DEVO WRÓCIŁ DO DOMU!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Devo]

Devo wracaj

Dokładnie, Devuś- WRACAJ!!! Czekamy i tęsknimy!!!!

[Devo]

Czas leci i nie ogląda się na nas... a my nadal szukamy!!! Nie poddajemy się!!! Ale sił coraz mniej:(.

[iwona66]

Nie poddawajcie się ,zobaczcie właśnie po miesiącu złapali takiego jednego ,
co to miesiąc był na gigancie .
Szukajcie

[dune]

niedobrze
jest bardzo zimno a kot nie ma zimowego ubranka
biedny...
trzymam kciuki

[Devo]

NADAL SZUKAMY!!!!!!!!!!!!!!!!


PROSZĘ O POMOC!!!
UDOSTĘPNIAJCIE, PYTAJCIE...
MOŻE KTOŚ Z SĄSIADÓW ZNALAZŁ CZARNEGO KOTA ALBO DOKARMIA NOWEGO PRZYBYSZA???

[Devo]

MOI DRODZY!!!
NADAL SZUKAMY DEVCIA!!!!!!!!!!!
za chwilę miną 3 miesiące, a po koteczku ani śladu:( Żadnych nowych wieści:(
Bardzo proszę o pomoc!!!!

[3koty]

Cześć,

czy sprawdzaliście po drugiej stronie Powstańców Śląskich?
Obok mnie przy Pirenejskiej, jest Dom Emeryta Wojskowego, są tam koty różnokolorowe.
Wydaje mi się, że jest też smukły, czarny- ostatnio w nocy taki mi smignął pod nogami.
Nie chce dawać nadziei, ale może zechcecie i tu sprawdzić?
A może już tu byliście (blisko widzialam niejedno ogloszenie)

[dzika ruta]

Te działki w stronę Gen. Maczka też obeszliście? To kawał terenu

[Devo]

Cześć,

czy sprawdzaliście po drugiej stronie Powstańców Śląskich?
Obok mnie przy Pirenejskiej, jest Dom Emeryta Wojskowego, są tam koty różnokolorowe.
Wydaje mi się, że jest też smukły, czarny- ostatnio w nocy taki mi smignął pod nogami.
Nie chce dawać nadziei, ale może zechcecie i tu sprawdzić?
A może już tu byliście (blisko widzialam niejedno ogloszenie)

Witaj, chodzimy regularnie w tamtej okolicy, mieliśmy parę telefonów z tych okolic. Zawsze sprawdzany każdy trop. Widzieliśmy tam całą kocią ferajnę:) Ale Devcia ani śladu:(. Jeszcze się nie poddaliśmy!!! Szukamy i z pewnością jeszcze podejdziemy w to miejsce. Brdzo dziękuje za zainteresowanie:)

Ps. Dziś znowu byłam w schronisku na Paluchu, zawsze się łudzę, ze to ten dzień i znowu nic...

[Devo]

Te działki w stronę Gen. Maczka też obeszliście? To kawał terenu

Regularnie jesteśmy na działkach naprzeciw Osmańczyka i stronę Carrefoura... Do większości mamy dostęp i poznaliśmy karmicieli:).
Na ogródki w stronę Gen. Maczka nie mogliśmy się dostać póki były mrozy- nikogo, nigdy tam nie zastaliśmy. Teraz więcej osób się kręci i byliśmy tam w zeszły weekend. Kręcą się kociaki, ale Deva brak:(. Z pewnością się tam udamy w ten weekend.

[Devo]

KOCHANI...
CUDA SIĘ ZDARZAJĄ!!!!!!
DEVO JEST ZNOWU Z NAMI!!!!!!! PO PIĘCIU DŁUGICH MIESIĄCACH....



Cud, przypadek czy los wynagrodził nam te pięć strasznych miesięcy...? W dużym skrócie Devo został złapany przez Koterie przy wyłapywaniu kotów do kastracji i sterylizacji. Nie był daleko bo na pobliskich działkach, na których szukaliśmy go miliony razy... Gdyby nie czip nigdy by do nas nie wrócił...
WIĘC? CZIPUJCIE SWOJE ZWIERZĘTA I ZAKŁADAJCIE SIATKI NA BALKONACH!!!!!!

Wszytkim bardzo dziękuje za zainteresowanie, cenne porady i podtrzymywaniu na duchu:) A osobom, które nadal szukają- NADZIEI!!!!!

[iwona66]

Brawo za wytrwałość i mądre użycie techniki

[dzika ruta]

Łał, co za historia!

[asiek o]

Devo, jak się cieszę Cudnie. Zdjęcia prosimy!

[Cindy]