Kot to nie pies-zresztą nawet pies wywieziony poza miejsce zamieszkania do innego miasta nie wraca-ba mało tego ile psów ginie w mieście na spacerze,a niby teren powinny znać?Skąd zresztą pomysł żeby wrócił?Kto ci takich bzdur naopowiadał?
A może po prostu zdechł/jakieś zwierze większe od niego go zaatakowało/mógł pasc od chorób lub zostać potrącony przez samochód,poczytaj wątki na tym forum zobaczysz ile kotów choruje na wolności,jak szybko przez ludzką bezmyślność giną.
Daleko nie daleko,kot nawet jeśli wybadnie z okna na 1 piętrze w bloku z reguły nie potrafi wrócić.

Nie wiem ile masz lat ale po ostatniej wypowiedzi chyba z 7
No i najważniejsza rzecz-kot to nie zabawka ,wezme na miesiąc,a jak mi się znudzi to wyrzuce.