80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 05, 2012 22:29 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

jopop pisze:to ta lecznica która potem wywozi zwierzęta na Słomczyn? był tu na miau wątek o kotach z niej, ktoś próbował wyadoptowywać stamtąd zwierzaki zanim trafiły na Slomczyn - ale zwykle nie zdążano... nie mogę go teraz znaleźć. ale może już inaczej to zorganizowali - na pewno trzeba ich dokładnie sprawdzić przed umieszczeniem tam zwierząt.

pamiętajcie o jednym: przed umieszczeniem tych kotów gdziekolwiek do adopcji (jakikolwiek azyl czy lecznica) sprawdźcie czy one nie są dzikie! jak są - to szanse na adopcje mają znikome. Żadna lecznica nie będzie ich trzymać w nieskończoność, prędzej czy później trafią do jakiegoś schronu.

o kurcze.
lecznica nazywa sie Wet Medica - jest jeszcze podlegająca rejonowi piaseczna Anda.
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pon lis 05, 2012 22:35 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

to chyba mi o Andę chodziło - ale nie jestem pewna. po prostu trzeba ich sprawdzić. ale najpierw sprawdzić te podlotki czy miłe ;)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 9:18 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

jopop pisze:to ta lecznica która potem wywozi zwierzęta na Słomczyn? był tu na miau wątek o kotach z niej, ktoś próbował wyadoptowywać stamtąd zwierzaki zanim trafiły na Slomczyn - ale zwykle nie zdążano... nie mogę go teraz znaleźć. ale może już inaczej to zorganizowali - na pewno trzeba ich dokładnie sprawdzić przed umieszczeniem tam zwierząt.

pamiętajcie o jednym: przed umieszczeniem tych kotów gdziekolwiek do adopcji (jakikolwiek azyl czy lecznica) sprawdźcie czy one nie są dzikie! jak są - to szanse na adopcje mają znikome. Żadna lecznica nie będzie ich trzymać w nieskończoność, prędzej czy później trafią do jakiegoś schronu.


zoyabea - aaaa to Ty ;) czy w takim razie mozesz byc w sobote na zebraniu? Tak, zeby nie bylo właśnie takich nieporozumien? Bylbym bardzo, bardzo wdzieczny.

Jopop - nie martw sie, wszystkie decyzje w/s kotow zostawiam w rekach bardziej doswiadczonych.

Azyl w ktorym sa te 3 male kotki to ten na gorce, w Powsinie. Chociaż może rzeczywiście przytulisko bardziej pasuje do tej nazwy.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 9:40 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Roslina pisze:Azyl w ktorym sa te 3 male kotki to ten na gorce, w Powsinie. Chociaż może rzeczywiście przytulisko bardziej pasuje do tej nazwy.


generalnie wsród kociarzy słowa azyl i przytulisko najczęściej oznaczają jakieś nieoficjalne schronisko - czasem małe (na kilka-kilkanaście kotów), czasem wielkie (np. Azyl w Konstancinie), czasem w domu prywatnym, a czasem pod auspicjami jakiejś organizacji.

Generalnie azyl/przytulisko ma być schronieniem dla kotów potrzebujących pomocy, w wersji optymalnej - tymczasowym, do znalezienia domu.

To coś co jest w Powsinie jest stałym miejscem bytowania kotów. Ja bym to nazwała "zgrupowaniem budek" czy "ładnie zorganizowanym miejscem bytowania kotów wolno żyjących". p. Ewa nazywa azylem - i stąd chwilami nieporozumienia w nomenklaturze.

Bardzo mi przykro, że nie jestem w stanie tam pojechać osobiście, te dwie kotki stamtąd które są u mnie stale przypominają mi o tym miejscu...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 10:22 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Dobra, jestem po rozmowie z p. Ewą. Wyjaśniłyśmy sobie po kolei wszystko:

"azylem" nazywam w tym poście to skupisko budek koło ośrodka wypoczynkowego

1. Maluszki mają ok. 4 tygodnie, są w jednej z budek. W tej sytuacji ABSOLUTNIE NIE ZBLIŻAJCIE SIĘ W OGÓLE DO TEJ BUDKI, żadnego wyciągania i fotografowania. Można już teraz zrobić ogłoszenia - że kilka kociąt MUSI ZNALEŹĆ dom tymczasowy - i za ok. 2 tygodnie trzeba je przejąć. Inaczej ta kotka znów je wyprowadzi i przyprowadzi jak będa już za duże na oswajanie. Wtedy też należy złapać kotkę na sterylkę.

2. Podlotki 4-miesięczne - są dzikie. Owszem, nie zwiewają przy karmieniu, ale nie dają się głaskać. W tej sytuacji zabieranie ich z Powsina miałoby sens tylko jeśli znajdzie się DOŚWIADCZONY dom tymczasowy, chętny do oswajania podlotków. Początkowo na pewno musiałyby być w klatce, a całość może potrwać kilka miesięcy.

Zawożenie ich do jakiegokolwiek "hurtowego" schronienia typu schronisko, przytulisko czy klatki w lecznicy skończy się dla nich schronem na resztę życia, bo ich nikt nie będzie oswajał.

Na razie najlepiej je zostawić, a po wyremontowaniu "azylu" - przenieść je tam razem z budką którą znają (UWAGA, BEZ WYMIENIANIA WYPEŁNIENIA BUDKI, by miały coś co znają).

3. Do adopcji są na pewno jedna kotka czarno-biała (tzn. ja ją pamiętam z wiosny, mam nadzieję, że żyje) i jeden kocurek. Im koniecznie trzeba zrobić jak najwięcej jak najlepszych zdjęć.

4. najważniejsze w tej chwili prace to wyremontowanie "azylu" - podobno zapadł się namiot pod którym koty były karmione. Kluczowe jest więc zabranie narzędzi i trochę materiałów (jakieś deski, płyty, gruba folia itp.) żeby to fizycznie połatać.

5. Uszkodzone są też budki bliżej wejścia do parku, za śmietnikiem. Tam też warto naprawić - i tam też jest jedna niewysterylizowana kotka - ją możnaby złapać do ciachnięcia (tylko Boliłapka będzie czynna tylko do 14-ej, więc nie wiem czy zdążycie - może lepiej następnym razem, chyba, że ktoś ją przez noc w transporterze przetrzyma i dowiezie do lecznicy w niedzielę od 10 do 14)

6. Potrzebna też jest karma oraz ktoś kto by na zmianę z p. Bożeną (tą 80-letnią karmicielką) karmił koty.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 11:25 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Czyli potrzebne są:
- dobry aparat
- rzeczy do remontu

Pewnie to raczej rekonesans wciąż będzie, niż akcja.

Klatki-łapki mamy do łapania? Jeśli wejdzie kotka, to od biedy może przenocować u mnie, mieszkam trzy przystanki od Boliłapki.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 12:13 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

klatkę-łapkę dla Was organizuje Aleba, tylko musi ją ciut poprawić.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 06, 2012 20:55 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Mam coraz więcej zgłoszeń. Obudzili się ludzie z forum hondy civic, na którym działam od lat. Wygląda na to, że będę miał transport. Narzędzia pożyczę od ojca, mam też trochę swoich, właśnie przypomniałem sobie, że mam ładnych parę litrów białej farby. Kumple z forum wspomogą wkrętami. Tak więc kasę trzeba będzie wydać na bale do zbudowania konstrukcji, trochę sklejki.
Będzie fajnie. Serce rośnie widząc takie zaangażowanie.
Tak jak śpiewał Niemen ...... dziwny jest ten świat.

Do zobaczenia w sobotę !!!

PS 3. Do adopcji są na pewno jedna kotka czarno-biała (tzn. ja ją pamiętam z wiosny, mam nadzieję, że żyje) i jeden kocurek. Im koniecznie trzeba zrobić jak najwięcej jak najlepszych zdjęć.
Jeśli jest czarna z z plamkami białymi to żyje i ma się całkiem nieźle.
Ten kocurek - szarobury jest niesamowity, ufny, łagodny i miziasty. Miałem okazję poznać go bliżej.

