W sumie to kot domowy ale żył jak bez domu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pozytywka pisze:dziewczyny, najlepiej skopiować pierwsze zdjęcie Gacka i wrzucić u siebie na tablicę z określeniem, że to dla znajomych; wtedy mniejsze ryzyko zdemaskowania przed sąsiadami shiry![]()
Neigh pisze:Shira - nie wierz w bajki. Koty się najpierw odrobacza, potem szczepi a potem kastruje. Jak się robi odwrotnie, to się ma taki cyrk jak ja z Kawą. Wysterylizowac i owszem wysterylizowałam, ale złapała w lecznicy pp. Może się zdarzyć
Tak dzikusy się kastruje i wypuszcza, ale nie znaczy, ze tak się POWINNO robić, że to norma..........i że jakiś tam procent z tego powodu nie ginie. Nikt nie prowadzi statystyk
Każdy zabieg równa się spadkowi odporności, spadek odporności .........wiadomo. Może się udać, ale NIE MUSI.
Wiem co piszę......ja też chciałam kotka wysterylizować, bo był dom.......i wydawało mi się, ze zaszczepić to każdy zaszczepi, a wysterylizować niekoniecznie. Można poczytac jak sie to wszystko skończyło
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 1261 gości