PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

agula76 pisze:Ariel...

w wynikach badan potwierdzona póki co hipoglikemia 61 glukoza

wiec byc moze to jest trop ...

Agula, to może być trop, tak jak napisałam. Sama mam hiperinsulinemię i już dwie godziny po posiłku mam cukier poniżej normy. Ale nie ograniczałabym się wyłacznie do poziomu cukru, bo tu przecież mamy jakiś stan zapalny, czyli wysokie leukocyty.
Na pewno dobry diagnosta jest potrzebny, a nie ktos, kto przy takich wynikach stwierdzi, że taka uroda kota

Wiecie co - po tej wodzie z glukozą położyła się, ale już normalnie na łapkach.
Spróbuję ją skusić jakimś smakołykiem, żeby coś zjadła.

macie rację dziewczyny..na cukier nawet nie spojrzałam,ale skoro wet oglada wyniki,twierdzi,że sa w porządku,to faktycznie trzeba weta zmienić

Trzymam kciuki :ok:

Sylwia1701 pisze:Wiecie co - po tej wodzie z glukozą położyła się, ale już normalnie na łapkach.
Spróbuję ją skusić jakimś smakołykiem, żeby coś zjadła.

masz Supporta w proszku?jak nie masz to kiedys sobie kup saszetke,w takich lezacych przypadkach się sprawdza,chyba,że kot ma chora trzustkę to za tłuste jest

Do tej dr. Wójcik na Podleśnej już na pewno nie pójdę, ale nie omieszkam podjechać do dyrektora placówki z wynikami i informacją co stwierdziła Pani doktor po obejrzeniu wyników...

Mam Supporta - zaraz jej podam.

ARIEL...pewnie ze tak

leukocyty sa tez podwyzszone
musi byc szersza diagnoza

ale skoro kot lezy plackiem nie ma siły nawet nie zamyka oczu jak spi...to grozi mu spiaczka przy tak niskim pozniomie cukru
bo skoro wet powiedziala ze wyniki sa dobre a glukoza w badaniach wynosi 60

i kot ma wszelkie objawy niedocukrzenia to warto pojsc tym tropem a przy okazjui szukac innej jeszcze przyczyny i stanu zapalnego ....

po podaniu wody z glukoza kot nabiera sily....- to jest raczej ten trop...kot musi byc leczony poprostu i bedzie wszystko oki

czy sto stowarzyszenie bedzie oplacalo koszty leczenia bo nie doczytalam jeszcze????

Tak, mogę go leczyć,ale na Podleśnej.
Mają tam spory dług, ale staramy się zbierać fundusze...
Jak wszyscy...

Widziałam kiedyś szczeniaka (jak szmatka) z hipoglikemią spowodowaną "tylko" potężnym zarobaczeniem.

Sylwus

moje dosiadczenia z wetami sa gorsze z pewnoscia niz twoje... 3 wetów klasyfikowało kota do amputacji lapki ..jeden spartaczył robote kompletnie...
fachowiec łapke uratował koszt 1800 zł do dzis jestem na długach u kolezanek bo maz zabrał mi kase:( byłam sama bez zadnych akcji, stowarzyszeń, rozumiem cie

ostatnio moj kot wymiotowal to pani wet stwierdziła ze go zle zywie bo je surowe mieso:(

tylko ze jej intenstinala nie chcial ruszyc

kazała odstawic miesko i przestawic kota na saszetki!!!!!!!!kot by mi sie odwodnił bo te saszetki nawet z RC miał gleboko w dupce...
wyniki badań wykazały ze kot jest jednak dobrze zywiony....ja mam gorsze od niego

powod wymiocin-zaklaczenie ...

Sylwia1701 pisze:Tak, mogę go leczyć,ale na Podleśnej.
Mają tam spory dług, ale staramy się zbierać fundusze...
Jak wszyscy...

i dlatego olewaja sprawe....walcz dziewczyno :1luvu:

Sylwia1701 pisze:Tak, mogę go leczyć,ale na Podleśnej.
Mają tam spory dług, ale staramy się zbierać fundusze...
Jak wszyscy...

i dlatego olewaja sprawe....walcz dziewczyno :1luvu:

agula76 pisze:Sylwus

moje dosiadczenia z wetami sa gorsze z pewnoscia niz twoje... 3 wetów klasyfikowało kota do amputacji lapki ..jeden spartaczył robote kompletnie...
fachowiec łapke uratował koszt 1800 zł do dzis jestem na długach u kolezanek bo maz zabrał mi kase:( byłam sama bez zadnych akcji, stowarzyszeń, rozumiem cie

ostatnio moj kot wymiotowal to pani wet stwierdziła ze go zle zywie bo je surowe mieso:(

tylko ze jej intenstinala nie chcial ruszyc

kazała odstawic miesko i przestawic kota na saszetki!!!!!!!!kot by mi sie odwodnił bo te saszetki nawet z RC miał gleboko w dupce...
wyniki badań wykazały ze kot jest jednak dobrze zywiony....ja mam gorsze od niego

powod wymiocin-zaklaczenie ...

Maltpaste polecam.

Dr. Wójcik jak jej przywiozłam kotka na skraju wycieńczenia nie chciała mi go zbadać.
Powiedziała dosłownie "po co go badać - i tak umrze" - zatkało mnie!
A potem nerwy mi puściły i powiedziałam jej parę słów.
Weci są różni - niestety ...

agula76 pisze:
Sylwia1701 pisze:Tak, mogę go leczyć,ale na Podleśnej.
Mają tam spory dług, ale staramy się zbierać fundusze...
Jak wszyscy...

i dlatego olewaja sprawe....walcz dziewczyno

Walczę non stop - jestem już pod kreską totalnie, wszyscy mnie mają za wariatkę, ale kocham te zwierzaki.
Kto im pomoże jak nie my? Ciągle mam w domu koty, udało mi się znaleźć 10-ciu nowe domy w ciągu 2 miesięcy i
próbuję jak mogę by ta liczba się powiększyła, chociaż czasem, ręce opadają :cry:

Słuchajcie wcześniej kot miał baaardzo cienkie źrenice, teraz ma większe i jakiś spokojniejszy wzrok.
I jakby lepiej oddycha...

I chyba przysypia, wygląda lepiej jakby...

Sylwia kiedy idziesz do weta????

bo jezeli to jest powod

to w kazdej chwili kot moze ci wpasc w spiaczke ....

glukoza z woda to oczywiscie dorazna pomoc

PROSZE O POMOC-ŁEZEK MUSI ZYC

Kto przegląda forum