4. najważniejsze w tej chwili prace to wyremontowanie "azylu" - podobno zapadł się namiot pod którym koty były karmione. Kluczowe jest więc zabranie narzędzi i trochę materiałów (jakieś deski, płyty, gruba folia itp.) żeby to fizycznie połatać.
Mamy około 30 palet, które mają posłużyc do budowy - tak więc stawiamy wiatę od nowa. Ten namiot trzeba wywalić bo się do niczego nie nadaje. Kupię worki i posprzątamy teren, tak, żeby nie wyglądało to jak obozowisko bezdomnych. Chociaż z drugiej strony może dzieki temu nikt się jeszcze tym nie zainteresowal ;)

6. Potrzebna też jest karma oraz ktoś kto by na zmianę z p. Bożeną (tą 80-letnią karmicielką) karmił koty.
Popytam wśród ziomków z forum, wszak to lud zmotoryzowany więc i mobilny. Ja też mogę raz, czy dwa razy w tygodniu tam wpaść z żoną.
Karma ma spływać sukcesywnie od ludków z kolejnego forum saaba. Zona uruchomila znajomych z pracy.

Iwona66 jest w stanie przygotować pare budek styropianowych. W sobotę sprawdzimy ile jeszcze jest potrzebnych.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 11:40 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

P. Ewa znalazła miejsce dla tych 2 podlotków. czyli warto je w sobotę łapać. p. Bożena ma ich nie karmić - ale w tej sytuacji koniecznie musicie przejąć klatkę-łapkę i ze 3-4 transportery (2 na podlotki i 1 na kotkę zza śmietnika, warto mieć 1 awaryjny).


EDIT: Roslina - dogadaj się w sprawie przejęcia klatki i transporterów z Olą - nick Aleba
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 12:56 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Ja wezmę swój transporter, jest dobry na łapanki.

Pytanie - kto bierze dobry aparat? Ja mam tylko małpkę taką...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 13:07 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Ja moge przytargac.

Jopop, dzieki za info, odezwalem sie.

Szalony Kot, czyli juz nie umawiac sie z Ola w/s tego transportera i lapanek? Jakby cos to jeden transporter ja tez moge przywiezc.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 14:01 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Roslina - UMAWIAĆ się. potrzebujecie klatkę-łapkę i 3-4 transportery, szalony kot zaoferowała 1 transporter. resztę weź od Aleby.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 14:37 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Dokładnie, umawiać się jak najbardziej!
Jeden transporter to mało, a już bez klatki łapki to nic nie zdziałamy ;]

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lis 08, 2012 21:18 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Umówione. Wygląda na to, że ten punkt można odhaczyć.
Dzisiaj dostałem pierwszą partię puszek obiecanych przez ludzi z klubu miłośników Saaba.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 11, 2012 0:25 Re: 80 cio letnia Pani karmicielka została sama. WARSZAWA

Szybkie omówienie akcji dla podczytujących ;)

Podzieliliśmy się na dwie drużyny - budowniczych i kastrująco-adopcyjnych. Ponieważ dziś była nas naprawdę hurma ludu, a pani Bożena przyjechała dobre dwie godziny przed nami - wszystkie koty były nakarmione i raczej zwiewające przed człowiekiem.

Dlatego jest plan na za tydzień:
- przyjeżdżam wcześniej, by razem z p. Bożeną obejść raz jeszcze punkty karmienia - celem fotografowania i wyznaczenia sztuk oswojonych, do adopcji
- próbujemy łapać kilka kocurków do kastracji (głównie chodzi o największego reproduktora, ale jak się złapie coś innego, to też do kastracji pójdzie)
- raczej nie przenosimy dziczków do "azylu", póki nie będzie tam wyremontowane. Pomysł przenoszenia ich do miejsca załatwionego przez p. Ewę też upadł - one są starsze, mają jakieś 5-6 miesięcy, za późno na oswajanie
- nie łapiemy kotki karmiącej ani jej maluchów (4 tygodni mają), czekamy z tym na moment, jak zaczną same się rozglądać za jedzeniem, bo póki co nawet nosa nie wyściubiają z budki
- dalej będę przekonywać obie panie na sterylizację kotek, które panie wolą złapać w marcu, bo teraz boją się, że będą z gołymi brzuchami latać :/ a wg mnie te koty pod względem ciepła i karmienia mają naprawdę super warunki teraz.

A potem wkracza ekipa remontująco-czyszcząca, która sprząta "azyl" i przygotowuje go do remontu.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 295 gości