iwona66 pisze:
Kotki wciąż siedzą w klatkach i czekają na poprawę pogody.
A ta ma się polepszyć koło środy.
Obecnie nie przewiduję łapania kotek z innych rejonów ,
zabieram się za złapanie ciężarnej kocicy w Zielonce ,
no i muszę mieć miejsce na jej przetrzymanie.
Moniko daj znać co zobaczysz w terenie

trzymam kciuki za Zielonkę

byłam tam wczoraj, nie wiem czy o taką relację Wam chodziło, w razie czego nadrobię- mam tam pół godziny autobusem

nie miałam możliwości z nikim porozmawiać, więc oparłam się na własnych obserwacjach.
Zarówno na ulicy skąd wyłapaliście koty, jak i na równoległej w stronę Radzymińskiej jest kilkanaście firm zajmujących duże place, głównie z branży samochodowej. W pobliżu jest także osiedle domków jednorodzinnych. Podejrzewam więc, że koty swobodnie się przemieszczają między posesjami, pewnie p. Jan umie im dogodzić w kwestii jedzenia

pewnie nie zawsze wszystkie przychodzą na karmienie, mógł widzieć 6 a nie zawsze były to te same. Żadnych kotów wczoraj nie widziałam.