SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

[franczeska2]

Tez sie melduje i zycze aby w jubileuszowej stronie byly same dobre wiesci

[Mała1]

dziś do domu pojechał czarny Drucik-Hematyd
będzie miał za towarzyszkę kicię 5 latkę, domek niewychodzacy, bardzo sympatyczny
Trzymajcie kciuki, bo nie jestem pewna jego zachowań w domu
Na razie wlazł pod kocyk i tam siedzi

Sa tez dwa nowe koty-czarna koteczka-od pewnego czasu zamieszkująca pewną piwnice i z bnniej nie wychodząca-pewnie wywalona domowa
i bury, przekochany kastrat, również znaleziony na ulicy

Baltona na kociarni przerazona-siedziała w koszyku cały czas
Jari siedziała w pawlaczu, bała się wyjśc, ale wyraźnie jest zainteresowana otoczeniem

Bamboszek cos tam je , to nie sa wprawdzie wielkie ilości, ale je.
strasznie jest nadal przerazony, sierść wypada mu garściami, łupież ma przeokropny

[Korciaczki]

Sa tez dwa nowe koty-czarna koteczka-od pewnego czasu zamieszkująca pewną piwnice i z bnniej nie wychodząca-pewnie wywalona domowa

Nowa czarna


---

Drucik i Baltona -

[Aga_Marlena]

Jestem i ja

[tangerine1]

coś się ostatnio z opóznieniem melduję w nowych wątkach

Bamboszek biedny bardzo
on sie nie nadaje do schroniska
przerażona, steskniona za czlowiekiem beczułka :

[halbina]

ciągle myślę o Bamboszku...

[Mała1]

On jak najbardziej potrzebuje tymczasu, jestem pewna ,że w schronisku nie da rady
ale to niełatwy tymczas będzie myśle, max kiepsko adopcyjny i nie wiadomo co w nim siedzi
Jest naprawdę otyły

[miluś]

[quote="niekochane"]
...Wspomnieć muszę ,że nadchodzą dla niekochanych duże zmiany
Powoli tworzy się fundacja typowo przyschroniskowa, zrzeszająca psich i kocich wolontariuszy katowickiego schroniska.
Na razie i stronka i konto zostaje, ale niebawem będę zgłaszała te zmiany tu na wątku dużymi literami [/size]

Witam "Niekochanych" i ich sympatyków w XX jubileuszowej części wątku. Czasami czytam Wasz wątek, rzadko (bardzo rzadko) wpisuję coś. Przed wszystkim podziwiam Waszą wytrwałość (działacie już dobrych parę lat) oraz energię, którą udaje się Wam wykrzesać dla Dobrej Sprawy. Życzę Wam na "nowej drodze życia" do której się sposobicie współtworząc z "psiarzami" fundację przyschroniskową wiele energii i wytrwałości w realizację Waszych planów, ale również w pozyskiwanie nowych, życzliwych zwierzakom sympatyków i wolontariuszy.

Osobiście uważam, że jest tyle pracy i zadań do realizacji dla dobra zwierząt, że wystarczy ich dla wszystkich. Jestem przekonany, że fundacja jaką planujecie założyć, ukierunkowana lokalnie na mały obszar i cel jakim są głównie zwierzaki katowickiego schroniska jest potrzebna, ma rację bytu i może lokalnie zrobić wiele dobrego. Moim zdanie, bardzo wskazane jest, aby powstawało wiele takich małych, lokalnych organizacji (fundacji, stowarzyszeń), gdyż gdyby każdy "robił dobrze" we własnym środowisku swiat wyglądałby inaczej. Powinniśmy jednak pamiętać i o tym, że potrzebne są również duże ogólnopolskie fundacje i stowarzyszenia, gdyż ich głos jest donośny i dochodzi do władzy samorządowej, ustawodawczej i polityków.Bez wielu "takich dużych" działających zgodnie nie byłoby ostatniej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadziła tyle dobrego, również w zakresie myślenia wielu Polaków.
Działając lokalnie nie zapomnijmy więc o wsparciu, chociażby dobrym słowem tych dużych organizacji, gdyż ich obecność jest również zwierzakom bardzo potrzebna.

[Mała1]

no, pożyjemy- obaczymy jak to mówią
na razie ogrom pracy przed nami, a czasy dla fundacji róznorakich coraz cięższe mam wrażenie

u kociastych bez zmian
Bamboszkowe jedzenie zniknęło z miski, nie całe-calusieńkie, ale normalna porcyjka.
Na kociarnie trafiła dzis Noola-jest przekochana koteczką, ktos będzie miał cudo w domu z charakteru.Przynajmniej tak myślę.
Jari nadal w swoim pawlaczu, Baltona w drugim-sycząca oczywiscie

Charm podrzuciła mi dzis pieniązka na fotki
a mnie się nowe pomysły tłuczą po głowie
Tzn-natchniona jestem przez Korciaczki, które podsunęły pomysł, żeby to nie były zwykłe fotki
tylko takie dydaktyczne-typu-kot w osiatkowanym oknie, balkonie
kot drapiacy kanapę, kot zaglądający do garnka i wyławiający miesko z talerza itd.
Możnaby tłumaczyć jak unikac złych zachowań itd.
a mnie sie teraz kołącze czy nie zrobić z 3-4 plakatów o tej tematyce
np plakacik z fotami zabezpieczonego mieszkania i opisem, tłumaczeniem jai dom jest bezpieczny itd
Zostałoby to potem na stałe na korytarzu na ścianach, w antyramach
Wiadomo, nie piszę o drukowanych plakatach, tylko o wydrukach wielkoformatowych wielkości np 70 na 100 cm
Tylko to wtedy więcej kasy potrzebne by było

tematy
-bezpieczne mieszkanie
-dom wychodzący- jak choc trochę ograniczyc zagrożenia
-niszczone kanapy, zrzucanie z półek, grzebanie w garnkach
- jak zadbać o maleństwo

tyle mi przyszło teraz na myśl

[puskas]

