PIEKARY ŚL.Kotka, już po operacji! Zdrowiejemy!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 20, 2013 18:08 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

Koty w Piekarach niestety mają ciężko :( Dobrze, że na Ciebie trafiła. Trzyma kciuki za zdrówko koteczki :ok:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Nie kwi 21, 2013 15:27 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

Niestety dzisiaj znowu oddycha gorzej :( Pogorszyło się jej w ciągu nocy. Jedyny pozytyw, że je i pije. Dostała furosemid i zobaczymy czy będzie poprawa. Wetka bardziej obstawia powikłania po kk, na FIP coraz mniej to wygląda. Nie zmienia to jednak faktu, że te płuca wyglądają bardzo nieciekawie. Ona nawet nie tyle charczy przy oddychaniu, ale widać, że trudno jej się nabiera powietrza i ma bardzo przyśpieszony oddech.

Zapomniałam jeszcze dodać, że jedzenie z garażu zniknęło. Podejrzewam rudaska, bo on zawsze był niewidzialny. Krówka przepadła. Mam niestety co do niej złe przeczucia. Na razie nie mogę nawet zastawić łapki, bo nie będę miała gdzie umieścić ewentualnego rekonwalescenta.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Pon kwi 22, 2013 8:02 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

A zapalenie płuc było brane pod uwagę?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon kwi 22, 2013 15:45 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

Antybiotyk jest podawany, więc jeżeli to zapalenie płuc, to powinno być już lepiej.
Pytałam o ewentualną robaczycę i larwy w płucach. To też jest jakaś opcja, ale mniej prawdopodobna.
Dzisiaj został włączony steryd do leczenia.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Wto kwi 23, 2013 8:33 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

Alyss pisze:Antybiotyk jest podawany, więc jeżeli to zapalenie płuc, to powinno być już lepiej.
Pytałam o ewentualną robaczycę i larwy w płucach. To też jest jakaś opcja, ale mniej prawdopodobna.
Dzisiaj został włączony steryd do leczenia.


Nie każdy antybiotyk może zadziałać.
Robaczycę miała jedna z moich kotek - objawy jak przy zapaleniu płuc. Potwierdzaliśmy robaczycę badaniem (robionym w Niemczech).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 23, 2013 9:17 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

U nas kocina wolnożyjąca miała ostre zapalenie płuc cudem z tego wyszła była leczona 2tygodnie. Może to wcale nie Fip :roll:
Może ten antybiotyk jest nietrafiony dlatego nie ma poprawy. A jak otworzysz jej pyszczek to oddycha normalnie ? Bo jak tak to może w nosie tez coś siedzi.
Ona jest teraz osłabiona i podatna na zakażenia po sterylce :(

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 23, 2013 9:30 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka, F

U kotki za powikłaniami po kk przemawia również stan oczka, które jest już w tej chwili coraz ładniejsze. Dostaje, jak się nie mylę, synergal. Do tego tolfinę, furosemid i wczoraj jeszcze steryd. Nie pamiętam tylko czy zamiast czegoś, czy dodatkowo. Myślę, że jak nadal nic się nie zmieni, to będzie trzeba spróbować z innym antybiotykiem.
Ona ma nosek czysty, nic nie cieknie. Nie charczy przy oddychaniu, kaszlu też nie ma. Oddycha znacznie szybciej niż normalny kot i sprawia jej to więcej wysiłku. Głównym problemem jest ten płyn.

Dzisiaj rano oddycha lepiej. Zresztą już wczoraj było widać poprawę. Generalnie ma z dnia na dzień więcej siły i trudniej ją obsługiwać. Wyklucza to raczej FIP jako przyczynę płynu w płucach, bo pewnie jej stan ogólny byłby już znacznie gorszy.

Je głównie mięso, mokrego nie chce, ale troszkę suchego sobie chrupie. Są już to przede wszystkim regularne posiłki. Tylko kupy brak od dwóch dni :roll: Jedno się normuje, inne pogarsza.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Wto kwi 23, 2013 9:49 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Czy ona oddycha szybciej po jakimś leku, czy tak ogólnie. Bo mój domowy kot jak chorował na trzustkę dostawał jakis zastrzyk(musiałabym do ksiązeczki zajrzeć) i po nim też strasznie szybko i ciężko oddychał. Bardzo sie wtedy wystraszyliśmy.
Spytam po co furosemid? Pytam bo u nas koty dostawały tylko na nerki. Przy zapaleniach płuc, trzustki i innych chorobach nie dostawały tego świństwa. Pisze świństwo bo jak do tej pory miałam z tym do czynienia to same problemy były. Ale to moje zdanie :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Furosemid# ... .C4.85dane
Wykorzystuje się działanie moczopędne w przebiegu leczenia:
zespołu nerczycowego,
marskości wątroby,
ostrej i przewlekłej niewydolności nerek, z wyraźnie obniżonym GFR – w sytuacji, gdy leki tiazydowe przestają być skuteczne,
opornego na leczenie tiazydami nadciśnienia tętniczego,
ciężkiej niewydolności krążenia,
zatruć – podczas forsowania zwiększonej diurezy,
hiperkalcemii.

