Jest szansa, że Kopernik odzyska władze w łapce. Niedawno Kalina z nim była w przychodni Animal Center na warszawskim Ursynowie i wet, który zajmuje sie neurologią stwierdziła, że problem jest w barku i być może będzie można mu pomóc, ale potrzebne jest dokładne zdjęcie rtg, najlepiej w narkozie, bo w tedy można kota dobrze ułozyć i zrobić porządne zdjęcie. Czyli najlepiej przy kastracji.
Koszt zabiegu kastracji w animal center to
130zł, zdjęcie rtg 40zł. Być może można negocjować cenę, jesli miałaby zapłacić fundacja. Kalina jakiś czas temu sfinansowała mu badanie krwi i szczepienie, poza tym ma masę kotów i od miesiąca utrzymuje psa w hoteliku z tego wątku:
viewtopic.php?f=21&t=140598 (prawie 500 zł miesięcznie!) i nie stać ją za bardzo na to. Jeżeli ktoś zechciałby wspomóc grosikiem leczenie Kopernika, a może nawet dać mu dom, to było by super...
Jak narazie nie ma kolejki chętnych do adopcji kocurka. Widziałam go, to piękny, drobny marmurek.