Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 29, 2012 20:10 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

jaki z Kefirka wielki kot 8O :D
bardzo jest do mojego Duszka podobny
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lip 29, 2012 23:11 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Fajny domek znalazł Kefirek.

Pzred naszym Łaptusiem jeszcze bardzo daleka droga ale wpasował się w stado idealnie.
Teraz 3 dni opiekowała sie kotami moja siostra ale dała radę.
Maluszek jest na nivalinie i dzis dostał jeszcze dodatkoworeceptę na chyba na milgamma.
Narazie łapeczka jest nieruchoma i zawija ja. Walczę z draniem, żeby troszke usztywnic ale chwila moment i juz goły biega.

Wiem mniej więcej co można zrobić gdyby nie wróciło czucie i aktywność. Ale póki co tego nie bierzemy pod uwagę. (Zapomnialam jak się to fachowo nazywa ale chodzi o usztywnienie stawu) Wierzę, że sie jednak uda. Byle tylko sąsiednie stawy nie ucierpiały.

Je bardzo dobrze, to co trzeba załatwia tam gdzie trzeba.
Będziemy sie odrobaczać.

A od przyszłego tygodnia wyjeżdżamy na 2 tygodnie.
Tak, że oprócz awnuczek będe miala pod opieka dwa koty:)) Moja trójłapke Maleńką, bo boję się, że paskudy chłopaki będą ją gnębić jak mnie nie bedzie i maluszka, bo pewnie dalej trzeba będzie podawać zastrzyki i ćwiczyć.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 30, 2012 7:11 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ja się cieszę bardzo, że maluch znalazł tak szybko i taki fajny dom (czekali, aż gówniarzątko ozdrowieje i codziennie dręczyli pytaniam - jak osioł w Shreku- a już? a już? a może już? :-) Weterynarz kpił ze mnie, że jasno widzi moją scieżkę kariery: powinnam pracowac na fermie drobiu - tuczenie zwierząt mam opanowane :evil: . Między pierwszą, a ostanią wizytą u niego Kefirek prawie podwoił swoją wagę - dlatego taaaaaki z niego wielki kot.
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 30, 2012 23:31 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

U nas maluch tez je jak smok:)
Bardzo lubi conva, trochę mu daję. Zresztą lubi wszsytko, zwłaszcza to co na miskach reszty.
Martwie sie tylko tą łapka. Trochę robi sie obrzęk. No i poobcierał sobie ten nadgarstek. Teraz smaruję ozonellą i jednak nakladam lekkie usztywnienie. Chcę jeszcze do p. Halinki podjechać, żeby pokazała mi jak masować prawidlowo. Niby tej łapki uzywa ale jest troszke mizerniejsza od tej zdrowej i taka podwinięta.
Bardzo mu sie wszystkie zabiegi podobają chyba, bo mruczy przy nich ały czas.
Dowiedziałam się też, że Olender zalecała przy porażeniu nerwu u malca podobna dawkę jaka my dajemy. Więc juz jestem trochę spokojniejsza.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 31, 2012 15:31 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

w poniedxziałek zabieg usunięcia oka i wyjęcia drutów będzie miała Biała
trzymajcie za nią kciuki. Kiepsko znosi narkozę, a czeka ją jeszcze kiedyś sterylka :|

dla mnie poniedziałek będzie strasznym dniem
Od jakiegoś czasu coraz bardziej widzę ,że moja tymczasowa Lunka niknie....jest coraz chudsza
Juz wszystko przez nia przelatuje, od razu
Zaczynam mieć wrażenie, że mimo tego ,że ona nadal je, zaczynam męczyć kota :crying:
Nie umiem tak ot, po prostu jej uśpić
4 gabinety wet próbowały ją zdiagnozować i nadal nie wiadomo co jej jest
W poniedziałek będzie otwarta i to co zobaczą lekarze pomoże mi mam nadzieję podjąć decyzję, albo o walce z czymś konkretnym...albo o niewybudzaniu jej z narkozy
To będzie ciężki poniedziałek
ale nie mogę już patrzeć na to jak się męczy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 31, 2012 18:42 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Lunka :(

---
Zołi wtorkowo :kotek:
Obrazek Obrazek
Więcej tutaj: https://picasaweb.google.com/105250425808248086895/ZoI#



Biała - :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto lip 31, 2012 20:57 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

MAła trzymam kciuki już dziś. To bardzo trudne:((

Trzymam kciuki za wszystkie nieborasie. Niech im sie uda.

Nasz maluch ma się bardzo dobrze.
Byliśmy dziś u p. Halinki na lekcji masaźu. Żebym mogła dobrze wykorzystać wyjazd. A łapka zaczyna juz być inna i dlatego musimu zawalczyć o symetrię. Wciąż mam nadzieję, że łapka wróci do normy.
Narazie jeszcze czucie nie wróciło.

