
Moderator: Estraven
AnnyLee pisze:Zorganizowałam małą pomoc, tylko pytanie, na jakim osiedlu jest kotka?
Edit: Ale najpierw trzeba rozwiązać problem "właścicieli", bo prawnie kotka jest ich, muszą się jej zrzec.



Duża von Focha pisze:Art. 180. KC [Porzucenie] Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Art. 181. [Zawłaszczenie] Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne.
I tyle w temacie![]()
Czekam aż Teściowa będzie mogła spokojnie porozmawiać...
Mulesia pisze:Duża von Focha pisze:Art. 180. KC [Porzucenie] Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym zamiarze rzecz porzuci.
Art. 181. [Zawłaszczenie] Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne.
I tyle w temacie![]()
Czekam aż Teściowa będzie mogła spokojnie porozmawiać...
Ciekawa jestem, co zrobicie jak powiedzą, że jej nie porzucili.
Tylko wypuszczają na dwór.
A np. w nocy biorą do domu. Potraficie udowodnić, że jest inaczej?
Jak ludzie wredni, to różnie może być.
Nie piszę tego złośliwie.
Uważam tylko, że takie "zgarnięcie" kota sąsiadów może spowodować kłopoty.
Ktoś obcy może się tłumaczyć, że znalazł nieznanego, wycieńczonego kota i zabrał, ratując mu życie. Ale sąsiadka już się tak nie wytłumaczy.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości