Uratowane kocięta szukają DS (Warszawa)..cd..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 16, 2013 16:47 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

przydreptałam ....

może wpadnie tutaj ktoś z Wawy .... pogadacie i złapiecie futra .... kociaki do leczenia, kocica też i sterylka bo czy kotna znów nie jest :( ....

te futra co przy sklepie też do sterylizacji ..... ale to już dziewczyny z Wawy podpowiedzą jak i co ...

... no cóż.... wygląda na to, że kocur samodzielny będzie miał niesamodzielne towarzystwo :mrgreen: ... a Ty obowiązki :mrgreen: ... ale jak radocha potem ... no najpierw w trakcie na pewno będzie :twisted:

muszę iść .... ale przydrepczę jeszcze :D
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Pon wrz 16, 2013 22:10 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Szalony Kot pisze:A jaka to część Wawy?

O, "Szalony Kot" to fajny nick ;)))

Kocia rodzinka jest w Marysinie Wawerskim (Wawer)

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 6:34 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

EllaM pisze:Ech..nie mam doświadczenia :( ..i pracuję..


i całe szczęście, że pracujesz - 8) bo jak to mówią
kto nie pracuje ma czas dla psa czy kota
ale jednak psa czy kota może mieć ten kto pracuje -bo ma na jedzenie i veta"


i podobnie z kociakami :evil: to jednak są wydatki

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28973
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto wrz 17, 2013 7:46 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Witaj ,przerażeniem im nie pomożesz :wink: głowa do góry i do dzieła :ok:
W wawce leje ,kocięta mokną i marzną ,jak chcesz to pomogę ci w łapance .
Domem tymczasowym nie służę ,mam przepełnienie :? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43980
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 7:52 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

dorcia44 pisze:Witaj ,przerażeniem im nie pomożesz :wink: głowa do góry i do dzieła :ok:
W wawce leje ,kocięta mokną i marzną ,jak chcesz to pomogę ci w łapance .
Domem tymczasowym nie służę ,mam przepełnienie :? :cry:


Rano kociętom zaniosłam miski z jedzeniem, najodważniejszy z kociaków z kapiącą ropą w oczach :( jadł śniadanie.

dorcia44, dzięki, bardzo chętnie poproszę o pomoc w łapance.
Nie mam klatek, ani bytowej, ani do łapanek.
Wypytam dziś koterię, w czym by pomogli.. na razie jadę do pracy.

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 8:04 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

z klatką do łapania nie ma problemu ,podbierak też mam ,tyle że dawno nie używany i nie wiem w jakim stanie.
Stoi u mnie duża klatka ,taka że nawet mama mogła by z nimi być ,ale muszę spytać właścicielki czy nie będzie potrzebna.
niestety ja pracuję popołudniami ,da się to zgrać jakoś?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43980
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 8:16 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

dorcia44 pisze:z klatką do łapania nie ma problemu ,podbierak też mam ,tyle że dawno nie używany i nie wiem w jakim stanie.
Stoi u mnie duża klatka ,taka że nawet mama mogła by z nimi być ,ale muszę spytać właścicielki czy nie będzie potrzebna.
niestety ja pracuję popołudniami ,da się to zgrać jakoś?

dorcia 44, dzięki

Nie miałam do czynienia z łapanką, podbierakiem, klatką bytową itp.

Trzeba by zgrać wyłapanie matki na sterylkę, ona zmienia figurę, nie jest już tak wyciągnięta mlecznie jak na poczatku. Jest odkarmiona, włos lśni..śliczna.. może znowu jest kotna? :strach:
Zadzwonię jeszcze raz do koterii, czy kocicę by przyjęli na sterylkę i kiedy.

Mam wolne czwartki, cały dzień.
(chciałam napisać z tel kontaktowym do mnie na privie, ale nie mam uprawnień)

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 8:19 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

501014862 to mój tel.
niestety czwartek pracuje również rano .
Gdzie mieszkasz?
najlepiej zadzwoń.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43980
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 13:13 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Dzięki dorcia 44 zaraz dzwonię

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 13:27 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

(dopiero wróciłam z pracy)
Byłam u wetki, oceniła kociaki na 3 miesięczne (ze zdjęć) i że bez pomocy nie przeżyją.
Nie miała pożyczyć klatki bytowej :(
Ostatnio edytowano Nie wrz 22, 2013 11:49 przez EllaM, łącznie edytowano 1 raz

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 17:11 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Kto mi podpowie, czy fundacje JAKOT i Koteria współpracują ze sobą?
Czy się jedna na drugą nie poobrażają lub na mnie i kocią rodzinę?

Bo ew. sterylizacje kotka by miała w jednej, a klatkę bytowa i leczenie kociąt poprzez drugą.

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto wrz 17, 2013 18:02 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Szalony Kot pisze:Nie poobrażają, możesz mi wierzyć ;)
JOKOT, to tak swoją drogą :mrgreen:


Mam nadzieję, że będzie bez problemów.
Na razie tymczasowo kocięta będą u mnie (ratunku!!! :kitty: )

Myślę, że mój kocur przez klatkę nic im nie zrobi..
Teraz o prawie godz.19 kotka siedzi na deszczu na tej górce co zwykle..kocięta pewnie śpią i wyjdą koło 21.
Co 2-3 godziny wychodzą. Bawią się co raz bliżej i mi kwiatki z rabat wyszczypują..dobrze że już jesień i tak nie żal roślinek..

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 17, 2013 18:08 Re: Przybłąkała się dzika kotka z 5 kociakami w Warszawie

Patmol pisze:
EllaM pisze:Ech..nie mam doświadczenia :( ..i pracuję..


i całe szczęście, że pracujesz - 8) bo jak to mówią
kto nie pracuje ma czas dla psa czy kota
ale jednak psa czy kota może mieć ten kto pracuje -bo ma na jedzenie i veta"


i podobnie z kociakami :evil: to jednak są wydatki


Patmol, te kociaki jedzą masakrycznie dużo..
chyba to są..sikorki(je tyle, ile waży)

Dziś wet oglądała zdjęcia kociąt..oczy czerwone, popuchnięte, z ropą.. dała recepty i sugerowała, jak najszybciej wyłapać, żeby leczyć...a to kosztuje..

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 143 gości