Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 15, 2012 9:14 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

No tak, ale w ten sposób to może tam siedzieć całymi tygodniami....
Na 1-2 tygodnie to mogłabym wziąć go na tymczas ale co dalej? Takie przenoszenie kota z miejsca na miejsce tez nie jest dobrym pomysłem.
Halbina, a czy to Ty oferujesz też DT temu czarnemu długowłosemu kotu z białym krawacikiem (mieszka na mojej ulicy).

viewtopic.php?f=1&t=138571&start=45
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 12:17 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Tak, zaproponowałam ostatnio dt "tu i tam"... ale jak widać, jakoś koty "nie chcą" dojechać... nie oferuję jednak dt naraz kilku kotom... zawsze mam świadomość zobowiązań i wiedzę, czy dany kot ma do mnie szanse przyjechać... jeszcze nad tym panuję...
biała kotka ze Śląska - kontakt z opiekunami został przez nich urwany, kotka znalazła domek chyba bez mojej pomocy...
Biszkopcik - dostałam dwie informacje na pv, że kot szuka dt, ale w okolicach stolicy... "Dziękujemy bardzo za chęć pomocy, ale odległość jest zbyt daleka jak na dom tymczasowy - nie chcielibyśmy męczyć Biszkopta tak daleką podróżą (przebywa w lecznicy pod Warszawą), a potem znowu gdzieś wieźć do domu stałego. Poczekamy, może ktoś zechce go wziąć na stałe do siebie. W razie czego będziemy w kontakcie. Raz jeszcze wielkie dzięki!:)"
Chory kocurek ze schroniska w Katowicach - Dominus - jego stan jest bardzo zły, jest w lecznicy ale rokowania... heh...
no i ten "Wasz"... nadal wolnożyjący...
chyba ktoś tam na górze nie chce, żebym się stała zbieraczką...
proponuję dt w sytuacjach, kiedy wydaje mi się, że mogę uratować kotu życie lub wyadoptować go w miarę szybko, bo jest na tyle atrakcyjny, że domki ustawią się w kolejce... muszę dbać o to, żeby tymczasowicze nie byli u mnie w nieskończoność... bo wtedy... faktycznie będzie to zbieractwo...

Stan mojego stadka: 2 psy+2 koty oraz obecni tymczasowicze: bardzo niesmiały Znikotek (imię znaczące), piękny pingwinek, ale ma już pięć lat i sam na kolanka nie przyjdzie... Messer - pingwin o wyrazistym charakterze, niekoniecznie z każdym kotem się dogaduje, ma swoje preferencje i ofiary też... miziak nad miziaki, ale po skomlikowanym złamaniu kuleje i tak już zostanie...
Mina - wolnożyjąca piękna tygryska kochająca ludzi, ma uszkodzoną po kk rogówkę, zaćmione oczko...
młodziutka miziasta, ale czarna prostu pięciomiesięczna kicia, delikatna i towarzyska, gotowa do adopcji z szansą na dom - szukamy tylko transportu...

Edit:

Mała1 pisze:jestem juz,czas na rozpisanie bedę miec dopiero po powrocie do domu, czyli wieczorkiem

ale mam złą wieść
Dominus [i]
nie dał rady, nic a nic nie było lepiej mimo bardzo dobrej opieki wet.
nie dało się nawet krwi utoczyc na komplet badań
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 15, 2012 14:09 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Biszkopcik chyba bardziej potrzebuje Domu bo jest oswojony i miał kiedyś dom.
Skoro nie ma DT bliżej to może jednak się zdecydują na transport.
Ten czarny kot z mojej ulicy jest raczej jednak dziki, nie mogłam do niego podejść bliżej niż ze 3 metry.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 14:13 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Jagoodo, jesteś bardziej doświadczona niż osoba, która szukała dla niego pomocy i chyba bardziej zorientowana w realiach... proszę Cię, zbadaj sprawę pingwina i zdecyduj, czy ma sens ta łapanka w ogóle... widziałam, że jesteś też na wątku Śnieżynka z Konstancina... może jemu moglabym pomóc... siedzi już pół roku w azylu... :oops:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 15, 2012 14:19 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

To nie ja szukałam dla niego pomocy, po prostu mieszkam na tym osiedlu i zgłosiłam sie że moge go przetrzymać 2-3 dni do czasu transportu. Oferuje tez transport na terenie Warszawy, gdyby była taka potrzeba.
Z tego osiedla tez jest "mamuska" i to ona miała koordynować łąpankę.
Wiem gdzie ten kot jest karmiony, wczoraj go widziałam, ale wydaje mi się że jest dziki.
Dzisiaj jestem umówiona z mamuska aby pogadać z karmicielką.
Klatka na jutro lub w piatek jest załatwiona ale nie ma doświadczonych łapaczy.
Na tamtym wątku wszystko jest na bieżąco.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 14:21 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

wiem, bo czytam na bieżąco... dziękuję za pomoc, mam nadzieję, że uda się podjąć właściwe decyzje i kroki :)
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lut 15, 2012 14:22 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

halbina pisze:Jagoodo, jesteś bardziej doświadczona niż osoba, która szukała dla niego pomocy i chyba bardziej zorientowana w realiach... proszę Cię, zbadaj sprawę pingwina i zdecyduj, czy ma sens ta łapanka w ogóle... widziałam, że jesteś też na wątku Śnieżynka z Konstancina... może jemu moglabym pomóc... siedzi już pół roku w azylu... :oops:


Strasznie mi szkoda Śnieżynka, bo to pierwszy kot o jakiego pytałam jak szukałam kota dla siebie w ubiegłym roku.
Nie wzięłam go im mam wyrzuty sumienia :( bo tak długo czeka.
Wydaje mi sie że lepiej dawać szansę kotu domowemu, który ten dom stracił.
Nie wiem nic o tym czarnym, ale dzisiaj może sie czegoś dowiem.
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 15, 2012 14:26 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Liczę na to, że rozmowa z karmicielką wyjaśni sytuację i zgadzam się z Tobą, że wolnożyjący dziki kot jest jednak szczęśliwszy na wolności... nawet jeśli jest przepięknym pingwinem
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 02, 2012 20:01 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Co slychac u Biszkopcika? Jak leczy sie lapka?

Dla kotka duuzo zdrowka i buziakow :1luvu:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Pt mar 02, 2012 21:31 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Piękny. Trzymam mocne kciuki :ok: :ok: :ok:

pablo71295

 
Posty: 9
Od: Śro wrz 12, 2007 17:39

Post » Sob mar 03, 2012 13:04 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

Też jestem ciekawa jak ma się Biszkopcik :1luvu: :ok:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Pon mar 05, 2012 22:54 Re: Ogromny wrzód na łapce Biszkopcika.HELP!DT

"Mam dobre wieści! Biszkopt nie mieszka już w lecznicy, lecz w domu, który prawdopodobnie będzie jego domem stałym:) Jest w trakcie leczenia i ma super opiekę:)
Dziękujemy bardzo za wsparcie i pomoc dla Biszkopta!"

http://www.facebook.com/events/280497282011799/

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości