Fundacja KOTangens-Trójmiasto

Na pierwszej stronie wątku uaktualniliśmy listę naszych podopiecznych do adopcji-zapraszamy do oglądania.

Chcemy także się pochwalić, że Magazyn "Kocie Sprawy", numer 07-08/129-130 lipiec - sierpień 2013, poświęcił jedną stronę fundacji KOTangens oraz naszym podopiecznym

Pod opiekę fundacji trafiły ostatnio dwie koteczki z Gdańska-matka i córka.
Matka zabrana do sterylizacji i pierwotnie-wypuszczenia. Jednak jak się okazało po kontroli u weta, najprawdopodobniej będzie do adopcji ze względu na stan zdrowia, który może uniemożliwić jej dalsze życie na wolności.Obie kotki są oswojone,zostały zakropione Advocatem.
Niestety u kociej mamy podejrzewana jest hermatobelloza, wskazują na to wyniki badań krwi i inne objawy. Na szczęście testy fiv/felv ma ujemne.
Koteczka zostanie na razie w domu tymczasowym fundacji na leczeniu antybiotykiem. Przy okazji może przez ten czas znajdziemy jej jakiś domek. Jest bardzo kontaktowa, mrucząca, przytulaśna.
Według słów karmicielki to młoda około 1,5 roczna kotka, mimo że niestety nie wygląda młodo, pewnie przez ciężkie życie jakie dotychczas miała. Na pewno jednak przy naszej dobrej opiece nieco wypięknieje

U weterynarza usunięto jej także niewielkie narośla na dziąsłach. Osoby chętne do przygarnięcia kotki po skończeniu leczenia,są oczywiście mile widziane już teraz

Jej córeczka jest pod obserwacją, na razie nie ma objawów choroby-podobno jest wstępnie zarezerwowana przez jakąś osobę chętną do adopcji.

Dom pilnie poszukiwany!
Czarnulka-na razie w sumie kotka bezimienna, bo przeznaczona do wypuszczenia w miejscu bytowania, po zabiegu sterylizacji (jest już po).Ma ok. 7 miesięcy.
Spędzi w fundacji Kotangens jeszcze kilka dni, bo ze względu na infekcję dróg oddechowych (która uaktywniła się w wyniku stresu związanego z łapaniem i zabiegiem)-wymaga przeleczenia antybiotykiem.
Koteczka ma na szyi ranę, widać zdjęciu, na szczęście już prawie zagojoną. Rany na szyi powstały najprawdopodobniej w wyniku pogryzienia (być może przez psa, może innego kota)-rana ta nie stanowi na szczęście zagrożenia dla jej zdrowia-prawie wszystko się wygoiło samo.

Koteczka pochodzi z Gdyni, spod bloku,gdzie ostatnio odławiane były przez nas kotki do sterylizacji.
Nie jest dzika, a jedynie przestraszona.Daje się dotykać i brać na ręce bez protestów. Jest młodziutka, sądzimy, że bez problemu by się udomowiła, dlatego też umieszczamy jej zdjęcia tutaj, by dać jej szansę na dom-może ktoś właśnie marzy o filigranowej uroczej czarnulce i nie musiałaby wracać pod blok, pod którym na pewno nie jest bezpiecznie (o czym świadczy ta pogryziona szyja).

Mamy szczeniaki do adopcji:

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 557&type=1

Zapraszam na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=156013

biamila pisze:Zapraszam na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=156013

Beatko, dziękuję bardzo. Świetne książki.

Fundacja KOTangens pisze:
biamila pisze:Zapraszam na bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=156013

Beatko, dziękuję bardzo. Świetne książki.

Mam nadzieję, że zbierzemy na kocie biedule troszkę grosza :ok:

UWAGA!!! MIESZKAŃCY DZIELNICY PRZYMORZE w GDAŃSKU!!!

Zaginęła była podopieczna Fundacji - Kotka Tereska. Wydostała się z mieszkania nowej opiekunki przez niedomknięte okno na parterze (pozostawmy bez komentarzy brak wyobraźni opiekunki...) Ostatnio widziana była na terenie Szkoły Zawodowej przy ul. Dąbrowszczaków 35.
Każdy kto mieszka w szeroko pojętych okolicach (kotka mogła się przemieścić) niech zwróci uwagę.
Tereska jest bardzo charakterystyczna: nieduża buraska z szerokimi pręgami na grzbiecie, ma wyraźnie ścięty czubek lewego ucha oraz bardzo charakterystyczny krótki ogonek zawijający się jak u prosiaczka.

TERESKA ODNALAZŁA SIĘ 3.9.2013 cała i zdrowa. Kotka nie wróci do poprzedniej opiekunki,będziemy szukać dla niej nowego domu

DOM PILNIE POSZUKIWANY!!!!
Miglanc został znaleziony przy zrujnowanym domu, przy jednej z bardzo ruchliwych ulicy w Gdyni. Co robił na ulicy i od kiedy tam jest nie wiadomo. Pod opiekę fundacji trafił dlatego, że miał bardzo opuchniętą stópkę tylnej nóżki i znacznie kulał. U weterynarza okazało się, że prawdopodobnie po pogryzieniu lub zranieniu zrobił się paskudny ropień. Ropień został oczyszczony, teraz kotek musi jeszcze jakiś czas dostawać antybiotyk. Do czasu zagojenia łapki będzie pod opieką fundacji.
Ale co dalej?
Miglanc to młody (około roczny) na prawdę fantastyczny kocurek. Jest bardzo towarzyski, jest "gadatliwy" (co widać nawet na zdjęciach), daje się brać na ręce, mruczy, ugniata, strzela baranki. Kocurek jest wykastrowany. Odpowiedzialny opiekun pilnie poszukiwany-nie dajmy kociakowi wrócić na ulicę! Osoby, które nie są w stanie go zaadoptować prosimy chociaż o pomoc w sfinansowaniu jego leczenia i pobytu w fundacji.

MIGLANC ZNALAZŁ DOM 29.08.2013

Fundacja KOTangens pisze:UWAGA!!! MIESZKAŃCY DZIELNICY PRZYMORZE w GDAŃSKU!!!

Zaginęła była podopieczna Fundacji - Kotka Tereska. Wydostała się z mieszkania nowej opiekunki przez niedomknięte okno na parterze (pozostawmy bez komentarzy brak wyobraźni opiekunki...) Ostatnio widziana była na terenie Szkoły Zawodowej przy ul. Dąbrowszczaków 35.
Każdy kto mieszka w szeroko pojętych okolicach (kotka mogła się przemieścić) niech zwróci uwagę.
Tereska jest bardzo charakterystyczna: nieduża buraska z szerokimi pręgami na grzbiecie, ma wyraźnie ścięty czubek lewego ucha oraz bardzo charakterystyczny krótki ogonek zawijający się jak u prosiaczka.

Postaram się tam wpaść jutro,pewnie wieczorkiem jak wszystkie koty wylegają na ulicę.

UWAGA MIESZKAŃCY OKOLICY MARKETU TESCO w GDYNI CHYLONII!!!

Zaginęła popielata pręgowana kotka Tosia. Kotka miała na sobie czarną obróżkę z dzwoneczkiem. Jest bardzo przyjazna i łasi się do ludzi. W domu ostatnio była 13 sierpnia, ale podobno widziano ją jeszcze w poniedziałek 19 sierpnia. Właścicielka będzie bardzo wdzięczna za pomoc i jest również w stanie nagrodzić znalazcę. Adres do kontaktu e-mail: anna.dudojc@gmail.com

Dodaliśmy nowe koty do działu z adopcjami na 1 stronie wątku-zapraszamy

Chcemy także, przedstawić tutaj problem kociej ostoi na gdańskim Przymorzu jako przykład na to,że nawet najbardziej zadbane kocie azyle doświadczają ludzkiej bezmyślności ze strony okolicznych mieszkańców

Tym bardziej pamiętajmy-sterylizacje są najważniejsze,tuż po nich zdrowie kotów i porządek w miejscu ich bytowania.

Kocia ostoja, w postaci osiatkowanego kojca, w którym znajdują się kocie budki, powstała tego lata na gdańskim Przymorzu.
Oczywiście koty mogą swobodnie z tego koja wychodzić i wchodzić, przez 3 małe otwory ścianach, natomiast w środku są bezpieczne, żadna niepowołana osoba czy puszczone samopas psy nie maja dostępu do budek. Cała instalacja ma służyć utrzymaniu porządku w miejscu bytowania kotów. Przedsięwzięcie powstało z inicjatywy wolontariuszek Kasi, Krysi i jeszcze kilku osób (które sfinansowały budowę obiektu), pod patronatem Fundacji Kotangens oraz za zgodą gestora terenu, na którym stoi kojec spółki: Gdańskiej Infrastruktury Wodociągowo - Kanalizacyjnej.
W kojcu i jego okolicy utrzymywany jest wzorowy porządek.Wszystko jest na bieżąco sprzątąne, nie walają się żadne resztki jedzenia, miski, itp.
Wszystkie kotki są wysterylizowane i pod stałą kontrolą.
Niestety jak zwykle nie jest różowo. Jak udało nam się dowiedzieć-jakaś garstka mieszkańców pobliskiej spółdzielni chce usunięcia tego obiektu. Zwróciła się z protestem wobec tej inicjatywy do Zarządu Spółdzielni.
Trzeba podkreślić, że zagospodarowanie to ma służyć kotom, które bytowały tam od lat, tyle że poprzednio właśnie ich miejsce bytowania wyglądało jak skład rupieci. Ktoś chciał to uporządkować, dopełnić wszelkich formalności, jest zgoda i stosowna umowa z GIWK, ale niestety nawet taki gest kogoś innego w oczy kłuje.
Ręce opadły nam jednak całkiem,gdy w ostatnich dniach jedna z opiekunek zastała koło kojca podrzuconego małego 4- miesięcznego kocurka. Kotek czyściutki jakby prosto z mieszkania, bardzo kontaktowy do człowieka, ale przerażony sytuacją. Kocurek został zabrany do Domu Tymczasowego Fundacji Kotangens i oczekuje na adopcję (można go obejrzeć w dziale adopcyjnym na 1 stronie wątku)
Zdjęcie ostoi pokazane poniżej,zostało zrobione zaraz po zbudowaniu kojca. Teraz jest on osłonięty zieloną plandeką oraz obsadzony roślinnością, która ma go bardziej zamaskować i wkomponować w otoczenie. Jak widać kojec jest oddzielony od bloków mieszkalnych żywopłotem.

Fundacja KOTangens pisze:UWAGA!!! MIESZKAŃCY DZIELNICY PRZYMORZE w GDAŃSKU!!!

Zaginęła była podopieczna Fundacji - Kotka Tereska. Wydostała się z mieszkania nowej opiekunki przez niedomknięte okno na parterze (pozostawmy bez komentarzy brak wyobraźni opiekunki...) Ostatnio widziana była na terenie Szkoły Zawodowej przy ul. Dąbrowszczaków 35.
Każdy kto mieszka w szeroko pojętych okolicach (kotka mogła się przemieścić) niech zwróci uwagę.
Tereska jest bardzo charakterystyczna: nieduża buraska z szerokimi pręgami na grzbiecie, ma wyraźnie ścięty czubek lewego ucha oraz bardzo charakterystyczny krótki ogonek zawijający się jak u prosiaczka.

TERESKA ODNALAZŁA SIĘ 3.9.2013 cała i zdrowa. Kotka nie wróci do poprzedniej opiekunki,będziemy szukać dla niej nowego domu

Teresko Kochana! Dobrze,że jesteś.Odpowiedzalnego ,cudownrgo domku życzę Koteńko!

Suuper, że komuś udało się w końcu ją odnaleźć

. Najważniejsze,że jest już bezpieczna.

GDAŃSK-HOSPICJUM- kociak ze złamaną łapą- POTRZEBNA POMOC!
viewtopic.php?f=1&t=156728

Fundacja KOTangens-Trójmiasto

Kto przegląda forum