ je wtaczał po schodach dysząc i sapiąc

mimo, że silny jest i byle ciężaru się nie boi.
Jak moje wielkie koty na niego wskakują to nawet nie drgnie.