Niejakiego Sierżanta, z jednostki samochodowej na Żeraniu

. Miła być dziki i chory ... wygląda jak siedem nieszczęść, ósme w drodze. Tyleż lat. Chudy, uszy poszarpane, noc podrapany, futro należałoby zamówić nowe u kuśnierza

. O dziwo, wyniki krwi ma dobre, paszcza do czyszczenia ale bez tragedii, kot do odkarmienia no prawdopodobnie grzyb do wyleczenia
Do tego kot jest miły, kontaktowy, reaguje na głos, interesuje się człowiekiem i otoczeniem ... Sierżant ma przydział do innego DT, do mnie trafił na szkolenie podstawowe
