PILNE!!! Rudo-Biały Ariston ze schroniska chce żyć!!! DT/DS

Moha - jutro bedzie MissJoas a w poniedzialek reszta dziewczyn.
Dziś Ariston jakby gorzej, oczko zaczyna mu łzawić, ale gaduła wciąż taki sam

Dziewczyny,
mi się jutro chyba nie uda dojechać, jeśli już to tylko na chwilkę, żeby nakarmin adopcyjne koty. w poniedzialek będę na pewno.

Moha pisze:Ludzie nie chcą kotów z FIV.

A ludzie z HIV żyją sobie spokojnie i dobrze, pod opieką lekarza, bez paniki obecnie. Koci wirus to prostszy przypadek i wydaje mi się, że to kwestia nazewnictwa tak działa odstraszająco.

Ariston potrzebuje mądrego domu, najlepiej z doświadczeniami kocimi z problemami, albo z innym kotem nosicielem.

Ariston jest przepiękny i wyjątkowy. Mam nadzieję, że jego kocia uroda zdziała cuda.

Ariston nadal czeka

Boski na tym filmiku. Po odchuchaniu piękny będzie.

Wchodzę na wątek codziennie i liczę na dobre wiadomości a tu nic...

Hop, hop, do góry :ok:

"Mechanizm przenoszenia FIV jest niemal identyczny, jak ludzkiego HIV – zgodne i wykastrowane stado umożliwia koegzystowanie nosicieli i kotów wolnych od tego wirusa, przy nikłym ryzyku przeniesienia wirusa [jak na razie powtarzane u naszych nie-nosicieli testy wykazały, że nie doszło do zarażenia]. Więcej informacji o kotach FIV+ w Hospicjum można znaleźć tutaj: http://kocie-hospicjum.pl/fiv/
Źródło: http://kocie-hospicjum.pl/hospicjum-to-dom

"Zatem przy zminimalizowaniu tego czynnika przez kastrację i sterylizację, oraz odpowiednie warunki bytowania, izolacja nie wydaje się warunkiem koniecznym."
"Skoro – na podstawie dostępnych mi materiałów – FIV nie jest tak łatwy do przeniesienia, jak się potocznie sądzi, to przyjęcie kotów seropozytywnych nie stanowi większego zagrożenia dla kotów FIV(-). Zwłaszcza jeżeli koty nie walczą między sobą, są wysterylizowane/wykastrowane i jeżeli przy sprzątaniu używam środków wirusobójczych."
Źródło: http://kocie-hospicjum.pl/fiv/

Po przeczytaniu tych informacji, gdybym nie miała dwóch kotów i faceta na 30m2, to bym wzięła Aristona. Większość ludzi może bać się czegoś, co brzmi jak zaraźliwy wyrok śmierci, A NIM NIE JEST.

Szukamy dla Aristona świadomego, mądrego domku.

(...)

Czytałam to, co pisała Agn na stronie hospicjum i właśnie odniosłam wrażenie, że HIV jest troszkę demonizowany, tzn. jego zakaźność.

Czy Ariston jest na Paluchu?

gdybym nie miała dwóch kotów i faceta na 30m2

czyli ja mając 20 kotów i dziecko na 60 m2 mogą spokojnie go zabierać? błagam, jak ktoś nie może pomóc to niech się nie tłumaczy
co to zmienia czy kot jest na Paluchu czy w jakims innym schronisku? prawda jest taka że ma odroczony wyrok śmierci...

Anielko, zwyczajnie zapytałam - czy to coś złego?

Nie mam zwyczaju składać ofert pomocy, jeśli nie jestem pewna, czy mogę ją naprawdę zaoferować - dlatego podchwyciłam wątek niewielkiej zakaźności FIV - zakładam, że istotny nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich miauowiczów.
Nie mam też zamiaru licytować się co do metrażu i liczby kotów :roll:

Skoro w tym wątku chodzi o pomoc dla Aristona, to dobrze byłoby nie zniechęcać ludzi, którzy tu zaglądają z chęcią ewentualnego udzielenia pomocy. Nawet jeśli tą pomocą miałoby być tylko podrzucenie wątku do góry, jeśli na nic więcej nie mogą sobie w dalej chwili pozwolić.

Petroniusz pisze:Anielko, zwyczajnie zapytałam - czy to coś złego?
Nie mam zwyczaju składać ofert pomocy, jeśli nie jestem pewna, czy mogę ją naprawdę zaoferować - dlatego podchwyciłam wątek niewielkiej zakaźności FIV - zakładam, że istotny nie tylko dla mnie, ale dla wszystkich miauowiczów.
Nie mam też zamiaru licytować się co do metrażu i liczby kotów
Skoro w tym wątku chodzi o pomoc dla Aristona, to dobrze byłoby nie zniechęcać ludzi, którzy tu zaglądają z chęcią ewentualnego udzielenia pomocy. Nawet jeśli tą pomocą miałoby być tylko podrzucenie wątku do góry, jeśli na nic więcej nie mogą sobie w dalej chwili pozwolić.

DOKŁADNIE!!!

co dokładnie? proponujesz jakąś konkretną pomoc?

AnielkaG pisze:co dokładnie? proponujesz jakąś konkretną pomoc?

Wiedziałam, że nie uzyskam odpowiedzi na swoje pytanie :wink:

Podsumuję: jeśli temat FIV - np. po rozmowie z jakimś sensownym wetem i dokładnym przemyśleniu sprawy - przestanie mnie straszyć, to mogę myśleć o zaoferowaniu kotu łazienki jako DT.
A jeśli FIV dalej będzie mnie straszyć (jak pewnie 90 procent forumowiczów), to mogę tylko zaoferować jakąś (niezbyt wielką) kasę na leki czy cuś, niestety

Nie mam 20 kotów, ale moje cztery to dla mnie też sporo, zwłaszcza że jedyną izolatką jest łazienka :roll:

Jak się chłopak czuje?

PILNE!!! Rudo-Biały Ariston ze schroniska chce żyć!!! DT/DS

Kto przegląda forum