Re: Oko Milkusia- nieźle. Ataki nosowo-gardłowe ??? CO TO?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 16, 2013 15:42 Re: Zamykanie oka, szara wydzielina i zwężona źrenica- HELP!

jerzykowka pisze:Dąbrowski osobiście przyjmuje tylko w poniedziałki.


Tego się obawiałam... a że ma otwarte od południa to jechać dziś do niego nie mogłam, wyruszać do Poznania po południu, czyli czekać u weta w kolejce, kiedy wrócę do domu... :( Do Dąbrowskiego to trzeba wyruszyć z rana by być tam godzinę przed otwarciem, a i tak można trafić na kolejkę przed furtką- znam to z autopsji...
Zresztą i tak nie mogłam dziś nigdzie jechać, mnie samej zdrowie nawaliło a już się szykowałam do miejscowego weta... :( Oby jutro było lepiej (ze mną nie z kotem, bo z jego okiem jest nieźle ). Oko się nie pogarsza, tylko trochę je mruży i ma tą galaretkę w jednym miejscu, jakby się wydzielina tam przykleiła, poza tym zachowuje się normalnie, bawi, je i szaleje :)

Dam znać co stwierdził.

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Pon wrz 16, 2013 20:53 Re: Zamykanie oka, szara wydzielina i zwężona źrenica- HELP!

Szkoda ,że w weekend nie pojechałaś. Mam nadzieję,że wydzielina jest "nieszkodliwa" i nie oznacza jakiegoś wypływu z uszkodzonego oka. Koty mają dużą tolerancję na ból. Jak go okazują to z reguły jest już za późno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55980
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon wrz 16, 2013 21:12 Re: Zamykanie oka, szara wydzielina i zwężona źrenica- HELP!

mója kotka ma herpesa w oku i ma szaro-brązow galaretowata wydzielinę - tylko wet może ocenic jakiego pochodzenia jest to wydzielina

natomiast jeżeli chodzi o stosowanie tobrexu w stanach zaplanych, herpesie , i innych jest to lek podawany również dzieciom małym wiec nie panikujmy

Garncarz nie widzac kota przez maila kaza łmi stosować tobrex, to lepsze nic przez tyle dni nie stosowanie niczego

nawet jeżeli kot był zadrapany, moglo dojść do stanu zapalnego to pamiętajmy ze tobrex działa przeciwzapalnie

ale oczywiscvie wizyta u weta w pierwszej kolejnosci
agula76
 

Post » Wto wrz 17, 2013 16:23 Re: Zamykanie oka, szara wydzielina i zwężona źrenica- HELP!

Byłam u miejscowego weta- zamknięte, urlop czy coś do 20ge któregoś tam :roll:
Pojechałam do Komornik do Homeopatii, diagnoza pani wet: wrzód rogówki pourazowy, w drugim oku bardzo stara zmiana o podobnym pochodzeniu 8O (być może), tu nic się już nie zdziała.

Leczenie: maść Floxal 4 x na dzień i zastrzyki 4 dni z rzędu tzn. jeszcze co najmniej 4 dni wizyt, potem zobaczymy.
Za wszystko 70 zł + 10 zł dojazd = 80 zł

I tu zwracam się do wszystkich z gorącą prośbą, proszę o pomoc finansową na leczenie kocurka, nie przypuszczałam że trzeba będzie jeździć na zastrzyki, niestety nie wiem ile będą one kosztować do tego koszt dojazdu PKSem.
Miałam uszykowane 100zł, nie będzie mnie stać na jutrzejszą wizytę i kolejne! Mam stadko kotów pod opieką!

Proszę wszystkich którzy są w stanie pomóc o przelewy "co łaska" na oczko Milkusia!

Tu Milkus zdrowy
Obrazek
Czy ten uśmiech nie jest wart wszystkiego?

Obrazek

Tu z bratem i winowajcą całego zamieszania.
Obrazek

Na ostatnich 3 foto już z chorym okiem (niestety nie widać tego wrzodu, nie da rady go pokazać)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto wrz 17, 2013 17:53 przez Paulusek, łącznie edytowano 1 raz

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Wto wrz 17, 2013 17:38 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - HELP! CITO!

up

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Wto wrz 17, 2013 17:59 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - HELP! CITO!

Jak tu się załatwia takie sprawy? nie wiem czy umieścić w poście nr. konta bankowego czy na priv?

Błagam o pomoc, nie pracuję obecnie, wydatki na pozostałe koty nie pozwalają na leczenie Milkusia... :cry:

Niestety mam zajęcia, wychodzę na dokarmianie bezdomniaczków na forum będę najprawdopodobniej 23-00.

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Śro wrz 18, 2013 0:16 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - POMOCY!

Nikt nie pomoże Milkusiowi? :cry: :cry: :cry:

Jadę jutro na do weta za pożyczone pieniądze, na zastrzyki brak, oby wet się zlitował i dał czas...

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Śro wrz 18, 2013 4:56 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - POMOCY !!!!!!

Miau.pl nie działa na zasadzie spływu pieniędzy na hasło. Tu większość ma koty i brak kasy na leczenie.
Najczęściej potrzebujący wystawiają bazarki.
Podawanie konta i czekanie na odzew jest...nierozsądne delikatnie mówiąc

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 18, 2013 8:50 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - POMOCY !!!!!!

Bo tu liczy się czas... bazarek zrobię ale DZIŚ nie mam co dać wetowi!!!

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Czw wrz 19, 2013 15:25 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - POMOCY !!!!!!

Zastrzyki to dzienny koszt 15 zł + 10 dojazd= 25zł
Później dojdzie zmiana leku miejscowego, jeszcze nie wiadomo na jak kosztowny.

Kto by mógł pomóc już teraz, bazarek będzie od jutra wieczór, brak kasy na jutrzejszą wizytę :( ostatnie dni pożyczałam u znajomych, już nie mogę, help!

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

Post » Pon paź 14, 2013 20:59 Re: RATUJMY oczko Milkusia, 0 zł. na koncie! - POMOCY !!!!!!

Mija miesiąc od apelu, oko Milkusia wraca do zdrowia, nadal widać wrzód ale sie goi, niestety bardzo powoli, kot nie mruży go ani nie ma wydzieliny ale wrzód siedzi :evil: pojawiła się mała żyłka- znak że się goi. Cały czas leczy się kropelkami, w zeszłym tygodniu nie byłam u wet. bo mnie sama dopadła choroba, jutro mam jechać na spóźniona cotygodniową kontrolę- nie wiem czy dam radę :(

Dziękuję z całego serca za pomoc DonDie- bez Twojej pomocy nie udało by się zaleczyć oczka Milkusiowi.
Wkrótce dołączę obecne foto kocurka :)

Na dzień dzisiejszy mam dwa nowe przypadki, jego siostry i brata.
Staram się o jej zbadanie i sterylkę- kotka ma jakiś dziwnie powiększony brzuch (potrzebne będzie na pewno USG i chyba badanie krwi), brata zaś dopadł wczoraj jakiś epizod z nosem, ma jakby ataki oddechu wstecznego (nie wiem czy wiecie o co chodzi ale ja to znam bo mój pies to ma), nie kicha, nie lecą mu gluty ale jakby oddycha w czasie tych ataków równocześnie i nosem i pyszczkiem, jakby coś mu zatykało nos, jest przy tym dużo hałasu, nie wiem co to. Na razie wstrzymam się z wizytą u weta. bo z finansami jestem blanc. Nie wiem co sądzicie czy Unidox warto podać czy nie kombinować i sprawdzić czy mu samo przejdzie?

Paulusek

 
Posty: 433
Od: Pt wrz 02, 2011 9:45
Lokalizacja: powiat Poznański :)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 44 gości