Lila to śliczna kicia - kiedyś podeszłam pod wysoki murek na którym siedziała i miauknęłam do niej

a ona miauknęła do mnie

jak mały kociak stęskniony miłości, dotyku, głaskania, przytulania
jej jeszcze nikt nie głaskał ... może ktoś się zlituje i zaproponuje Lili i Ptysiom pomoc ? bardzo proszę ...
dzisiaj zaniosłam kotom jedzenie, Lila siedziała spokojnie na murku za budką po prawej stronie
byłam z moimi psami, które na widok Lili zaczęły szczekać (były na smyczy)
mała nie uciekała tylko się cofnęła i syknęła ostrzegawczo

na zdjęciu widać jaka jest piękna i w jakiej odległości była od nas (na dole fragment psa) :

Kiedyś przyszłam z jedzeniem w nocy, z psami i Lila siedziała na końcu tego niskiego murku po lewej stronie budki.
Było widać jej białe łapeczki. Nie uciekała, przycupnęła sobie i czekała aż nałożę do miseczek.
o tutaj była, tylko na murku :
