pęcherz wyleczony... AUTOAGRESJA! BEHAWIORYSTA POSZUKIWANY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 30, 2013 12:03 Re: kot po kastracji - drgawki ???

Będę starła się przestawić go tylko na mokrą. Teraz przez dwa dni było ok, jadł co mu dałam i nie darł się o chrupki. Tyle tylko, ze jadł raz dziennie i cyrki odstawiał przy misce z wodą. Zaczełam lać mu wode do mokrego.

Kurde panikara jestam. Siedze ze łazami w oczach. Nic w domu nie zrobione. Jutro na śniadanie nie jade do domu bo gnojek po operacji, będę się tylko stresować.
Eh...
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 30, 2013 12:06 Re: kot po kastracji - drgawki ???

Jestes normalna, a nie panikara ;)
Duzo zdrowia Wam zycze!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 31, 2013 20:39 Jagon I Bezjajeczny - była kastracja, było usuwanie kamieni.

Jagon już w domu.
Jest cewnik, kołnierz itp.
Jeść nie chce, pić cośtam pije ale sika pod siebie. Dziewczyny w klinice mówiły, że w klatce chodził do kuwety w domu natomiast nie był. Ale cewnik jest drożny bo mam bluzke mokrą.

Od jutra leki w domu, antybiotyk co 12H, przeciwzapalne/przeciwbólowe co 24h. We wtorek mamy jechać na wyciągnięcie cewnika. A i ma być tylko na urinary....
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 02, 2013 11:17 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Z dzisiaj :

pęcherz przepłukany, cewnik wyciągnięty (okazało się, że go przegryzł - ślady kła na plastiku były 8O ). Wróciliśmy do domu Jagon coś tam skubnął urinary, dwie strzykawki wody w niego wlałam przy okazji ale taraz co chwile w kuwecie, suche parcie ? Może to po płukaniu. Wyraźnie się ożywił po wyciągnięciu cewnika.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 02, 2013 11:23 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Nie znam sie na cewnikach i ich dzialaniu, wiem tylko, ze podrazniaja. Mam nadzieje, ze cos przeciwzapalnego on dostaje. Bardzo jest pokrojony? Jak rana? Zadzwon do weta i sie dopytaj czy jego zachowanie jest normalne.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 02, 2013 20:55 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Popytałam na innym wątku i cewnik niestety podrażnia więc to mogło wywołać kropelkowanie.

Ale mamy spore siku, dwa nawet wiec jest dobrze :D
Odpukać....

Rana jest wielkości 5 cm, przemywan rivanolem.
P/zapalne dostawał wczoraj i dziś, i na dziś skończył bo wet nie chce go dłużej faszerować. To juz gruga narkoza w ciągu 3 tyg...

Jakiś ciepławy mi się wydaje... Albo to ja jestem zmarznięta po przyjściu do domu.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2013 20:45 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Ostatnia tabletka antybiotyku połknięta.

Rana goi się dobrze, 11 kwietnia ściągnięcie szwów i kontrolne badanie moczu.

Najważniejsze - dopajam bo sam nie chce pić. Ale sika i to najważniejsze.

Jagon buntuje się przy karmie urinary... Choc dzisiaj zjadł jej całkiem sporo. Do wczoraj karmiłam łyżeczką na siłę. Dzisiaj zjadł sam. Mimo zaleceń monodiety dostał dziś swoją animondę i kawałek indyka. Jest taki chudy...

Zamówiłam urinovet będzie jeść od przyszłego tygodnia. Niestety wet na moje skargi i żale na temat urinary jest nie ugięty. A to, że upiera się przy suchej karmie - ręce opadają. Kot mokrą jeszcze zje ale suchej za cholerę nie ruszy !
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2013 20:48 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Nie rozumiem weta, o wiele lepiej byloby gdyby jadl mokra karme zamiast suchej :( Jesli trzeba wplynac na ph moczu to przeciez sa pasty zakwaszajace...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 05, 2013 20:50 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

o to właśnie chodzi - jak można kota pęcherzowego karmić sucha karmą? przeciez trzeba zwiększac podaż wody...

