Tulinek ,czyli kot, który. DO ZAMKNIĘCIA -dziękujemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Pt sty 10, 2014 19:36 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

alessandra pisze:
dorcia44 pisze:za Tulinka :ok: czytam wpisy i wiem że będzie dobrze ,że tak określę damy radę :piwa:


dorciu44, masz stuprocentowa rację, bo normalnie jakiś paroch mam w oku czy cóś, bo mi łezka zleciała, jak czytam te wpisy -Dziewczyny, wielkie dzięki :1luvu: Nie spodziewałam się,że Tulinek znajdzie tylu cudownych przyjaciół Obrazek

Niestety, nie udało mi sie dostać do prof. Kiełbowicza na dzisiaj, dopiero na środę jesteśmy umówieni , bo w poniedziałek muszę być w Katowicach-AgaPap daj znać, jak coś trzeba w te lub wewte :wink:

Jeśli do tego czasu nie otrzymam odpowiedzi od dr Wrzoska, będę rozmawiać z prof. Kiełbowiczem, zatem najpóźniej w czwartek będę miała kwotę i ruszymy z fb.

A z Tulinkiem różnie jest: wczoraj np. nie widział znów-zatem musiał być ucisk na nerw wzrokowy, jak podejrzewam, ale wieczorem mnie zaskoczył, bo starał się pobawić piłeczką, podbiec, choć łapki przednie bardzo mu sie "rozjedżają". Ale to potwierdza także decyzję lekarzy, aby nie dawać środków przeciwbólowych, gdyż mógłby zrobić sobie krzywdę, a tak jednak ból ogranicza pewne zachowania, tym bardziej,że jest młodym kotkiem, niewykastrowanym i bardzo energetycznym z charakteru, słowem chłopak ma fajny charakter, przykład: badaniach u dr Wrzoska musiałby boleć, nie ma dwóch zdań, mimo bólu Tulinek znosił dzielnie wszelkie zabiegi, płakał cichutko, ale w pewnym momencie odwrócilismy go tak,że widział doktora-na bank wówczas widział, bo spojrzał i tak ochikał pięknie,że wywołał tym wielki uśmiech u badającego, a we mnie przekonanie o jego mądrości-wie do kogo z jakimi pretensjami się zwracać :wink:
Ogólnie jest kochanym kotkiem do transportu i czekaniu w kolejkach do weta, po do badania budziliśmy go -taki chłopak wyluzowany był :ok: Jest odważnym kotkiem i bardzo czystym-stara się jak może ze sprawami toaletowymi, choć przy gorszym samopoczuciu nie może wciągnąć tej biednej tylnej nóżki i siuu leci po niej, uważam jednak,że jak na ten stan radzi sobie doskonale z tymi sprawami.

Mam pytanie:" czy ktoś orientuje się i może wyjaśnić co to jest WBC w wynikach, za co "odpowiada", bo bardzo od normy odstające jest: WBC na poziomie 2,95 G/l przy skali 6,00-11,0, jak również wskaźnik NEU% 26,5 przy skali 60,0-78,0, z kolei LUM% za wysoki 62,1 przy skali: 15,0-38,0



WBC to białe krwinki, inaczej leukocyty. Tak niski poziom wskazuje na bardzo słabą odporność organizmu. Czy on miał robione testy na FIV, FELv?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10507
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 10, 2014 19:43 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

madrugada pisze:WBC to białe krwinki, inaczej leukocyty. Tak niski poziom wskazuje na bardzo słabą odporność organizmu. Czy on miał robione testy na FIV, FELv?

Jak ja bym chciała aby mojemu Jasiowi obniżyły się leukocyty z 80tyś.... :(

Ola pisała, że miał robione testy i są ujemne.
mówię tu o fiv, felv, fip, na szczęście wszystkie ujemne :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sty 10, 2014 22:38 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Jaka smutna historia. Komu przeszkadzał na tych działkach :( Jak nasza tymczasowa Blusia, ufna, miła, prosiła tylko o jedzenie, to w zamian dostała w łebek... aż się siatkówka odkleiła.
Mam nadzieję, że Tulinkowi uda się ulżyć w bólu. Dzielny kotek.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 10, 2014 23:20 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Tulinku :ok:

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob sty 11, 2014 0:16 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Anna61 pisze:
madrugada pisze:WBC to białe krwinki, inaczej leukocyty. Tak niski poziom wskazuje na bardzo słabą odporność organizmu. Czy on miał robione testy na FIV, FELv?

