Mam coraz więcej zgłoszeń. Obudzili się ludzie z forum hondy civic, na którym działam od lat. Wygląda na to, że będę miał transport. Narzędzia pożyczę od ojca, mam też trochę swoich, właśnie przypomniałem sobie, że mam ładnych parę litrów białej farby. Kumple z forum wspomogą wkrętami. Tak więc kasę trzeba będzie wydać na bale do zbudowania konstrukcji, trochę sklejki.
Będzie fajnie. Serce rośnie widząc takie zaangażowanie.
Tak jak śpiewał Niemen ...... dziwny jest ten świat.
Do zobaczenia w sobotę !!!
PS 3. Do adopcji są na pewno jedna kotka czarno-biała (tzn. ja ją pamiętam z wiosny, mam nadzieję, że żyje) i jeden kocurek. Im koniecznie trzeba zrobić jak najwięcej jak najlepszych zdjęć.
Jeśli jest czarna z z plamkami białymi to żyje i ma się całkiem nieźle.
Ten kocurek - szarobury jest niesamowity, ufny, łagodny i miziasty. Miałem okazję poznać go bliżej.
4. najważniejsze w tej chwili prace to wyremontowanie "azylu" - podobno zapadł się namiot pod którym koty były karmione. Kluczowe jest więc zabranie narzędzi i trochę materiałów (jakieś deski, płyty, gruba folia itp.) żeby to fizycznie połatać.
Mamy około 30 palet, które mają posłużyc do budowy - tak więc stawiamy wiatę od nowa. Ten namiot trzeba wywalić bo się do niczego nie nadaje. Kupię worki i posprzątamy teren, tak, żeby nie wyglądało to jak obozowisko bezdomnych. Chociaż z drugiej strony może dzieki temu nikt się jeszcze tym nie zainteresowal

6. Potrzebna też jest karma oraz ktoś kto by na zmianę z p. Bożeną (tą 80-letnią karmicielką) karmił koty.
Popytam wśród ziomków z forum, wszak to lud zmotoryzowany więc i mobilny. Ja też mogę raz, czy dwa razy w tygodniu tam wpaść z żoną.
Karma ma spływać sukcesywnie od ludków z kolejnego forum saaba. Zona uruchomila znajomych z pracy.
Iwona66 jest w stanie przygotować pare budek styropianowych. W sobotę sprawdzimy ile jeszcze jest potrzebnych.