TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Byłam dziś u weta :
Szłapek całą noc wymiotował i dostał 3 zastrzyki , po powrocie od weta też wymiotował :cry:

Tygrys miał pobraną krew bo też wymiotował i jest leczony na koszt Przystani Ocalenie .

Kacperek z kk już wyszedł ale teraz walczymy z grzybicą i jest też leczony na koszt Przystani Ocalenie .

Karolek miał dziś obcinane znów zęby .

Biedny Szłapuś, a co mówi o nim wet?

marivel pisze:Biedny Szłapuś, a co mówi o nim wet?

Ze ma marskość wątroby i dostaje zastrzyki w tym jakieś wzmacniające , przeciw wymiotne ... niestety ostatnio ważył 4.15 a dziś wazy 4.00 kg , chudnie a to żle wróży ,a za godzinę jak wrócę ze spaceru z psami podam mu kroplówkę .

Justa&Zwierzaki pisze:Byłam dziś u weta :
Szłapek całą noc wymiotował i dostał 3 zastrzyki , po powrocie od weta też wymiotował

Tygrys miał pobraną krew bo też wymiotował i jest leczony na koszt Przystani Ocalenie .

Kacperek z kk już wyszedł ale teraz walczymy z grzybicą i jest też leczony na koszt Przystani Ocalenie .

Karolek miał dziś obcinane znów zęby .

kurcze, chlopaki... Nie poddawac sie, prosze!

Szlapek, jak go widzialam ostatnio to na pierwszy rzut oka, gdy lezal, nie wygladal na to, ze chudnie, dopiero jak wstal, to widac bylo, ze na nim skora zaczyna wisiec, zaczyna byc widac kregoslup, zebra... i czuc te kostki przy glaskaniu. Ale widzialam zmeczenie na jego pyszczku...

Tygrys... nie wygladal mi ostatnio na takiego, ktoremu cos by dolegalo... wiec moze to tylko zaklaczenie?...

Kcperku walcz, tak jak dotad to robiles! Dzielny kotek jestes, bardzo silny, na pewno dasz sobie rade

o zebach wole nic nie wspominac... bo sama musze sie umowic na wizyte u dentysty... poki nic nie boli... :roll:

a tak "lubie" te wizyty, ze na sama mysl o fotelu dentystycznym dostaje delirki :roll:

Za zdrówko :ok:

Ależ dzisiaj cisza na miau

Już pisze raport od tyskiej bandy :wink:

Jak wszystko dobrze pójdzie to w sobotę do adopcji pojedzie Lusia, trzymajcie kciuki bo w tym domu juz jest jeden prosiaczek o imieniu Psinka bo biega za swoja dużą jak piesek :lol:

Szłapek wczoraj jeszcze dwa razy wymiotował, ale po podaniu kroplówki to już nie a dziś ładnie sobie pojadł .

Tygrys tez juz nie wymiotuje, a wyników jeszcze nie znam .

A Marcelek to bardzo słabo je ale on tak ma że co drugi dzien je ...

Matylkdzia też je troszke mniej ale nie jest źle .

Bartuś czyli tajfun tornado i adhd jest nie do zmęczenia, on mimo swej niepełnosprawności szaleje jak pijany zając :lol:

Za domek dla Lusi :ok:

I za zdrówko całej bandy :ok:

Spóźnieni, ale się meldujemy
:ok:

Pozdrawiam wieczornie i kciuki za całe stadko trzymam :ok:

Fuksik dobrze się miewa w swoim domku :ok:

Fotki bardzo kiepskie, nie pozostało mi nic innego jak prześwietlić maksymalnie, aby cokolwiek było widać.
No ale nie o jakość tu chodzi tylko o tę super komitywę między chłopakami

Fuksiku, niech Ci się darzy :1luvu:

Zapraszam na wątek Morfeuszka, za nie długo dzięki Phanti pojawią się zdjęcia.

aleusha pisze:Zapraszam na wątek Morfeuszka, za nie długo dzięki Phanti pojawią się zdjęcia.

Postaram się jutro, bo dzisiaj padam już na ryjek, a muszę je najpierw obrobić pod forum :wink:

Ale obejrzałam sobie i oświadczam wszem i wobec, że pan Morfeusz ma domek najlepszy, jaki można było sobie wymarzyć! Fotki będą i tutaj

A Ty nam domku pisz jak idzie oswajanie z Viką (ja wiem z relacji Justyny, że idzie dobrze i mądrze).
Nie zawsze piszemy, bo często skupiamy się na zwierzaku, który nie miał takiego szczęścia jak Morfi, ale zawsze podczytujemy wiadomości z domku, to balsam na serducho. Pamiętamy i zawsze nas interesuje co u niego.

TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kto przegląda forum