A Zołi jest zjawiskowa. Śliczna jakniewiemco:)
I myślę, że już jej nic z dzikości nie zostało.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 01, 2012 9:30 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Za całe to tałatajstwo w Schronie i nasze w domach: kciuki.
I za właściwe decyzje i spokojny sen: kciuki.
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 06, 2012 15:04 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kamakolo-jak mała czarna?

Biała i Lunka są właśnie pod narkozą w trakcie zabiegów
u obu potrzebne kciuki mocno
Białej nie zrosły sie jeszcze paliczki w łapce, wiec będzie musiała nadal mieć usztywnienie w ,,dłoni,, i chodzić w kołnierzu
Będzie miała amputowane oko i byc może sterylizację od razu-wszystko zależy od tego jak będzie znosiła narkozę.

A Lunka....
ja juz ja prawie opłakałam a chyba dostanie jeszcze maleńką szansę
Po otwarciu nie pokazały się żadne guzy, nacieki, wątroba w porządku, trzustka w stanie zapalnym
Ale wg wetów ten stan trzustki jest wtórny, tzn wywołany ciągłą biegunką
Pokazało się natomiast monstrualnych rozmiarów jelito grube, przez które nawet na siłę nie można było przecisnąć gazów. Podjęlismy z weterynarzami decyzję o amputacji okrężnicy. Wycięta częśc pójdzie na histopatologię.
A jak Lunka to zniesie nie wiadomo, jest strasznie już wychudzona
Może byc tak ,że zabieg się nie uda i juz jutro, albo za trzy dni jej nie będzie, ale dostała jeszcze jedna szansę, nie umiałam jej tej szansy pozbawić.
Za dużą chęć życia jeszcze Lunka ma, za duzy apetyt, zbyt przejrzyste i bystre oczy na umieranie.
I ja i tuljankowa jedziemy po kotki około 20ej
Ostatnio edytowano Wto sie 07, 2012 5:31 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 06, 2012 19:22 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mocne kciuki :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon sie 06, 2012 19:38 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

my już w domu
Tuljankowa właśnie chyba jedzie z Białą

Lunka biedna bardzo, rozcięta jak do sterylek za dawnych czasów
Niestety okrężnica wycięta w całości, razem z węzłami chłonnymi
Pojedzie na histopatologię
Lunka ma max obnizoną temperaturę, ale się wybudza
za nic nie pozwala sobie założyć kaftanika :| , skąd w tym chudzielcu tyle sił nie wiem.
Na razie kilka dni kroplówek, leków...zobaczymy
rokowania ostrożne
Potrzymajcie za nią kciuki

to cos to jej okrężnica , całkowicie była niedrożna, nie była w stanie nic przez nia przecisnąć
powinna być grubości małego palca

Obrazek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 06, 2012 22:33 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Mała1 pisze:Na razie kilka dni kroplówek, leków...zobaczymy
rokowania ostrożne
Potrzymajcie za nią kciuki



Trzymamy :ok: Widac Kostusze jeszcze nie po drodze do Lunki :D
A Biała? Też, ok?

Moje Małe Czorne biego mi po chałpie, i rychtig bajzel i harmider robi w domie.A poważnie - my na czworakach za nią. Bo ona głupiuka jest dlatego,że niedowidzi i nie rozumie niebezpieczeństwa. Po niespełna trzech dniach w zasadzie zmian na lepsze żadnych. Mamy takie małe status quo w chorobie. To jedno oczko już niestety kaput- nawet nie reaguje na ruch czy światło. Drugiego używa - ale tu też zdążył się zrobić taki mały cycek-torbiel i teraz cała krucjata polega na wyleczeniu drugiego oczka.
Mała dostała magiczne imię: Reiki .

I jak stare przysłowie pszczół mówi (cytat z Gucia): Niech moc będzie z nami i z wami! :wink:

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 07, 2012 14:19 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

trzeba będzie pomysleć o operacji małej Reiki....

Lunka jak na jej stan jest w/g mnie w super formie
Nie sposób było utrzymać ją w klatce, kołnierz tez co jakiś czas w napadach szału ściąga
Niełatwa z niej pacjentka :roll: , podawanie kroplówki graniczy z cudem, a nie wolno jej ani jeść, ani pić-wiec kroplówki niezbędne. Nie jest łatwo.
Ona sama natomiast myślę ,że pożarłaby teraz słonia najchętniej, wszędzie szuka jedzenia
To chyba znak ,że nieźle się czuje

U Białej tez wszystko oki
tzn-jak weci sami powiedzieli wygląda jak kot po wojnie, z łapą na temblaku, bez oka za to z sączkiem z oczodołu i srebrnym brzusiem po sterylce :roll:
Biała ma apetyt, czuje się dobrze

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 07, 2012 14:46 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

To oby tak dalej obie dziewczynki do siebie przychodziły :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sie 08, 2012 5:11 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

ech, pomyślcie ciepło o Lunce
bo mój optymizm chyba był przedwczesny :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 419 gości