Kaasiaa pisze:(..)Może w przyszłości (nawet dość bliskiej, np. przy następnej rui) postaram się o partnera dla Kofi (czyli Kofeiny), ale z pewnością ją wysterylizuje. (...)
Jeszcze przemyśl decyzję. Raczej żaden hodowca, prawdziwy hodowca, nie "użyczy" Ci, a raczej Twojej koteczce kocura do krycia. Szukając po różnych forach partnera dla swojej kici, na pewno odezwie się jakiś pseudohodowca, który powie, nie ma problemu. Ale z krycie sie płaci, wiedziałaś o tym? Myślę, że to może kosztować 300-500zł. Przypuścmy, ze sie zgodzisz. Zaprowadzisz swoją kotkę do nieznanego domu. Będziesz ja tam musiała zostawic na co najmniej 2 doby. Jaka masz gwarancję, ze kotka nie wróci ze świerzbem, grzybkiem i herpeswirusem w oczach. Zamiast cieszyć się ciążą kotki, będziesz musiała ratować jej zdrowie. O kociakach nie masz wtedy co marzyć. Płody obumrą i dobrze będzie, jesli kotka je zresorbuje (wchłonie), ale może się zdarzyć i tak, ze trzeba będzie robić szybka operację z powodu stanu zapalnego w macicy.
Nie chcę Cię straszyć. Ale ponieważ nie wiesz nic o swojej kotce, o jej rodzicach. Nie wiesz, czy nie jest nosicielem jakichś wad genetycznych, tak samo nie wiesz nic o potencjalnym kocurze. Czy jesteś przygotowana na kocięta z wadami, z których najlżejsze to załomek na ogonie lub krzywy zgryz?
Proszę przemyśl to raz jeszcze.
A.