Super pomysł z tymi plakatami, można by je brać tez na akcje i na sztalugach ustawić, ludzie przynajmniej zerkną i zawsze się coś tam w głowy weżre

Bamboszek....
też ciągle o grubasku myślę, ale po prostu nie stać mnie na piątego kota...
on potrzebuje nie tylko kochającego domu, ale tez porządnej diagnostyki, może kuracji odchudzającej
jest przekochanym miśkiem, myślę że jak się już otworzy będzie fantastycznym miziakiem
wczoraj wywalił brzucho do głaskania, mruczał i tulił się do ręki

Bardzo żal mi tez Kolombianki, siedzi biedna w pawlaczu, widać że tęskni do człowieka, ale boi się wyjśc
i Tygrysek w klatce ciągle krzyczy domagając się uwagi...
bu

[phantasmagori]

Jeśli mogę wtrącić do tematu zabezpieczeń. Wiem, że to drastyczne, ale dobrze było by na dole plakatu wstawić ze dwie fotki ze skutkiem braku zabezpieczeń. Ludziom naprawdę wydaje się, że kot może chodzić po parapecie i nie spadnie. A jeśli już, to ZAWSZE spada na cztery łapy. Niestety ludzie najlepiej uczą się na błędach, a lepiej niech to będą cudze błędy.

Byłam w styczniu na wizycie przed adopcyjnej. Świetny domek, młodzi ludzie, którzy dopiero przeprowadzili się na swoje.
Każde z nich wcześniej mieszkało w domku jednorodzinnym, mieli koty. Super obeznani z psychologią kotów, żywienie zrozumieli bez problemu na przykładzie.
Tylko mieszkanie na wysokim, pierwszym piętrze. Skrzyżowanie dwóch bardzo ruchliwych ulic. Balkon z tych betonowych z parapetem, pod balkonem beton. Godzina mojego gadania, podawania przykładów, w końcu bardzo drastycznych, a oni mi ciągle, że to tylko pierwsze piętro. Kot pana chodził po 2,5 metrowym płocie i nigdy nie spadł, wskakiwał i zeskakiwał. Patrzyli na nas pobłażliwym wzrokiem. Czułam, że walę głową w beton. Na koniec dowiedzieliśmy się, że to nie problem dostać kota bez dziwnych wymagań.

[Mała1]

chcemy dac na pewno zdjęcie kota w uchylnym oknie, nie mamy własnego, ale chyba wezmiemy to z filmiku z netu.Krązy po miau taki http://www.youtube.com/watch?v=m8extTyg6ik
Nie jest naszego autorstwa niestety..i na szczęście , ale mam nadzieje ,że nas nikt nie dorwie za to
Szukamy tez kota przy oknie zabazpieczonym plastikowym ogranicznikiem-ma ktoś takie? i chciałby nam użyczyć? Bo siatki w oknach i na balkonach same mamy, ale u nikogo z naszej grupy nie kojarzę tego zabezpieczenie z małą szparką tylko.
Jako skutek kota po wypadnięciu może służyc zdjęcie Espanioli

Kolumbianka dziś siedziała w kącie w budzie , totalnie przerażona. Musiał ktos ją z pawlacza przegonić

[charm]

chcemy dac na pewno zdjęcie kota w uchylnym oknie, nie mamy własnego, ale chyba wezmiemy to z filmiku z netu.Krązy po miau taki http://www.youtube.com/watch?v=m8extTyg6ik
Nie jest naszego autorstwa niestety..i na szczęście , ale mam nadzieje ,że nas nikt nie dorwie za to
Szukamy tez kota przy oknie zabazpieczonym plastikowym ogranicznikiem-ma ktoś takie? i chciałby nam użyczyć? Bo siatki w oknach i na balkonach same mamy, ale u nikogo z naszej grupy nie kojarzę tego zabezpieczenie z małą szparką tylko.
Jako skutek kota po wypadnięciu może służyc zdjęcie Espanioli

Mam zdjęcia przy siatce w swoich oknach i u ciebie na balkonie
a co do ogranicznika - to przecież ja mam w oknie (w tym samym oknie co siatka, ale czasem nie mam ochoty otwierać okna na oścież...) - tylko ciężko będzie zrobić zdjęcie - ogranicznik jest na górze... jedyne co mi przychodzi do głowy, to bure "wspinające się" na klamkę (a to akurat częsty widok), żeby było widać, że coś tam na górze jest, i zbliżenie na ogranicznik np w kółku, czy jakoś tak...

co do przykładów pookiennych - a Murani? też ma kilka fotek, gdzie widać wyraźnie szwy, itd.
mam też pooperacyjnego Guree'ego, który spadł z szafy i Psotkę, która na ogródku została kopnięta ( ) -> przednia łapka w gipsie... (na szczęście już wszystko ok, a Psocia od tamtego czasu jest kotem niewychodzącym)

[Korciaczki]

Kolejna edycja 8 maja: wróciły jednak też te poprzednie;-)
Edycja 7 maja Wcięło wszystkie zdjęcia.
Link do albumu, gdzie są wgrane na nowo:
https://picasaweb.google.com/1021901919 ... e5Maja2012

Zdjęcia z wczoraj
(https://picasaweb.google.com/1052504258 ... 5Maja2012#)

Oberon


Dusia w słońcu




I koty 'starszaki' (stażem w schronisku, rzecz jasna)

Forest


Kijafa


Irina


Kares


Czarna


Dzika

[Mała1]

nawalony Forest jest cudny

album mi się nie otwiera coś