to dobra klinika, kotem zajmują się dobrze ale z tą karmą nie mogę wygrać...
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2013 20:51 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

A Twoj kot namoczona karme zje? Znaczy te sucha namoczona?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 05, 2013 20:54 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Wątpię. Spróbuje na noc bo to ten z jedzących w nocy. Mam próbki hillsa wiec nie będzie mi szkoda.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2013 21:01 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Jest mokre urinary, ale strasznie drogie... Nie wiem co Ci poradzic poza pocwiczeniem rozmowy z wetem na temat tego, ze koty majace problemy z pecherzem powinny jak najwiecej sie plukac, a to sie ma nijak do karmienia sucha karma. I jakie on ma inne propozycje w zwiazku z tym. Poza tymi co do tej pory.
Do takich rozmow trzeba sie przygotowac przede wszystkim psychicznie, ale jakie masz wyjscie?
Podszkol sie najpierw w kwestii innego zakwaszania, zapytaj co radzi poza sucha karma... Moze mokre zakwaszane uropetem by moglo byc?
Bo rozumiem, ze problem polega na tym, ze on ma zle ph moczu, tak?
I w ktora strone zle?
Jaki to byl ten usuniety kamien?
Czy woda, ktora pije mogla sie do tego przyczynic? Moze powinien pic cos z butelki niskozmineralizowane?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88497
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 05, 2013 21:04 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Moja kotka wiele lat była na suchym urinary(zmarła na coś innego), z tym, że bardzo jej to smakowało, nigdy więcej nie miała krwi w moczu, załatwiała się bez problemu.To było też kategorycznezalecenie weta. Teraz czeka mnie kastracja tymczasa i aż się boję żeby nie było komplikacji jak u Twojego.
Mokre urinary to około 5 zł w hurtowni za saszetkę, sporo niestety.
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Pt kwi 05, 2013 21:12 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

Wiem, ze jest mokre urinary bo takie własnie dostaje. Powiedziała dzisiaj ze nie stac mnie na karmienie kota tą karmą to kazali mi dać suche. Co sie moja z celem oczywiscie. Na mój protest, ze suche to raczej zły pomysl przy tej chorobie zaczal sie wywód którego po kilku sekundach przestalam sluchac bo chcialo mi sie plakac...

8 marca ph bylo 6,5 przy krwiomoczu natomiast 24 marca 8 albo nawet 8,5 - badania zostaly w klinice, przepisali do karty. Natomiast jak trafiłam w Wielką Sobotę to chyba nie zrobili mu badań moczu (był kompletnie zatkany wiec po usg i rtg trafil na stól od razu). Na pewno będę robione w przyszłym tyg. Akurat minie kilka dni po antybiotyku. Ale chyba złapie mocz szybciej niz na 11 kwietnia.

Nie wiem czy kamienie trafiły do badania. Zapomniałam zapytać...

Pił to co akturat było - raz kranówke, raz niskosodowa wode nieg. albo przegotowaną. Teraz przegotowaną mu daje.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 05, 2013 21:15 Re: kastracja, drgawki a teraz kamienie w pęcherzu. już usun

agnieszka.mer pisze:Moja kotka wiele lat była na suchym urinary(zmarła na coś innego), z tym, że bardzo jej to smakowało, nigdy więcej nie miała krwi w moczu, załatwiała się bez problemu.To było też kategorycznezalecenie weta. Teraz czeka mnie kastracja tymczasa i aż się boję żeby nie było komplikacji jak u Twojego.
Mokre urinary to około 5 zł w hurtowni za saszetkę, sporo niestety.


U nas komplikacje nie były po kastracji. Choć przypuszczam, ze stres związany z zabiegiem przyczynił sie do zapalenia pęcherza bo Jagon jest z tych stresujących.

U nas nie smakuje, niestety...

A 5 zł to ja u weta płace wiec nie ma dużej różnicy. Z tym, ze Jagon taką saszetkę ma na 2 dni bo mało je ogólnie.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 209 gości