Jak ja bym chciała aby mojemu Jasiowi obniżyły się leukocyty z 80tyś.... :(

Ola pisała, że miał robione testy i są ujemne.
mówię tu o fiv, felv, fip, na szczęście wszystkie ujemne :ok:


Przepraszam, nie doczytałam :oops:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10507
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 11, 2014 10:40 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

zmartwiłyście mnie tą niską odpornością, tym bardziej ,ze brał już na jej podniesienie-biostyminę zalecona i beta-glutan w immunodolu kocim :(

Musze Wam donieść ,że Tulinek obecnie rozruszał sie trochę-jest ładna pogoda i słońce-zauważyłam, że pogoda ma wielki wpływ na jego samopoczucie, brzęczy(on wydaje takie inne odgłosy niz normalnie kot- brzęczy, piszczy jak zabawka gumowa, jak coś chce) na myszkę i łapie jakieś niewidoczne muchy :lol:
Jak patrzę teraz na niego, zdaje sie być wesołym kotkiem-szkoda ,że zwykle tak jest przez krótki czas a potem bardzo długo śpi...
Musi mu sie coś przemieszczać, bo sa dni kiedy nie widzi ewidentnie(wczoraj na węch tylko szedł do miski i łapka macał), a potem znów powraca mu wzrok- czyli, jak obrazowo to wydaje mi sie - musi być ucisk w zależnosci od ułożenia kręgów, na nerw wzrokowy, kiedy znów sie przemieści, Tulinek ponownie widzi

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 11, 2014 11:01 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Zaznaczę i też dołożę się do operacji. :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob sty 11, 2014 11:04 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Bardzo dziekuję -wciaż nie mam odpowiedzi, chyab jednak do środy będzimey musieli poczekać-męczy mnie to :?

Jest pilniejsza sprawa niż nasza-my mamy co jeść przynajmniej ... pozwoliłam sobie wstawić tutaj, bo może akurat ktos da radę wesprzeć karmą chociaż , a do wątku RTOZ mało kto zagląda:
andzelika1952 pisze:Do dzisiaj wierzyłam, że jakoś uda się przeżyć ten kryzys finansowy jaki nas dopadł / zresztą zawsze na przełomie roku tak jest/, ale kiedy zobaczyłam na wyciągu ostatnie pieniądze czyli 146,51 to mimo dobrych chęci nie uda nam się nakarmić tylu kotów i leczyć. Już nie mam siły odbierać telefonów, bo słyszę tylko, że mam zabrać kolejne koty. Nie jest ważne gdzie umieszczać i za co leczyć, żywić - miłośnicy czyszczą swoje sumienia, bo oni pomogli, zauważyli chorego, bezdomnego kota ale to ja zostaję z problemem najważniejszym bo problemem finansowym a dochodzi do tego także lokalowy. Najgorsze jest to, że od jakiegoś już czasu ostrzegałam, że z pieniędzmi jest krucho a zwierząt coraz więcej, niestety nawet po pokazaniu wyciągu bankowego do ludzi to nie dociera. Karmy w puszkach w tym momencie wystarczy może do poniedziałku, zostanie ok. 18 kg suchej karmy. Dorosłe będą musiały jeść ale co z maluchami? Bardzo proszę o pomoc, bez Waszego wsparcia kociaki nie przeżyją :cry: Jest ich ponad 60.


viewtopic.php?f=1&t=143656&start=1440

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 11, 2014 11:24 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Nie mam sił na śledzenie kolejnego wątku, ale zajrzałam żeby zobaczyć tytuł. MOże niech zmienią - zmieńcie :D - na jakiś dramatyczny i NOWY, coby się w oczy rzucił ? I wyeksponować ten ostatnio post..

I niech się ta tulinkowa sprawa pospieszy :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25724
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 11, 2014 11:53 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

morelciu, monitowałam przedwczoraj, ale obawiam się,że z jakiś przyczyn jednak dopiero rozmowa podczas wizyty środowej coś wniesie-koszt wstępny mogę podać, o którym rozmawiałam podczas wizyty u neurologa, ale nie chciałabym , aby potem były jakies anse, co ostatnio sie zdarzało na forum podczas zbiórek :ktos nie doczyta, ktoś wyrwie z kontekstu i potem będę miała tłumaczeń od ciorta i zrobi sie nie fajnie, a tego chce uniknąć -dlatego czekam na potwierdzenie lub korektę kwoty, która mma w głowie, a od której mi lekko szczęka opadła :roll:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sty 11, 2014 15:12 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

No to czekamy na kwotę i :ok: :ok: za Tulisia trzymamy :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sty 14, 2014 13:45 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

witajcie, niestety, nie mam odpowiedzi, jutro jadę z Tulinkiem do prof. Kiełbowicza, mam nadzieję,że pojutrze już będę mogła napisać jasno , jak sprawa wygląda :?

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 14, 2014 13:49 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Pisz koniecznie!
I oby było jak najlepiej, najłatwiej i takie tam inne naj.. :ok:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25724
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 14, 2014 13:50 Re: Tulinek czyli życie w bólu... więc przytul mnie na chwil

Za Tulinka :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 481 gości