Woliera super, dla 99% kotów pewnie by się sprawdziła. Mój "jaguar" jednak widzi sens życia w polowaniu. Nie łazi po meblach czy innych "wyżkach". Woli spędzać godziny cierpliwie nad norą i złapać myszę , lub zaczaić się na ptaszka. (Dwa dni temu przyniósł do domu, w paszczy, żywą pokrzewkę. Ptaszek odratowany - wypuszczony. Innym razem - padalca. W wolierze nie mógł by się też czaić na i gonić: saren, rowerzystów, naszych psów
Tak, koty są dziwne a Kitek w szczególności...