Czy ona duzo pije bo żeby jej ten furosemid nie odwodnił.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 23, 2013 10:14 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Ona właściwie oddycha cały czas szybciej. Było to widać jeszcze przed sterylką, a ja myślałam, że ona po prostu tak ze strachu :oops: . Nie jest to więc związane z lekami, czy sterylizacją.
Dopiero po podaniu narkozy udało się ją dokładnie obejrzeć. Nie dość, że te płuca, to jeszcze oczko, oraz jakiś uraz na boku, nie było w tym miejscu sierści, ale otwartej rany też nie, więc to może jakiś stara sprawa.

W płucach jest płyn, stąd było podejrzenie FIP. Kotka dostaje furosemid, żeby pozbyć się tej wody. Niestety gdy został odstawiony chyba w sobotę i nie została podana kroplówka (muszę zacząć zapisywać, bo zaczynam się gubić), kotka mniej siusiała i znów się pogorszyło. Jest dziennie nawadniana podskórną kroplówką, pić też zaczęła sama. Chyba nie powinna się odwodnić.
Wetka powiedziała "powikłania po KK" nie uściśliła co przez to rozumie. Jednak jak czytałam, to właśnie zapalenie płuc jest tym powikłaniem. Dopytam.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Wto kwi 23, 2013 10:28 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Dzięki za konkretne info :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 23, 2013 18:52 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Oglądajcie język czy nie ma nadżerek. Po ostatniej chorobie Dudusia jestem przewrażliwiona. U niego po niemal tygodniu podawania antybiotyków i stałym pogorszeniu wyszły właśnie te nadżerki i przez nie musiał być na kroplówkach bo nie jadł.

Kurcze mam marne doświadczenia z synergalem i synoluxem, jakoś niegdy nie pomagaly:(
No a już przy takich problemach to chyba lepsze działo powinno byc wyciągnięte.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 23, 2013 20:33 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Ja niestety też nie mam dobrych doświadczeń z tymi antybiotykami, nie poradziły sobie z katarem, u mojego malucha adoptowanego ze schroniska, a co dopiero z płucami.
Jutro mamy pojawić się ostatni raz na kroplówce. Szczerze przyznam, że nie wiem co dalej, bo tylko przez chwilę rozmawiałam z wetką, potem obsługiwała nas już asystentka. Jeżeli oddech małej się nie unormuje, pojedziemy szukać pomocy do Katowic.

Usłyszałam w gabinecie, (oczywiście całkowicie przypadkiem) rozmowę o kocie z podejrzeniem FIPa, nie wiem czemu, ale odniosłam wrażenie, że bardzo lubią szastać tą diagnozą :evil: Potem jeszcze spostrzegłam, że handlują Whiskasem i jakoś tak całe zaufanie zdążyłam stracić :roll:

Mała czuje się zdecydowanie lepiej. Jak teraz u niej byłam z kolacją, to się zastanawiałam czy mi kota nie podmieniono. Spokojny oddech, bystre oczka, apetyt dopisuje :D Najgorsze zdecydowanie za nią.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Nie kwi 28, 2013 14:28 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Koteczka czuje się zdecydowanie lepiej. Wypiękniała niesamowicie, oddech już prawie ok, apetyt dopisuje. Jutro mamy ściągać szwy, bo jednak nie są rozpuszczalne :roll:

Jest od środy bez jakichkolwiek leków, i praktycznie już tylko gdy się zdenerwuje widać, że jeszcze płuca nie doszły całkowicie do siebie.

Widziałam biało-czarną, niestety jej brzuch jednoznacznie wskazuje na zaawansowaną ciążę. Może w każdej chwili urodzić :( .
Biało-bura powinna zostać jeszcze trochę w klatce, żeby całkowicie zregenerować siły. Nie wiem co robić, wypuścić już burunie, i łapać krówkę, czy czekać. Najlepiej byłoby mieć drugą klatkę bytową, ale już nie mam pomysłu gdzie załatwić.

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Czw maja 02, 2013 19:43 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Jak nie urok to ...
Gdy w końcu miało już być wszystko w porządku, oczywiście nie jest. Płyn w płucach znów się zbiera, koteńka nie daje rady bez furosemidu.
Jakby tego było mało, prawdopodobnie rozdrapała sobie starą ranę, która wygląda jakby na coś się nabiła, skóra jest oddzielona od mięśnia i są dwie dziury jedna dosyć spora, a druga wylotowa, mniejsza. Trzeba było szyć na żywo, bo przez stan płuc znieczulenie niemożliwe. Sprawdziłam całą klatkę, czy gdzieś nie ma luźnego pręta, ale wszystko ok. Wyglądało to dosyć niewinnie, jak drobne przełysienie, dopiero po ogoleniu ukazał się straszny widok.

Zdążyła wyciągnąć sobie jeden szew, więc znów rana wygląda nie najlepiej. Jest w takim miejscu, że kołnierz ani kubraczek nie wchodzi w grę. Już nie wiem jak jej pomóc...

Alyss

 
Posty: 544
Od: Czw wrz 06, 2012 19:01

Post » Czw maja 02, 2013 21:46 Re: PIEKARY ŚL-koty garażowe. 1-sza sterylka, chora kotka.

Czy zostały wykluczone problemy z sercem jako przyczyna płynu w płucach?
Ta rana to nie jest odczyn /ropień/ po zastrzykach?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 633 gości