» Śro maja 02, 2012 19:22
Re: moje problemy
Witam serdecznie! Ja za pomocą właśnie założonego forum dzięki któremu dowiedziały się o mojej kociej aferze media wygrałam w sądzie! Doprowadziłam do tego,że Gmina sfinansowała sterylki większości kotów, które udało mi się złapać tj.17 szt. ub.wiosny i 6 tej bo reszta się rozlazła a byłoby jeszcze z pięć kandydatów na cięcia...
Ponieważ administratorem terenu bloków jest Koronowska Spółdz. Mieszk. a jej Prezes był bardzo mi i kotom przychylny i chętny do pomocy więc miałam łatwiej. Pozostałą częścia terenu w Stopce zarządza Zakład Gosp.Komunaln.i Mieszk.i tu było trochę gorzej... bo odpowiedzialny z-ca dyr niby był za mną a jakby bał się panów co podali mnie na Policję i do Sądu. Ale jakoś za pomocą tego pierwszego niemal na siłę ściągnęłam by zatwierdził miejsce gdzie by pasowało na postawienie budek
tj. trochę za blokami i śmietnikami przy murze graniczącym z byłym POM i siatką działek.
Siatkę i parę słupków dał właśnie ZGKiM i resztę zrobił mąż. Jest ogrodzenie i obecnie 4 budki, 2 zrobione przez męża, 1 z For Animals Grudziądz a 1 ze schroniska w Bydgoszczy jak zawoziłam koty do kasterki. na działce dokarmiam te koty, które są od początku i siedzą większość właśnie u nas, jest ich teraz 8. Po rozprawie tej wiosny nikt mi jeszcze nic nie powiedział w spr. kotów na działce,większość patrzy z ukosa i złośliwie uśmiecha, niektórzy nadal się nie kłaniają bo głupia karmi koty ... a ja teraz mam to głęboko gdzieś. Mogę chodzić z podniesioną głową bo w sądzie od razu było jasne,że koty zgodnie z ustawą muszą być w tym środowisku gdzie są i trzeba je dokarmiać, a ci co podali mnie do sądu i policjant tez potem już się o tym dowiedział bo oskarżenie było o zanieczyszczanie terenu gminy poprzez karmienie kotów. Nie można było za karmienie więc chciano obejść ustawę ale się nie udało. Sędzina udowodniła więc,że koty nie moje a wolnożyjące za które odpowiedzialność ponosi administrator terenu i gmina. Nowa ustawa wręcz nakłada obowiązek dokarmiania i kasy na sterylki. Mi nasz urząd już karmę dostarczył 2 razy i mam wołać jak potrzebuję. Na początku rada Nadzorcza Spółdz. też chciała zakazać karmienia kotów bo w Koronowie w blokach też był problem z mieszkańcami a kilka osób dokarmiało koty. Prezes wkroczył do akcji bym przesłała ustawy i im to przedstawił więc wycofali się z zakazu. Zabroniono tylko karmienia w klatkach schodowych. Ja współpracowałam z Animalsami z Bydgoszczy/u nas nie ma/, Prezes wystosowała pismo do Burmistrza, Spółdzielni Mieszk. i Policji. Pomoc zaoferowała mi Prezes TOZ z Warszawy / pismo do sądu/, Prezes Fund.VIVA / też pismo do sądu/, For Animals z Grudziądza - pismo do Gminy do Burmistrza. Poza tym była TVN 24 i TV Bydgoszcz tu u mnie no i nakręcili filmiki, które można było obejrzeć w całej Polsce, w tym wywiad TVN 24 z Rzecznikiem Policji Wojewódzkiej w Bydgoszczy, który kręcił z odpowiedzią "Dlaczego Policjant mi nie pomógł tylko wystąpił o ukaranie mandatem za nie sprzątanie terenu po kotach, które nie są moją własnością tylko wolnożyjące" To naprawdę pomogło!!! Media i nagłośnienie sprawy, choć byłam bardzo rozpoznawalna i mnóstwo ludzi cieszyło się z mojej wygranej składając gratulacje.
Chętnie posłużę rada jeżeli będę mogła coś pomóc. Pozdrawiam. Lena.