Potrzebna pomoc, szybko! kotka i kocięta w lesie ok. Łodzi.

Jest sobota, godzina późna, trudno teraz znaleźć jakiś DT dla tej NIESAMOWITEJ kotki.Ta historia to gotowy scenariusz filmowy.I ta torba....Ktoś ją w niej wyniósł do lasu? Tak mogło być.Biedna malutka :cry:

Mam nadzieje,że jest szansa, że przeżyją i ona i jej kociaczki.

Pilnie potrzebny dom tymczasowy !!!
może ktoś mógłby zrobić bannerek ?

Jeśli to jest torba z domu ( to taka torba z wózka, może ona w niej miala te kocięta ? ) to tłumaczyloby dlaczego siedzi z dziećmi na niej, zamiast szukać lepszego miejsca.
W kazdym razie ona się musi czuć bezpieczniej, gdy czuje zapach ludzi.
Mimo, że ktoś się jej pozbył. Ona nadal kocha ludzi.

Zanim wrocilam je nakarmić, mialam obawy czy zlapię kocięta.
Po jedzeniu były spokojniejsze. No i widziały, że matka się nie niepokoi.

Samo odnalezie tych kociaków było niezwykłe i zaskakujące. To był niezwykły zbieg okoliczności i wierzę, ze to sie nie wydarzylo niepotrzebnie. Dlatego mam nadzieję, że jutro też tam będą i że uda się cała akcja.

Badz tam najszybciej jak sie da. Nie daj szansy zlemu losowi. Powodzenia.

wibryska pisze:Pilnie potrzebny dom tymczasowy !!!
może ktoś mógłby zrobić bannerek ?

Mogę zrobić jutro bannerek, dziś już nie dam rady. Jeśli ktoś do tego czasu wpadłby na jakiś chwytający, poruszający tekst, który mogłabym na nim umieścić będę wdzięczna, bo akurat jestem antytalencie pisarskie. Jeśli nie - postaram się coś sklecić.

Ogromne kciuki za spokojną noc dla kociej rodzinki, za jutro i za znalezienie im DT :ok:

Oby się udało :ok:

Również trzymam kciuki, że do jutra nic się nie stało... :ok:

Wspaniała, dzielna Kotka!!! :1luvu:

wkleiłam link do tego wątku z apelem o dom tymczasowy
na łódzkich wątkach - u Dyzia Torcika i na wątku kotylionowym

Dobrze, że zareagowałaś, zainteresowałaś się i zabierzesz rodzinke, ludzie są potworami

wiem nie od dziś wiadomo. Rodzinkę zamknij w łazience, by izolować od swojej kotki, ewentualnie przetrzymaj w piwnicy, lepsze to niż torba w lesie. Może ktoś się zlituje i da DT, Kotylionowe DT i zaprzyjaźnione lecznice naładowane kociakami

w najgorszym wypadku zabierz ich do schronu, malce "atrakcyjnie" umaszczone, kotka miła, marne pocieszenie, ale może znajdą szybko dom. Byleby tylko jutro byli.